Witam.
Ok.cztery miesiace temu u mojej mamy stwierdzono RZS oraz skierowano na RTG pluc.Okazalo sie ze na lewym plucu jest ciemna plama.lekarze podejrzewali gruzlice i wyslali mame do szpitala chorob pluc.28.12.16 zrobiono TK.
Badanie wykonano technika spiralna (warstwy 2,5mm) przed i po dozylnym podaniu srodka kontrastowego.
Nieregularny guzowaty naciek w szczycie pluca lewego o wymiarach 30mm x 25mm.
-npl=?
-zmiany swoiste=?
Nagromadzenie tkanki tluszczowej w przednim srodpiersiu-przedsercowo oraz w obu kontach przeponowo sercowych.
Guzki podoplucnowe i srodmiazszowe w polach szczytowych i dolnych obu pluc.
Obustronne zageszczenia podoplucnowe w segmentach 6-tych oraz w segmentach podstawowych obu pluc..
-daje obraz zblizony do ''mlecznej szyby''
Poza tym miaz bez zmian ogniskowych.Niewielkie pecherze rozedmowe w segmencie 2 pluca prawego srednicy ok.13 mm.
We wnekach i srodpiersiu zmian o charakterze guzowym nie uwidoczniono.
Powiekszone wezly chlonne pachowe ok.12 mm.
Pojedyncze wezly chlonne przyaortowe i podostrogowe ok 10mm.oraz w prawej wnece ok 12mm.
Poza tym innych ewidentnie powiekszonych wezlow chlonnych we wnekach i srodpiersiu nie stwierdza sie.
Tchawica i oskrzela glowne prawidlowe.
Aorta nie powiekszona z drobnymi zmianami miazdzycowymi w scianach.
Rusztowania kostne klatki piersiowej poza zmianami zwyrodnieniowymi-w normie.
W obu nerkach torbielowate struktury srednicy do ok 20mm.
Uwidocznione w badaniu gorne warstwy jamy brzusznej w tym nadnercza bez ewidentnych zmian patologicznych.
Krtan,tchawica prawidlowe.Ostroga glowna ostra.drzewo oskrzelowe obustronnie drozne,ruchome oddechowo.
Po stronie lewej zaleganie sluzowej wydzieliny.
Z oskrzeli plata gornego lewego pobrano popluczyny na cytologie i bk oraz wymaz szczoteczkowy na cytologie.
Wyniki cytologi jutro.
25.01.16
Dzis tj.9.02.17 mama miala robiona biopsje wezlow chlonnych pachowych ale nie ma wynikow lekarz powiedzial tylko ze sa ''dobre''.guz prawej pachy zniknal calkiem a lewej i pachwin sa juz prawie nie widoczne.
Dodam ze mamie od dziecinstwa co pare lat wychodzily rozne,dosc duze guzy(w kolorze skory,rozowe,brazowe)na roznych czesciach ciala ale po czasie same znikaly.Czy jest mozliwe ze od dziecinstwa jakis nowotwor po niej wedruje?lekarz mamy powiedzial ze "jest ciekawym przypadkiem klinicznym"nie bardzo wiem co to mialo oznaczac.dlaczego tak powiedzial.
Bardzo prosze o odpowiedz.jakie mama ma szanse.slyszalem o leczaniu celowanym(personalizowanym) gdzie tak mozna sie leczyc i czy pomoga?
Czy lekarze nie wspominali nic o operacji? W przypadku raka niedrobnokomórkowego (do tego typu zalicza sie gruczolakorak) leczeniem z wyboru jest pierwotna doszczętna resekcja miąższu płucnego. Chyba że zaawansowanie nowotworu nie pozwala na operację.
Serdecznie pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-02-10, 12:26 ] Olu dzięki za zauważanie mojego błędu, dzięki temu poprawiłam. Pomroczność jasna mnie dopadła , dzięki za czujność.
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Witam.
Dziekuje bardzo za szybka odpowiedz.Czyli jednak wiadomo ze zlosliwy.
Lekarz jeszcze nic nie mowil na temat leczenia,dopiero w srode bedzie konsylium.
Chcialem dowiedziec sie czegos wczesniej,ciezko mi czekac bo bardzo sie boje.dwa tygodnie temu zmarl ojciec a teraz to.nie wiem jak mam pomoc.wiem ze mama boi sie operacji.
[ Dodano: 2017-02-10, 13:12 ]
Wlasnie dostala mama wyniki wczorajszej biopsji.
Komorek raka nie znaleziono.
Ale zadne to pocieszenie skoro moga byc obok.
Dokładnie tak, nie trafiono w odpowiednie miejsce.
U mamy jest już diagnoza gruczlakorak, która wyszła z biopsji.
adam85 napisał/a:
Chcialem dowiedziec sie czegos wczesniej,ciezko mi czekac bo bardzo sie boje
Proszę bardzo informacje na temat leczenia raka płuc
http://www.onkonet.pl/dp_rakpluca3.php
i tutaj
http://www.onkologia.zale...%20oplucnej.pdf
Jak najbardziej słuszne, że chcesz więcej wiedzieć, bo łatwiej się wtedy rozmawia z lekarzami i mniej się rzeczy zaniedba, będziesz czujniejsza mając wiedzę, więc bardzo zachęcam do przeczytania linków.
Jestem bardzo wdzieczny za pomoc.Caly czas czytam rozne artykuly itd.ale bardzo powoli to przyswajam.Czyli to juz pewne ze sa przerzuty do wezlow chlonnych?Powinienem czekac na decyzje konsylium czy juz szukac jakiejs kliniki?przepraszam jezeli to glupie pytania ale to wszystko jest dla mnie nowe.
Czyli to juz pewne ze sa przerzuty do wezlow chlonnych?
Nie wiem czy są tam na pewno przerzuty, ale mogą być bo węzły są trochę powiększone.
adam85 napisał/a:
Powinienem czekac na decyzje konsylium czy juz szukac jakiejs kliniki?
Na pewno mama będzie musiała pójść pod opiekę onkologa. Do środy możecie poczekać. Może konsylium uradzi, że mama się kwalifikuje na operację a to byłaby najlepsza opcja bo wtedy są większe szanse. Poczekajcie do środy to już niewiele czasu i jednocześnie poczytaj/poszukaj dobrej Kliniki/Centrum onkologicznego w Waszym rejonie.
adam85 napisał/a:
przepraszam jezeli to glupie pytania
Masz prawo wszystkiego nie wiedzieć, po to jest forum żeby służyć pomocą, nie ma głupich pytań, lepiej pytać niż popełniać błędy, sprawa jest zbyt poważna, bo to przecież zdrowie i życie najbliższej osoby.
Czyli z badan ktore byly robione nie wynika ze sa przerzuty?
Z badań tylko wstawiłeś obraz płuc, nie wiemy co dzieje się w jamie brzusznej, było robione TK jamy brzusznej czy chociażby usg?
W płucach tak jak pisałam były węzły lekko powiększone ale czy odczynowo czy to węzły przerzutowe nic Radiolog nie napisał więc nie wiadomo.
adam85 napisał/a:
dlaczego guzy zaczely znikac?
Czy chodzi Ci o guzy w węzłach chłonnych, pod pachą i w pachwinach?
Były np. powiększone zapalnie/były odczynowe i dlatego się zmniejszyły.
Bylo robione usg jamy brzusznej i lekarz powiedzial ze wszystko jest ok.
Poczekamy do srody i obaczymy co zadecyduje konsylium.Znalazlem klinike onkologi w gliwicach,ale czy jest dobra?mysle ze tak.ciesze sie bardzo ze jest to forum.Pozdrawiam.
Poczekamy do srody i obaczymy co zadecyduje konsylium
To dobra decyzja, trzeba zobaczyć co lekarze wymyślą.
adam85 napisał/a:
Znalazlem klinike onkologi w gliwicach,ale czy jest dobra?
Dużo osób z forum korzysta z tej kliniki.
Poczytaj proszę forum w wolnej chwili, dział Nowotwory płuc, myślę, że wiele ważnych dla Was rzeczy się dowiesz to prawdziwe historie ludzi, którzy przechodzą to co Wy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum