pisze w sprawie mojego taty. Został wypisany ostatnio ze szpitala gdzie miał mieć chemioterapie,ale po długiej naradzie wypisali tatę do domu i zgłosili go do jakiegoś amerykańskiego programu alternatywnego (ma dostawać tabletki) i czekamy na decyzje czy się zakwalifikował.
A pisze bo tak naprawdę chce wiedzieć jak długo tato jest w stanie przeżyć i czy rzeczywiście został mu już tylko ten program :((
jako diagnozę w ostatnim wypisie (21,12,2011) mam:
-rak płaskonabłonkowy płuca prawego CSIV
-nadciśnienie tętnicze
-stabilna choroba wieńcowa CCSII
-stan po przebytym zawale mięśnia sercowego (r.2000)
-stan po angioplastyce z implantacja stenow (r.2008)
-napadowe migotanie przedsionków
-RZS
-stan po zakrzepie żyły środkowej siatkówki oka prawego
-reumatologiczne zapalenie stawów
jeszcze po poprzedniej wizycie w szpitalu mam taki opis(z 25.11.2011):
dwufazowe badanie TK klatki piersiowej w warstwach 2,5 mm. W porównaniu z poprzednim badaniem TK w dniu 1.09.2011 masa guzowa oprzy wnęce płuca prawego ma podobna wielkość-45x40mm w przekrojach poprzecznych. Nieco mniejszy jest górny biegun nacieku sięgający do szczytu płuca. Powiększył się natomiast drobny guzek przy jej tylnym brzegu-7mm/3mm/. Powiększyły się pozostałe guzki rozsiane w tkance płucnej /m.in guzek na przeponie u podstawy prawego płuca-20mm poprzednio 12mm. Pojawiły się nowe zmiany guzkowe w miąższu płucnym. Powiększył się węzeł chłonny w prawej wnęce płucnej-18mm/13mm/. Węzły chłonne śródpiersia liczne, drobne, jak poprzednio. W nadbrzuszu widoczne jest ognisko meta w lewym płacie wątroby wielkości 30mm i w prawym płacie wątroby-37mm. W segmencie 4 wątroby widać dwa ogniska po około 13mm. Ogniska torbielowate o niejasnym charakterze w śledzionie znacznie większe niż w badaniu poprzednim-meta? Nadnercza, pozostałe narządy nadbrzusza, struktury kostne bez ognisk patologicznych.
Wn:Ty w płacie górnym prawego płuca z rozsiewem neo do miąższu płucnego i wątroby. W porównaniu z poprzednim badaniem progresja.
Nie wiemy o jakim dokładnie "programie" piszesz, chodzi o badanie kliniczne?
Nie podajesz wyniku TK z września 2011, do którego porównywane jest badanie z listopada. Jednak nowotwór jest na pewno w IV - najwyższym - stadium zaawansowania z racji istnienia przerzutów odległych (wątroba, prawdopodobnie śledziona) oraz rozsiewie w obrębie płuc. Do tego dochodzą liczne komplikacje kardiologiczne.
Możliwe jest jedynie leczenie paliatywne - choroba jest w stadium niemożliwym do wyleczenia, przykro mi.
Myślę, że udział w badaniu klinicznym może być dla Was szansą. Standardowa chemioterapia w niedrobnokomórkowym raku płuca ma max. 40% obiektywnych odpowiedzi na leczenie, a w tak zaawansowanym stadium przypuszczam, że i tak na niewiele by się to zdało.
Bardzo Ci dziękuje na odpowiedz. Niestety nie posiadam już odleglejszych wyników...
Lekarze powiedzieli mamie że telefonicznie dowie się o wynikach oznaczenia mutacji EGRF.
/w necie pod kodem badania widnieje to :
Otwarte, wieloośrodkowe badanie kliniczne z jednym ramieniem, mające na celu określenie skuteczności, bezpieczeństwa i tolerancji gefitynibu 250 mg (IRESSA™), stosowanego jako leczenie pierwszego rzutu u pacjentów rasy kaukaskiej z niedrobnokomórkowym rakiem płuc (NSCLC), miejscowo zaawansowanym lub z przerzutami, wykazującym pozytywną mutację receptora dla naskórkowego czynnika wzrostu (EGFR)"o kodzie D791AC00014./
Boje się tylko tego ze jeśli nie zakwalifikuje się na te badania to oni podejmą próby chemii a wtedy serce może tego nie wytrzymać.
Nie wiem co lepsze poddać tatę chemii i ryzykować a i tak na wyleczenia raczej szans nie ma, czy niech będzie jak jest...
Możesz mi powiedzieć jak długo można w takim stanie żyć?
Niestety nikt Ci nie powie ile czasu Wam zostało.
Prawdopodobie chodzi właśnie o podanie tacie chemioterapii w tabletkach, dlatego badają ten czynnik wzrostu EGFR, ten temat jest poruszany w paru wątkach.
Przykro mi, że pozostaje Wam tylko leczenie paliatywne.
Z tego co jeszcze mam to tak:
MORFOLOGIA(20.12.2011)
WBC 19,7; RBC 4,41; HGB [g/dL] 12,30; HCT [%] 39,30; MCV [fl] 89,10; PLT 93; Limf 3,10; Mon 1,60; Podz 14,80; Eo 0,10.
ramatahata, pytałaś o rokowania.
W niedrobnokomórkowym raku płuca IV stopnia zaawansowania przeciętny czas przeżycia, od momentu rozpoczęcia leczenia onkologicznego wynosi 8 miesięcy, 1 rok przeżywa ok. 30% chorych, s 2 lata - ok. 10-15% pacjentów.
To są jednak sttystyki, wszystko zależy od wielu czynników.
Z tego co piszesz chodzi o kwalifikację do leczenia erlotinibem Iressa.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
wiecie co dzisiaj dzwoniła moja mama i powiedziała, że tato jest taki słaby, że nawet nie miał siły się ogolić i leży pól dnia pod tlenem... tak się przestraszyłam, że zostawiłam rodzinę, wsiadłam w samochód i o 13.30 wyjechałam z Krakowa do Olsztyn...
Bałam się ze to naprawdę może być koniec i nie będzie nam dale zobaczyć się 4 stycznia tak jak mam urlop... na szczęście z rozmowy z mamą wyszło ze jestem w trasie i zatrzymali mnie. Wróciłam do Krakowa do męża i dziecka, ale ten strach, że nie zdążę się zobaczyć z tatą jest paraliżujący... nie ma sekundy żebym o tym nie myślała.
na 11 stycznia tata ma się stawić do szpitala bez względu na wynik kwalifikacji. To czekania to dla mnie wieczność.
Mimo wszystko Życzę Wszystkim Radosnych Świąt, żebyście chociaż na minute zapomnieli o chorobie i wszystkich troskach po prostu ciesząc się sobą!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum