Witam, ponieważ mój 76 letni palący ojciec skarżył się na uporczywy kaszel został skierowany na zdjęcie Rtg klatki piersiowej.wynik załączam był na tyle niepokojący ze w opisie skierowano ojca na pilną tk. Faktycznie na drugi dzień ojcu zrobiono to badanie, po kilku dniach odebraliśmy opis badania. Jednak nic jasnego dla nas laików z niego nie wynika. Ojciec dostał skierowanie do poradni pulmologicznej w trybie pilnym. Wczoraj byliśmy na wizycie. Ojcu zrobiono spirometrie wynik 83 oraz pobrano plwocine do badania. Niestety okazało się że pierwsze wolne miejsce na oddziale jest dopiero po 14 września. Nie dostajemy czytelnej informacji co ojcu dolega. Dołączam ściany z badania rtg, tk i wczorajszej wizyty. Moje pytanie jest:czy przy tychwynikach czekać ma ten termin w szpitalu czy szukać miejsca gdzie indziej?, czy można zrobić jakieś badania rozjaśniające sytuacje?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-08-11, 06:22 ] Jeden z wyników został usunięty, zdublowany.
Nata78,
Jest rzeczywiście trochę zmian w płucach ale na tą chwilę trudno określić czy są to zmiany zapalne czy niestety zmiany złośliwe nowotworowe, obie wersje wchodza w grę.
Nata78 napisał/a:
Moje pytanie jest:czy przy tychwynikach czekać ma ten termin w szpitalu czy szukać miejsca gdzie indziej?,
Jeśli są to zmiany rakowe to czas ma ogromne znaczenie. Termin, który Wam wyznaczyli nie jest jakiś starsznie odległy, zwykle ok. miesiąca czeka się na przyjęcie do szpitala ale jeśli macie możliwość przyśpieszenia to jak najbardziej byłoby wskazane.
Nata78 napisał/a:
czy można zrobić jakieś badania rozjaśniające sytuacje?
Badanie, którym tato musi być poddany to pobranie materiału do badań hist.pat., czyli bedzie to zapewne bronchoskopia i po to tato jest kierowany do szpitala. To jest w tej chwili naistotniejsze badanie, można zrobić usg jamy brzusznej.
Dziś odebrałam tatę ze szpitala, badania trwały 2 tygodnie. Niestety stwierdzono gruczorakolaka na prawym płucu. Załamałam się wielkością zmiany, wcześniej miała 25mm, w wypisie z tk które miał robione pod koniec zeszłego tygodnia guz ma rozmiar 115mm. Załączam wypis i mam pytanie: czy są przerzuty na nadnerczach -mama mówi, ze tata guzki mial już wcześniej, z opisu wynika, ze to przerzut? Co oznacza, ze węzeł jest powiększony? , jaki jest stopień zaawansowania raka bo nigdzie to nie jest napisane I czy to chemioterapia normalna czy paliatywna . Termin chemioterapii jest na 08.10 czekać czy szukać miejsca gdzie indziej? Mam wrażenie , ze tacie opadła połowa twarzy- czy jest to normalne? Jakie są rokowania w przypadku takich wyników? Dziękuje za każdą odpowiedź.
-mama mówi, ze tata guzki mial już wcześniej, z opisu wynika, ze to przerzut?
Nie mamy tutaj wyników porównawczych więc nie wiemy jakie były te guzki na nadnerczu wcześniej a jakie są teraz więc trudno nam ocenić co było a co jest. Obecnie lekarz sugeruje, że są to guzki przerzutowe
Nata78 napisał/a:
Co oznacza, ze węzeł jest powiększony?
Niestety ale najprawdopodobniej to węzeł przerzutowy, z komórkami raka. Jeżeli rak "poszedł" do nadnercza to znaczy, że są przerzuty w węzłach chłonnych bo tą drogą rak wędruje po organizmie i się rozsiewa dalej.
Nata78 napisał/a:
jaki jest stopień zaawansowania raka bo nigdzie to nie jest napisane I czy to chemioterapia normalna czy paliatywna .
Jeżeli są przerzuty do węzłów, odległe to niestety jest to najwyższy stopień zaawansowania.Chemioterapia jest wtedy paliatywna. Taty próbki są w tej chwili badane pod kątem mutacji EGFR
Nata78 napisał/a:
Leczenie chorych na uogólnionego NDRP ma charakter wyłącznie paliatywny. W zależności
od sytuacji klinicznej można rozważać zastosowanie CTH, leków z grupy inhibitorów
kinazy tyrozynowej EGFR (gefitynib lub erlotynib), paliatywnej RTH lub jedynie leczenia objawowego.
Wybór metody leczenia powinien być uzależniony od indywidualnej sytuacji klinicznej.
Istotne jest ustalenie histologicznego typu nowotworu oraz obecności mutacji w genie
EGFR i ewentualnie fuzyjnego genu EML4-ALK, co uzasadnia wykonanie ponownej biopsji
w przypadkach, gdy informacje te nie są dostępne. Przy wyborze postępowania należy też
uwzględnić preferencje chorego. U wybranych chorych z pojedynczym przerzutem w nadnerczu
lub w mózgu można rozważyć — na podstawie decyzji wielodyscyplinarnego zespołu
— zastosowanie leczenia chirurgicznego obejmującego wycięcie pierwotnego i przerzutowego
ogniska (szczegóły w dalszej części rozdziału).
Postępowanie paliatywne należy rozważyć w przypadku udokumentowania pierwotnego
lub wtórnego uogólnienia, niezależnie od występowania objawów klinicznych.
Termin chemioterapii jest na 08.10 czekać czy szukać miejsca gdzie indziej?
To nie jest odległy termin, można poczekać.
Nata78 napisał/a:
Mam wrażenie , ze tacie opadła połowa twarzy- czy jest to normalne?
Co znaczy opadła?, zapewne schudnięcie, pobyt w szpitalu, chyba, że dostrzegasz jakieś inne objawy typu mylenie faktów, zapominanie, zawroty, bóle głowy, zachwiania równowagi?
Nata78 napisał/a:
Jakie są rokowania w przypadku takich wyników?
Przy najwyższym stadium zaawansowania, rokowania zawsze są niekorzystne ale nie ma co o tym myśleć, trzeba rozpocząć leczenie i jak zadziała, jak taty organizm zareaguje na leczenie, jak będzie silny, to wszystko ma wpływ na rokowania.
pozdrawiam i bardzo mi przykro, że jednak choroba okazała się rakiem i że mało optymistyczną dałam odpowiedź ale trzbea teraz podjąć walkę, być z tatą, wspierać. Życze Wam dużo sił.
Dziękuje za wyjaśnienia.
Cytuje:
Nata78 napisał/a:
-mama mówi, ze tata guzki mial już wcześniej, z opisu wynika, ze to przerzut?
Nie mamy tutaj wyników porównawczych więc nie wiemy jakie były te guzki na nadnerczu wcześniej a jakie są teraz więc trudno nam ocenić co było a co jest. Obecnie lekarz sugeruje, że są to guzki przerzutowe
We wcześniejszej tomografii z 02.08, której opis zamieściłam guzki miały rozmiar prawy 18 mm i lewy 13 mm o charakterze bogatolipidowych gruczolakow.
Jeśli chodzi o opadanie twarzy to miałam wrażenie jakby cała lewa strona spłynęła w dół, zwlasza kącik oka i usta-tak trochę jak przy udarze
We wcześniejszej tomografii z 02.08, której opis zamieściłam guzki miały rozmiar prawy 18 mm i lewy 13 mm o charakterze bogatolipidowych gruczolakow.
Wtedy w lutym określono je jako gruczolaki, czyli niezłośliwe, tym razem jako przerzut, jak jest na prawdę trudno nam stwierdzić bo to określa radiolog ale skoro od lutego sporo urosły było 18 teraz jest 43 to niestety mogą to być przerzuty, spory wzrost.
Nata78 napisał/a:
zwlasza kącik oka i usta-tak trochę jak przy udarze
Jeżeli tak to wygląda to jak najbardziej mógł być to jakiś mikro wylew/udar.
Mam wrażenie , ze tacie opadła połowa twarzy- czy jest to normalne?
Tomografia głowy w trybie pilnym! Najprawdopodobniej jest przerzut do mózgu i związane z tym porażenie nerwu twarzowego.
Wpisz sobie w google "porażenie nerwu twarzowego" i porównaj buzię Taty z tym, co tam zobaczysz. Jeśli będzie pasowało - szybko CT!!! Priorytetem będzie naświetlanie mózgu. Oczywiście jeśli to się potwierdzi, to leczenie będzie tylko paliatywne.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum