Witam na forum. Potrzebuję informacji o chorobie mamy.
W 2004 roku mama zwalczyła chorobę nowotworową (tak mi się wtedy wydawało),
od kilkunastu lat nie mieszkam z rodzicami, teraza nastąpił nawrót choroby,
ojciec nie wie o co chodzi a mama pięknie przed nim wszystko ukrywała.
3 tygodnie temu mama strasznie kaszlała, jej wersja przeziębiła płuca i miała płyn w płucach,
pojechała do szpitala na ściągnięcie płynu i przez dwa tygodnie czuła się dobrze.
Po dwóch tygodniach znowu ściąganie, po 3 dniach znów i wylądowała na onkologii,
dwie dawki chemioterapii i jeszcze raz ściąganie płynu (ból był dla niej okropny, powiedziała, że już nie zgodzi sie na ściąganie płynu).
Odebrałem mamę ze szpitala z wynikami, proszę o interpretację, ponowny nawrót choroby wystąpił w październiku 2010 roku.
Na ojca nie do końca mogę liczyć, wiec sam chciałbym sie zająć opieką, nadzorowaniem badań i pilnowaniem leczenia.
"Pacjentka, lat 60 z rozpoznaniem Ca mammae dex T4N2M0 St.post chth FAC (3* ) St. Post mastectomian dex (2004 r.)
Ca mammae dex pT2pN1M0 St.post chth FAC (4* )
St.post chth RTH P.D.M. ad ossac (XI.2010r)
St.post HTH. St.post rth TH 10.L5 P.D.M. ad peruae. Chth Taxoter + DDP in tractu.
Pamitor in tractu, przyjęta do oddziału celem leczenia specjalistycznego.
Chora zakwalifikowana do leczenia chemicznego wg schematu Taxoter + DDP co 21 dni,
oraz dożylnych bisfosfonianów, z oceną skuteczności leczenia po III kursie chemioterapii – RTG klatkipiersiowej, scyntygrafia kości.
W trakcie pobytu podano leki I kursu chth Taxoter + DDP w dawkach należnych.
Tolerancja leczenia dobra.
W trakcje pobytu wykonano punkcje jamy opłucnowej prawej - upuszczono 1200 ml krwistopodbarwionego słomkowego płynu.
Przebieg punkcji średni, po upuście nasilone dolegliwości bólowe, duszność.
Pacjentkę w stanie ogólnym dość dobrym wypisujemy do domu z zaleceniami jak poniżej;
leki, kontrolna morfologia krwi, kontynuacja leczenia 5.08, badanie TK"
Proszę o interpretację opisu powyżej, mama najbardziej boi się ponownego ściągania płynu,
czy można jakoś zatrzymać powstawanie płynu w opłucnej, czy chemioterapia pomoże,
mam tez możliwość załatwić do domu dużą butlę z tlenem, jest sens?
Z przytoczonych przez Ciebie wyników wynika bardzo poważne stadium zaawansowania choroby.
Jest mowa o leczeniu pierwotnego raka piersi, będącego wtedy (2004) w stadium zaawansowania IIIA / IIB,
obecnie o radioterapii (paliatywnej) wykonywanej w celu łagodzenia dolegliwości związanych z przerzutami do kości (m.in. kręgosłupa) i leczeniu bifosfonianami.
Wobec zaawansowania i uogólnienia choroby (przerzuty do kości) wydaje mi się niewykluczone,
że płyn w płucach może mieć związek z progresją choroby i przerzutowaniem do płuc.
Wyjaśnić by to mogła ocena występowania w tym płynie komórek nowotworowych.
W przypadku trudności w oddychaniu spowodowanych gromadzeniem się płynu w płucach
może być pomocne podawanie tlenu, ale musi to być skonsultowane z lekarzem.
Niezależnie od tego konieczne jest usunięcie płynu, który w nadmiernej ilości znacznie utrudnia oddychanie i może nawet zagrażać życiu.
Koniecznie powinieneś w tej sprawie zasięgnąć porady lekarskiej.
Uważam, że dobrym doświadczeniem w tego rodzaju przypadkach dysponują lekarze poradni leczenia bólu / hospicjów.
Pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuję za odpowiedż, jestem w szoku, zaawansowane stadium choroby, czyli rozumiem że na wyleczenie, zablokowanie choroby nie ma szans? To po co ta chemia, jeszcze dwa cykle?
Czy mama ma szanse na miesiąc,rok, kilka lat życia? Co mówią statystyki przy tego typu objawach?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum