[Joanna1984]

Witam, bardzo proszę o zinterpretowanie wyników mojego taty -wiek 60 lat, (niepalący od 20 lat, palił lat 10-rolnik, hodowca drobiu) Na początku roku tata się przeziębił, dołączył do tego męczący kaszel z bólem w klatce piersiowej. Od 20 lat "walczy" z migotaniem przedsionków. pod koniec stycznia tata przebywał w szpitalu, na oddziale chorób płuc i gruźlicy (nigdy w życiu nie leczył się na choroby związane płucami, zawsze z sercem). Załączam kartę informacyjną z tego pobytu oraz kolejna z pobytu w szpitalu w Warszawie zgodnie z zaleceniami-EBUS 33.273. Dzisiaj przyszedł wynik badania z pobranego materiału -niestety nie jest zadowalający. Proszę o pomoc w interpretacji wyniku, niestety nie są to zrozumiałe dla nas nazwy. załączam obydwie karty oraz wynik badania z pobranego materiału

[majkelek]

Joanna1984, witaj na Forum.
Pierwsza sprawa, regulaminowa: niestety narobiłaś trochę pracy Administratorom, gdyż nie usunęłaś danych pacjenta i lekarzy (ochrona danych osobowych, jest w Regulaminie). Pamiętaj o tym następnym razem kiedy będziesz zamieszczać wyniki na Forum.
Niestety nie mam dla Ciebie zbyt konkretnych informacji, ale do rzeczy:
1. U Twojego taty stwierdzono nowotwór złośliwy, rak gruczołowy z możliwym komponentem neuroendokrynnym, o nieznanym ognisku pierwotnym. Charakter nowotworu stwierdzono na podstawie materiału pobranego z węzłów chłonnych.
2. W obrazie tomografii komputerowej klatki piersiowej stwierdzono liczne, rozsiane guzy płuc oraz liczne i masywne przerzuty do węzłów chłonnych. Zmiany te potwierdzają znaczne zaawansowanie procesu nowotworowego.
3. Przy takim obrazie klinicznym jest podejrzenie, że guzy w płucach są przerzutami z innego organu, co oznacza, że wówczas choroba byłaby uogólniona w najwyższym stadium zaawansowania.
4. Niestety, w badaniu cytologicznym lekarz nie zdecydował się na badanie immunohistochemiczne, które pomogłoby w znalezieniu ogniska pierwotnego.
5. Konieczne jest wykonanie dalszych badań obrazowych - USG, CT lub inne badanie obrazowe jamy brzusznej, być może PET-CT w celu stwierdzenia ogniska pierwotnego (wówczas będzie można mówić o dobraniu leczenia).
6. Jeśli nie uda się stwierdzić charakteru zmiany pierwotnej, to będzie trzeba mówić o raku gruczołowym o nieznanym ognisku pierwotnym. Wówczas również można rozpocząć leczenie onkologiczne, jednak jest to sytuacja mniej korzystna.
7. Biorąc pod uwagę liczne schorzenia towarzyszące, POChP, migotanie przedsionków, kłopoty z krzepliwością, trzeba podejść do leczenia onkologicznego bardzo ostrożnie, co w sytuacji, w której proces nowotworowy jest rozsiany nie jest dobrą informacją.

Potrzebna jest dalsza diagnostyka, jednak niezależnie od jej wyniku proces nowotworowy jest zbyt zaawansowany by można było przeprowadzić leczenie radykalne.
Proszę napisz jeśli masz jakieś konkretne pytania, na takie łatwiej odpowiedzieć.
Pozdrawiam serdecznie,
Michał.

[Joanna1984]

Witam serdecznie,
wiem, że nabroiłam z naruszeniem Regulaminu, już mam go w małym palcu. Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Jest bardzo wyczerpująca, wolałabym przeczytać co innego. Czas na działania. Pierwsze co to musimy ustalić da Taty onkologa prowadzącego, bo w ogóle nie mieliśmy do czynienia z lekarzami tej specjalizacji. Tata czuje się dobrze, zdecydowanie lepiej niż 2 miesiące temu, ciężko nam w ogóle uwierzyć w diagnozę. Skupimy się na kolejnych badaniach.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź.

[majkelek]

Joanna1984, nie ma za co, uwierz mi, ja też wolałbym napisać co innego, bardzo mi przykro. Teraz rzeczywiście jest pora na działania.
Przygotuj się do spotkania z onkologiem, napisz sobie listę pytań, to zawsze pomaga ogarnąć wszystko. Zapytaj onkologa o plany diagnostyki i leczenia. Zasugeruj delikatnie, iż jeśli został materiał po badaniu histopatologicznym, to może barwienia immunohistochemiczne pomogłyby ustalić ognisko pierwotne.
Jesteście w nietypowym położeniu, gdyż nie ma ustalonego ogniska pierwotnego, w tym przypadku może warto pomyśleć o zasięgnięciu opinii kilku onkologów. Nie zapominajcie też o leczeniu objawowym - ono nie tylko poprawia komfort, ale i wydłuża czas przeżycia z chorobą nowotworową.
Trzymaj się i pytaj. Pozdrawiam serdecznie.