Witam ponownie, minął długi, pełen lęku i niepewności miesiąc.
Zgłosiłam się z Mamą na Płocką - termin oczekiwania na przyjęcie to 3-4 tygodnie. Nie chciałam tak długo czekać, ktoś podpowiedział mi, że są inne szpitale, równie dobre, w których czas oczekiwania może być znacznie krótszy. Tak znalazłyśmy się w Centrum leczenia gruźlicy i chorób płuc w Otwocku.
Po tygodniu pobytu Mama została wypisana z diagnozą rak płaskonabłonkowy płuca prawego, zdyskwalifikowana do leczenia operacyjnego i chemioterapii. Zakwalifikowana do radioterapii.
Na dzień dzisiejszy jesteśmy już po konsultacji onkologicznej w Centrum na Ursynowie, gdzie dowiedziałam się, że na radioterapię nie ma żadnych szans chyba, że cyt. Panią profesor "poprawi Pani Mamy wyniki spirometrii o 50%". Ja raczej nie poprawię, nie jestem lekarzem i nie wiem jak się do tego zabrać.
Spodziewałam się, że Mama zostanie przyjęta na oddział gdzie np. usunie się ropę z lewego płuca - co może poprawiłoby choć trochę wydolność, wyleczy do końca stan zapalny płuc po czym skieruje na radioterapię w celu zahamowania rozwoju nowotworu.
W całej sytuacji najgorsze jest to, że tak naprawdę pacjent pozostaje pozostawiony sam sobie.
Lekarz prowadzący z Otwocka poinformował mnie, że na pewno będzie radioterapia, ale nie wspomniał, że wyniki morfologii są złe i w ciągu tygodnia pobytu w szpitalu jeszcze się pogorszyły, że Mama ma w lewej jamie opłucnowej płyn/ropę, i że Augmentin dostaje z powodu stanu zapalnego w płucu a nie profilaktycznie, (bo cyt. "nie zaszkodzi a może pomóc). Tego doczytałam się z karty wypisowej.
NIE BARDZO WIEM, CO DALEJ ROBIĆ, przychodzi mi do głowy wiele pytań, na które niestety nie znam odpowiedzi - tu liczę na waszą pomoc i wiedzę.
1. Dlaczego, jeszcze w Otwocku, specjalistycznej klinice nie usunięto tej ropy - czy jest szansa, że sama się wchłonie, a może sam zabieg jest bardzo ryzykowny, a może będzie nieskuteczny, bo będą nawroty?
2. Dlaczego wypisano Mamę z niewyleczonym stanem zapalnym - antybiotyk na tydzień i dalej co - lekarz rodzinny?
3. Czy na podstawie załączonej karty wypisowej sądzicie, że decyzja o dyskwalifikacji do radioterapii jest właściwa i nie powinnam dalej drążyć tematu i szukać ratunku w innej klinice czy u innych specjalistów - rozważam taką ewentualność.
4. Proszę o poradę dotycząca codziennej opieki - czy można np. Mamę oklepywać by ułatwić odksztuszanie wydzieliny z płuc, czy tzw. gimnastyka oddechowa może poprawić wydolność,
5. Czy stosowanie takich leków jak aspiryna, pyralgina ma wpływ na rozwój nowotworu? Pytam o to, ponieważ Mamę bolą kolana a te leki przynoszą ulgę.
6. Choroba Mamy zaczęła się od bólu kolan, zrobione było RTG stawów kolanowych - czy gdyby były zmiany nowotworowe to byłyby one widoczne na tym prześwietleniu? (opis: Kości stawów kolanowych, chrząstkowe szpary stawowe prawidłowe)
Wiem, że strasznie dużo tych pytań, ale nie chcę niczego zaniedbać, a z drugiej strony nie chcę Mamy narażać na zbędne stresy czy zbiegi, które nie przyniosą żadnych korzyści.
Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasową pomoc