Dzien dobry. Przepraszam z gory ze zawracam głowę byc moze czyms nieistotnym jednak dla mnie to bardzo ważne..Corka miala robione badanie mozgu rezonansem magnetycznym. Tydzien po badaniu lekarz zadzwonil i powiedzial ze znalezli cos, jakas zmiane ale jak tylko to powiedziala po prostu nie wiem co sie stalo ale nie slyszalam co mowi dalej. Kompletnie sie wylaczylam chyba w kazdym razie kazala nam przyjechac na badanie moczu bo chce cos potwierdzic tym badaniem. Bylam z corka na bafaniu moczu 2 dni temu w szpitalu i czekam na wyniki. Zadnych szczegolow z Mri nie znam gdyz mieszkamy w UK i tutaj lekarz omawia z pacjentem wyniki nie dostaje sie ich do domu. Powiedziala na koncu rozmowy ze wysle list do nas. Mam zal do siebie ze stalam i kompletnie jakbym byla glucha nie rozumialam co mowi tzn znam biegle jezyk ale jakbym jej nie slyszala. Bylam dzis w szpitalu dopytac o wyniki ale niestery nie bylo lekarza ktiry mohlby to sprawdzic pani w recepcji wziela nr i obiecala ze przekaze i ze dr zadzwoni do mnie . Moje pytanie brzmi czy normalnie przeprowadza sie badania moczu by sprawdzic guz w mozgu? Czy ktokolwiek z Panstwa sie z tym spotkal? Dzwonilam dzis do sekretarki mojej corki pani neurolog ale byla na jakims zebraniu. Po prostu bardzo sie martwie przepraszam za moj chaotyczny post. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie.
Badanie było mózgu czy mózgowia? Bo najczęściej występują guzy przysadki, czynne hormonalnie więc jakieś badania moczu mogły być pomocne. Przysadkę się operuje przez nos nawet bez otwierania czaszki. Postaraj się trochę uspokoić i poproś lekarza, opisując swój poprzedni stan żeby najważniejsze rzeczy po prostu zapisał Ci na kartce. Żaden wstyd, matka ma prawo panikować w sprawie dziecka.
Bardzo dziekuje za szybkie odpowiedzi. Moja corka ma 9 lat, rezonans byl robiona w trybie pilnym ze wzgledu na zez w prawym oku silne bole glowy mdlosci zmiany w zachowaniu, apatie i czasem silna przeczulice i dretwienie w prawej rece oraz mimowolne skurcze twarzy po prawej stronie. Miala badany caly mozg badanie trwalo 45 minut. Rzceczywiscie powinnam poprosic o konkrety tylko zmylila mnie jakby chciala uciac juz konwersacje ze wyslala list ze szczegolami a nadal go nie ma juz ponad tydzien...zazwyczaj listy ze szpitala przychodza w trzy dni mieszkamy blisko mam tez chora corke na cukrzyce i astme wiec jestem stalym bywalcem tego szpitala niestety. Dziekuje raz jeszcze troche sie uspokoilam ze zmiana moze byc lagodna...mam racje? Dowiedzialam sie od meza ze mogly byc badane jakies biomarkery? Kompletnie sie na tym nie znam. Dziekuje raz jeszcze.
A czy list wysłała do Ciebie czy jak to oni mają w zwyczaju do Twojego lekarza GP?
[ Dodano: 2018-02-02, 20:59 ]
Z Twojego opisu to wygląda poważnie, chociaż niekoniecznie nowotwór złośliwy, ale coś chyba uciska. W tym liście mogą być jakieś umówione konsultacje, jak masz blisko to idź do tego szpitala i zażądaj kopii do ręki.
Powiedziala ze do nas do domu wyslala list. Jutro od rana bede dzwonic tam poniewaz dzis nikt niestety nie zadzwonil a my sie bardzo martwimy. Dzieki za rady bede sie odzywac . Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Witam serdecznie. Maly update; dowiedzialam sie ze u corki po rezonansie glowy jest podejrxenie choroby metabolicznej, genetycznej bardzo rzadkiej - mukopolidacharydozy.Probki moczu pojechaly do specjalnego laboratorium i wyniki maja byc od 4-6 tygodni. Minely dopiero dwa tygodnie...w kazdym razie poki co nie ma podejrzenia raka mozgu z czego oczywisvie bardzo sie ciesze ale ta informacja druga mnie zalamala...trzeba czekac..pozdrawiam bardzo cieolo wszystkich .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum