1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór piersi, utknięcie na II etapie diagnostyki.
Autor Wiadomość
Joanna_a 


Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2015-05-13, 13:02  Nowotwór piersi, utknięcie na II etapie diagnostyki.


Witam! :)

Na początku chciałabym napisać, że bardzo cieszę się że istnieje to forum i można dowiedzieć się wielu rzeczy (które chyba powinny być dostępne za pomocą lekarzy, ale często nie są) ale też takich tylko od kogoś kto przeszedł już pewną drogę...

Podczytywałam forum już wcześniej, ale miałam nadzieję że nie będę musiała rejestrować się ;)

Moja mama (62 lata) uczestniczy w "Programie wczesnego wykrywania raka piersi" (czy jakoś tak*), miała wykonaną mammografię, w wyniku badania prawej piersi widoczna jest rozległa zmiana (jeden z jej wymiarów to ~5 cm; BI-RADS 5)*.
W dwukrotnym badaniu USG (ostatnie wczoraj) oraz palpacyjnym - węzły chłonne pachowe niezajęte ani nie powiększone (1 dodatkowa sprzeczna opinia /z zeszłego tygodnia/ chirurg onkolog** w badaniu palpacyjnym stwierdził powiększony jeden z węzłów/nie jestem pewna ale prawdopodobnie określił go jako wartownik).
Zalecenia dalsze standardowe: biopsja zmiany (w Polikmedzie w Krakowie). Przy czym zmiana o mniejszych rozmiarach w tej samej piersi widoczna była w wyniku bad. mammograf. z 2012 roku*.
Na raka piersi choruje siostra mamy, jest po amputacji piersi, przeszła również pełen cykl leczenia, aktualnie z tego co orientuje się jest w fazie remisji- nie znam wyniku badań genetycznych cioci, wiem że jej dwie córki nie są nosicielkami mutacji BRCA1 i BRCA2, nie znam typu nowotworu na jaki chorowała ciocia – nie chce udzielić dalszych informacji.

* -przepraszam za opisy wyników gorzej niż lakoniczne, ale na ten moment tyle wiem ponieważ o wynikach z 2012 roku i całej sytuacji dowiedziałam się niedawno (od tego czasu też staramy się działać na ile to jest możliwe intensywnie); wyniki wszystkich badań mama zostawiła w Polikmedzie w Krakowie (jak dorwę się do nich i będzie to możliwe - wrzucę je).

**- mama była (przy okazji taty wizyty, w sprawie jego dotyczącej i jak się okazało niezłośliwej :) na konsultacji z wynikami tych mammografii i USG u dr-a T. (dobre opinie, lekarz pracujący w CO w Gliwicach gdzie chcielibyśmy żeby mama była leczona).

I teraz przechodzę do sedna problemu na dzień dzisiejszy: mama dowiedziała się, że ponieważ uczestniczy w tym programie, NIE MOŻE BYĆ/NIE BĘDZIE? teraz przyjęta w CO Gliwice, gdyż MUSI udać sie do wskazanego na skierowaniu ośrodka (tak stwierdził dr T., ośrodek to wspomniany Polikmed w Krakowie). :| Wczoraj (12 maj) miała wizytę w celu wykonania biopsji, lecz lekarz nie podjął się jej, twierdząc , iż wg niego zmiana jest złośliwa, o budowie włóknistej (mama przekazując informacje użyła określenia "paskudztwo") i że należy pobrać wycinek specjalistycznym sprzętem? w CO (tj. w Krakowie na Garncarskiej). Aby to zrobić kazano mamie zapisać się na jutro na kolejną wizytę w tej placówce, tym razem u onkologa (który pracuje również w CO) aby wystawił jej skierowanie DO centrum onkologii, gdzie onkolog dopiero wystawi skierowanie na odpowiednie badanie, na którego wynik tez przecież będzie musiała czekać. :uuu: Dzisiaj otrzymała informację z placówki o odwołaniu wizyty i przełożeniu jej na najbliższy poniedziałek. Czyli znowu odwlekanie…

Pytanie nr 1: czy to jest normalna droga postępowania? Byłam przekonana, że pacjent z nowotworowym problemem (przynajmniej na 95% jak wynika z BI-RADS 5) może udać się do onkologa w dowolnym miejscu i bez skierowania :?ale?: Natomiast udział mamy w tym programie blokuje możliwość dalszej diagnostyki w innym ośrodku i uziemia ją w wyżej wspomnianej placówce w Krakowie.

Pytanie nr 2: czy wg Państwa ma sens płatna konsultacja u onkologa w CO Gliwice (jest informacja o takiej możliwości na stronie CO) i czy w obecnej sytuacji jest szansa że ten lekarz wystawi mamie skierowanie na odpow. sposób pobrania wycinka (no i dalsze postępowanie będzie odbywało się w Gliwicach)? Czy może obecna droga jest porządku i trzymać się jej, a o Gliwicach myśleć dopiero po otrzymaniu wyniku bad. hist-pat. W Krakowie?

PS. jeśli to ma jakieś znaczenie – jak wynika ze skierowania mamy na biopsję, mieszkamy w woj. małopolskim, w zachodnich krańcach :) także do Krakowa blisko, na Śląsk również niedaleko.

PS.2 odnośnie czasu-wiem że odwlekanie sprawy było błędem, ale wiem też że z różnych powodów wielu osobom tak się przytrafia, przeszłości nie zmienimy, a chcemy jak najwięcej teraz zrobić.

(i przepraszam za przydługi post, ale chciałabym jak najlepiej naświetlić sytuację; próbuję czytać inne wątki i informacje odn. nowotworów piersi, ale chwilowo ilość wiedzy mnie przytkała i obawiam się że ja z kolei „przytkałam” nią mamę)

Pozdrawiam!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group