Kasia39 bardzo mi przykro że i tata przegrał z tą podstępną chorobą. Podobnie jak koleżanki uważam że rozdrapywanie ran i pytanie
dlaczego, lub
co mogliśmy jeszcze zrobić nic tu nie pomoże i nie ukoi bólu.
Napewno zrobiliście co w waszej mocy i więcej się po prostu nie dało.
Przyjmij wyrazy współczucia