[ale-ksa]

Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowa na forum i bardzo proszę o pomoc i poradę. W lutym udałam się do lekarza ogólnego z guzem na lewym udzie wielkości ok 5 cm. Lekarz po nakrzyczeniu na mnie za późne zgłoszenie się, dał mi skierowanie do chirurga. Chirurg onkolog wysłał mnie na usg.
Oto wyniki: Na przedniej powierzchni uda lewego guz o wymiarach 4x8 cm, otorebkowany, leżący pomiędzy powięzią Scarpy, a mięśniem uda. Guz wielokomorowy, w I rzędzie tłuszczak. Brak powiększonych węzłów chłonnych.
Następnie wykonano tomografię.
Wyniki: Powierzchownie w obrębie przedniej, środkowej części uda lewego dobrze odgraniczony, wrzecionowaty guz o gęstości 20 j.H. i wymiarach 5,6x2x10 cm. Guz wykazuje łączność z powięzią, przylega do przedniej powierzchni mięśnia obłego większego z jego dyskretnym modelowaniem, bez cech naciekania. Nie nacieka także otaczającej tkanki tłuszczowej podskórnej. Nie stwierdza się w jego obrębie zwapnień ani elementów tkanki tłuszczowej, nie wykazuje łączności ze strukturami mięśniowymi. Po podaniu środka kontrastowego ulega umiarkowanemu, niejednokrotnemu wzmocnieniu. Wnioski: Dobrze odgraniczony guz tkanek miękkich uda lewego. Należy uwzględnić m.in. guza z osłonek nerwu oraz włókniaka.
Lekarz prowadzący stwierdził, że wyniki nie są jednoznaczne i wykonał biopsję.
Oto wynik: Nieliczne komórki o niejasnym charakterze, krew.
Po tym wyniku stwierdził, że tak czy siak musimy guza usunąć. I tu moje pytanie czy mam zgodzić się na wycięcie, pomimo, że lekarz w dalszym ciągu nie stwierdził, czym tak naprawdę ten guz jest, czy jest on złośliwy lub nie? Obawiam się, aby nie wycięto guza np. bez marginesu otaczających tkanek. Ponadto nie bardzo jest dla mnie jasne, dlaczego wszystkie wyniki są niejednoznaczne.
Bardzo proszę o poradę, bo jestem strasznie skołowana. Denerwuje mnie ta niepewność, która ciągnie się już od 3 miesięcy.
Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź. Ola

[civic]

1. Nie jestem ekspertem, ale mialem usuwanego guza.

Oczywiście, że trzeba to usunąć, poza tym chyba każdy chirurg onkolog jeśli śródoperacyjnie nie będzie pewny, że to zmiana łagodna, wytnie ją z marginesem, jeśli będzie taka możliwość. Wg mnie nie powinnaś się martwić na tym etapie, bo wszystko wskazuje na to, ze sporym prawdopodobieństwem, że to zmiana łagodna, pozdrawiam i zdrowia życzę

[abigail]

a byłaś u onkologa czy tylko chirurga?
Wiesz,różne tu są historie na forum,poszłabym do onkologa.

[beti*]

Witaj abigail. Z tego typu zmianą trzeba zgłosić się koniecznie do chirurga onkologa. Wszystkie narośa, guzki, nowo powstałe zmiany trzeba konsultować ze specjalistami, czyli onkologami. Nie czekaj na nic tylko zmykaj do chirurga onkologa .
P.S. tak dla informacji - civic jest facetem .
Pozdrawiam serdecznie

[ Dodano: 2013-04-19, 09:03 ]
P.S. Ale namieszałam, przepraszam ale-ksa!
Wcześniej przeczytałam wątek abigail i stąd ta pomyłka . Swoją radę kieruję oczywiście w Twoją stronę.

[aislinn]

ale-ksa, polecam konsulatacje w CO w Warszawie w Klinice Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaka. Uważam, że guz tkanek miękkich o takim położeniu (dość głębokim) i rozmiarach jak u Ciebie, powinien być skonsultowany przez chirurga-onkologa z tej kliniki.

[ale-ksa]

Witam ponownie i dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Dzięki nim zabieg usunięcia guza przeszłam spokojnie i bez zbędnych stresów.
Niestety w piątek otrzymałam wyniki histopatologii. Diagnoza - liposarcoma.
Jeszcze chyba to do mnie nie dotarło, bo nie jestem załamana i niezbyt się tym przejmuję.
Mam pytanie odnośnie samego wyniku, gdyż nie do końca go rozumiem.
Wynik: myxoid partim round cell liposarcoma ( grade I/III) excisio incompleta
Czy to są 2 rodzaje tłuszczakomięsaka (śluzowaty i okrągłokomórkowy)? Co oznacza to "grade"?
Dodam, że za ok 2 tygodnie idę znowu na operację.

[ale-ksa]

Witam ponownie,
jestem po wizycie u lekarza. W poniedziałek idę do szpitala i jestem przerażona. Mam mieć wyciętą sporą część mięśnia uda. Nie wiem jak dużo, bo lekarz do końca tego nie określił. Powiedział tylko, że nie będzie ona już całkiem sprawna. Nie wiem czego mam się spodziewać. Jak to dalej wygląda po operacji?Czy długo dochodzi się do jako takiego stanu? Lekarz dość lakonicznie udzielał mi odpowiedzi. Żadnych konkretów. Czy potem jest chemia czy radioterapia? Czy ktos mógłby mi coś powiedzieć na ten temat?
Pozdrawiam

[poli]

ale-ksa, kolejna operacja jest konieczna ze względu na excisio incompleta - niekompletne wycięcie. Nie zamieszczasz wyników badań więc właściwie trudno coś więcej powiedzieć.

Czy leczysz się w Klinice Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Warszawie? Mięsakami powinna się zajmować właśnie ta klinika.

[ale-ksa]

Dziękuję za odpowiedz leczę się w Opolu. Wyniki mam tylko te przytoczone wyżej, czyli usg, tomografię i biopsje oraz histopatologię. Moze nieczytelnie je zamiesciłam za co z gory przepraszam. Dzisiaj odbieram wyniki rtg płuc

[olaaa]

Moim zdaniem bardziej odpowiedni byłby tomograf klatki piersiowej, bo jest dokładniejszy.
Myślę, że na tym etapie (mając rozpoznanie i jedną operację za sobą) powinnaś jak najszybciej zgłosić się do CO w Warszawie. Tylko tam masz szansę na fachową opiekę. Wiem, że daleko... Ja też miałam daleko. Ale warto, bo życie masz tylko jedno.

Pozdrawiam

[abigail]

Ja też nie ryzykowałabym operacji w innym miejscu niż Warszawa.Mimo że Bydgoszcz to dobry podobno ośrodek onkologiczny,to pomysł na operację mieli hmm nie do końca dobry.
W Warszawie robią to naprawdę po mistrzowsku.Babcia po operacji wycięcia mięśnia uda po 3 miesiącach o ile dobrze pamiętam naprawdę świetnie chodziła.Tak,że jeśli ktoś nie wiedział nie poimyslałby że przeszła taką operację,gorzej było dopiero po złamaniu rzepki.Noga jest mniej sprawna i na pewno konieczna będzie rehabilitacja.
U babci rtg kontrolny już w trakcie chemii nie pokazywał przerzutów mimo ze tk pokazał je bardzo dokładnie.