Juleczko, zastanawiam się kiedy Ty chodzisz spać?
Lodziu wybacz, że tak piszę, ale oldzia jakoś mi nie pasuje (stary jestem więc ...)
Koniecznie wklej wyniki swojego Taty, tutaj udzielą Ci dokładnych i szczerych informacji na temat zdrowia Taty, ale nie to jest najważniejsze...
Choroba jest trudnym i ciężkim przeżyciem, zarówno dla Tatusia jak i dla Was, Mamusia niech nie rozpacza, nie otrzymała podpisanego wyroku śmierci, diagnoza jest informacją że należy zabrać się za leczenie, wredne, trudne, przykre...SKUTECZNE.
Nikt z nas nie wie jak długo będzie jeszcze żył, zastanawianie się nad tym jest niepotrzebne i kolokwialnie mówiąc głupie.
Nie my decydujemy o życiu i śmierci, więc nie bierzmy się za robotę, która nie do nas należy.
Nawet, jeśli nie wierzysz w to co napisałem... uwierz, że chcę pomóc i wiem co pomoże Tobie i Rodzicom....
Daty ślubu nie zmieniałbym, dziś z salą, orkiestrą i obsługą nie jest tak prosto.
Tatusiowi dasz powód dla którego musi żyć, a Ty będziesz miała swój cudny dzień zgodnie z planem.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich