[ola.mackiewicz]

Jestem nowa, być może temat nie trafił tu gdzie trzeba, jednakże

MOJA MAMA jest chora od 6 lat na raka, na poczatku był to rak jajnika, do niedawna rak zaatakował cały układ pokarmowy, na święta mama leżała w szpitalu,
ponieważ miała wodę w płucach (ponad 4 litry przez 3dni) teraz rak przerzucił się na płuca i węzły chłonne...

Polscy lekarze zakładają ręce.

Chcę wysłać mamę do zagranicznej kliniki: Szwajcaria, Niemcy, Texas, Usa.
Jakiekolwiek Państwo w którym kliniki onkologiczne są na wysokim poziomie.

PROSZĘ, pomóżcie i podajcie nazwy i siedziby jakichś klinik! :(

sprawa niecierpiąca zwłoki...

[kmis757]

Niestety ale prawda czasami jest okrutna i bolesna. Ktoś już kiedyś to powiedział dlatego to powtórzę; nowotwór to demokratyczna choroba.
Zabierz cała dokumentacje i skonsultuj stan mamy z innym ośrodkiem choćby za granicą jeśli to miało by uspokoić Twoje sumienie. Z tego co opisujesz stan jest jednak bardzo źle rokujący. Choroba rozsiała się po całym organizmie i skoro jest woda w płucach to zapewne i one są zajęte przez nowotwór. Bądź przy mamie i zadbaj by czuła, że jest kochana. To boli ale jeśli jest tak jak napisałaś to macie mało czasu. Wykorzystaj go będąc przy mamie...

[ola.mackiewicz]

Dziękuje. To ma zapewnione.
Jednakże chcę działać. potrzebuje konkretnych nazw klinik itp, by zabrac mamę tam gdzie może jeszcze pomogą przezyć jej kolejne kilka lat.

[vioom]

Niestety obecnie żadna klinika, żaden lekarz, żaden szaman nie da Twojej mamie kolejnych kilka lat. W tak zaawansowanym stadium choroby leczenie onkologiczne w wielu przypadkach nie ma sensu.