[latte]

Witam serdecznie,

zwracam się z następującym pytaniem: czy ktokolwiek tutaj zna przypadek, aby przy operacji guza do rekonstrukcji części twarzy lub głowy używano metalowej płytki, a następnie to miejsce naświetlano?

Pytam, ponieważ moja mama jest miesiąc po operacji guza ślinianki,
dzisiaj niestety okazało się że jest to nowotwór złośliwy, trzeba naświetlać,
a ponieważ połowa żuchwy została zrekonstruowana metalową płytką (trzeba było kość żuchwy usunąć),
radiolodzy radzą, aby ją usunąć, bo może źle reagować na naświetlania.

Lekarz prowadzący mówi, że on jednak płytkę by zostawił.
Jeśli zdecydujemy się na usunięcie to część twarzy się zapadnie, mama nie będzie mogła tą częścią twarzy gryźć, ogólnie bardzo niekomfortowe...
jeśli zostawimy, po radioterapii mogą pojawić się owrzodzenia i inne bolesne konsekwencje a w ostateczności i konieczność usunięcia płytki.

Czas na decyzję mamy do 2.01.14, proszę więc o radę, jutro postaram się podać więcej informacji z wyniku histpat, ale chodzi głównie o tą płytkę, lekarz pozostawił decyzję nam....
Oczywiście skonsultuję to z innym radiologiem/onkologiem, jeśli mi się uda, bo niestety czas nagli, a zabieg i tak musi się odbyć, bo są 2 rzeczy do poprawy, więc płytkę można usunąć "przy okazji".

Z góry bardzo dziękuję.

[Richelieu]

latte napisał/a:

czy ktokolwiek tutaj zna przypadek, aby przy operacji guza do rekonstrukcji części twarzy lub głowy używano metalowej płytki, a następnie to miejsce naświetlano?

Sytuacja dość nietypowa, nie kojarzę takiego przypadku na naszym forum.

latte napisał/a:

Oczywiście skonsultuję to z innym radiologiem/onkologiem, jeśli mi się uda

Uważam, że to jest najlepsze rozwiązanie.
Najlepiej poszukać lekarza z dużego ośrodka z doświadczeniem w wykonywaniu radioterapii.
Np. na południu kraju takim centrum jest gliwickie CO,
ale każde z wiodących centrów onkologii powinno być odpowiednie do takiej konsultacji.