Witajcie.
Mam 33 lata i jestem stała bywalczynią forum dot. nowotworów układu krwionośnego (mam bialaczke Lgl).
Dzisiaj ,,zawitałam,, na ten wątek z prośba o pomoc w kwestii interpretacji wyniku usg piersi (a dokładnie chyba sutków?).
W 2016r miałam pierwsze usg piersi - wyszło Ok(?)
W 2018 r wyszła zmiana w sutku i na dzisiejszej wizycie także ta zmiana nadal jest widoczna.
Do czego zmierzam... Idąc dzisiaj na usg lekarz pyta ,,co tam wyszło, rok temu?,,wiec odpowiadam, ze do kontroli bo była mała zmiana ale ogólnie jest Ok. Na co lekarz do mnie patrząc na wynik twierdzi:,,nieeeee No wcale nie jest Ok ... ''. Z moimi ostatnimi perypetiami zdrowotnymi niewiele mi potrzeba abyś się zestresować. Swoje wyniki załącze bo nawet nie wiem jak mam je opisać.
Lekarz mówi ze mam przyjść za pół roku na kontrole ale on nie może powiedzieć , ze jest Ok i to tyle.... Ogolnoe był bardzo surowy, a ja wyszłam z ta niepewnością z gabinetu.
Byłabym wdzięczna gdyby ktos zechciał zerknąć i powiedzieć co o tym myśli
Z góry dziękuje.
[ Dodano: 2019-03-11, 20:31 ]
Opis badań 2018 i 2019 zostały złe podpisane. Pod badaniem 2018 jest dzisiejszy wynik i odwrotnie.
[ Dodano: 2019-03-11, 20:36 ]
Badanie z 2018 r. â Załączone już poprawnie
[ Dodano: 2019-03-11, 20:37 ]
Badanie usg z dnia dzisiejszego â poprawnie Załączone