1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak jelita
Autor Wiadomość
monia81 


Dołączyła: 01 Maj 2015
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2015-05-03, 17:01  rak jelita


Witam,
proszę o pomoc i poradę co mam robić i jakie są rokowania i szanse na leczenie?
Moja babcia ma 79 lat. Od 30lat leczy się na cukrzycę. Od lutego zaczęła bardzo źle się czuć, początkowo byliśmy przekonani, że to zwykłe przeziębienie. Miała objawy tj. kaszel i osłabienie organizmu, później wystąpiły zaparcia i boleści brzucha.
Z czasem zaczął się spadek cukru jednostki skakały od 50 w nocy, 120 w dzień, czasami w dzień skoczył do 200.
Brak apetytu i strasznie się babci odbija po każdym posiłku. Lekarz rodzinny skierował na morfologie krwi, USG jamy brzusznej oraz konsultacje ginekologiczną.
Opis badania ultrasonograficznego jamy brzusznej, morfologii krwi oraz konsultacji ginekologicznej załączam poniżej.
Na USG jamy brzusznej wyszło :
Pęcherz moczowy - o prawidłowej echogeniczności ścian ,bez echa wewn. Powyżej
niego po stronie prawej guz heteroechogenny 75X40mm - guz jajnika?
Aorta brzuszna -bez tętniaka. Do przodu od żyły głównej dolnej i aorty węzły chłonne
zaotrzewnowe powiększone do ok.26x14mm - pojedyncze i tworzące pakiet 38x24x32mm.
Dalszy wynik poniżej.
Badanie USG jamy brzusznej wykonano dnia 3.04.2015r.

Po zebraniu wszystkich wyników lekarz rodzinny założył babci zieloną kartę i skierował do Poradni Chirurgii Onkologicznej.
Tam Chirurg Onkolog skierował na markery nowotworowe, które zostały wykonane 10.04.2015 i KT miednicy mniejszej-badanie z kontrastem, które wykonano 20.04.2015r.
Po badaniu umówiliśmy babcie na wizytę u chirurga onkologa.
Wizytę mieliśmy umówiona na 28.04.2015r. Pani Dr. powiedziała, że ma babcia guza jelita z przerzutami na wątrobę. Powiedziała, że wszystkiego nie uda się wyciąć ,ale dopiero konkretne zalecenia i co dalej może stwierdzić po KT jamy brzusznej na które idziemy 4.05.2015r., a wizytę u ginekologa mamy 6.05.2015r.
Wspomniała również ,że babcia na pewno nie będzie się kwalifikować na operację chirurgiczną - szczerze nie wiem o co chodzi proszę wytłumaczcie mi to?
Na dzień dzisiejszy babcia jest coraz słabsza ,szybko się męczy i więcej śpi niż dotychczas. Skarży się na kłucie pod piersiami, nie może nawet rąk położyć bo to jej przeszkadza i uwiera.
Ciśnienie tętnicze jej skacze raz wysokie raz niskie i strasznie wysoki ma puls bicia serca przeważnie ma powyżej 100-120 czasami zdarza się w granicach 80-90, no i oczywiście cukier skacze - nad ranem ma np.120, pod wieczór 200 a w nocy 50.
Spadek cukru zawsze jest w nocy , wtedy budzi się babcia cała spocona i tak już dzieje się od lutego tego roku.
Proszę doradźcie Mi jak mogłabym jej pomóc? Jakie są rokowania i jakie może być podjęte leczenie?
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
Wspomnę tylko, że babcia wyraziła zgodę na umieszczanie swoich wyników badań .













1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1033 raz(y) 402,42 KB

2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1012 raz(y) 161,2 KB

3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1050 raz(y) 590,72 KB

4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1058 raz(y) 366,21 KB

5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 998 raz(y) 437,59 KB

6.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 963 raz(y) 238,53 KB

 
monia81 


Dołączyła: 01 Maj 2015
Posty: 3

 #2  Wysłany: 2015-05-08, 22:13  


Witam
Babcia jest już po TK Jamy Brzusznej i konsultacji ginekologicznej. Dzisiaj byłyśmy na konsultacji onkologicznej i jestem bardzo załamana nie tylko rokowaniami, ale podejściem lekarza do pacjenta. Pani Doktor powiedziała, że nie ma szans na całkowite wyleczenie. Skierowała babcie na środę na 13.05.2015 na biopsje z wątroby, aby ustalić jaki rodzaj Chemii podać.
Zastanawiam się czy babcie męczyć tymi badaniami?

Zapytałam Pani doktor czy mogę zapisać babcie do Hospicjum Domowego, Pani doktor stwierdziła, że jak najbardziej. Na pytanie, jak uśmieżyć ból? - zaproponowała Poradnie Leczenia Bólu.
Jednak byłam bardzo zawiedziona bo w gabinecie po raz pierwszy babcia straciła świadomość i pani Doktor w żaden sposób nie pomogła tylko z panią, która notowała popatrzyły się na siebie i stwierdziły, że tak już będzie .
Gdy poszłam babcie zapisać do Poradni Leczenia Bólu po raz drugi taka sama sytuacja. Mama musiała wyjść z babcią na powietrze, ale niestety musiałyśmy wrócić i czekać godzinę na lekarza na korytarzu co niestety skutkowało gorszym samopoczuciem babci .
Po długim oczekiwaniu lekarz zapisał babci leki przeciwbólowe:
matrifen - plaster na 72 godz. 12 mikrogramów
Efferalgan 500 mg.- rano, południe, wieczór
Metoclopramidum Polpharma 10 mg - rano, południe, wieczór
Fentanyl aerozol do nosa 100 mikrogramów - w razie mocnego bólu.

Jak wyszliśmy ze szpitala i wróciliśmy babcia troszkę doszła do siebie. Położyła się spać.
Po paru godzinach snu, gdy się obudziła mówiła, że pamięta przez mgłę to co się z Nią działo.
Babcia jest co raz słabsza.
Proszę pomóżcie mi wybrać co będzie najlepsze w tej sytuacji dla babci.
Z góry dziękuję.



CAM00735[1].jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1044 raz(y) 312,49 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #3  Wysłany: 2015-05-09, 07:21  


Choroba jest faktycznie nieoperacyjna, w stadium nie pozwalającym na jej wyleczenie. Możliwe jest leczenie paliatywne - nie prowadzące do wyleczenia, ale mogące przedłużyć życie. By móc takie leczenie przeprowadzić, konieczna jest wiedza jaki to konkretnie nowotwór - trzeba by pobrać fragment z guza (np. w wątrobie) i zbadać go pod mikroskopem, a następnie na bazie wyniku dobrać odpowiednią chemioterapię. Jednak trzeba pamiętać, że chemioterapia to też leczenie obciążające pacjenta, mające wiele skutków ubocznych.

Najważniejsze, że babcia jest zaopatrzona p/bólowo.

Zasadniczo, jeśli babcia jest świadoma swojego stanu, to ona powinna podjąć decyzję - czy chce iść na biopsję wątroby i ewent. zgadza się na chemioterapię, wiedząc że nie wyleczy jej ona, ale może zmniejszyć zmiany i przedłużyć życie, czy też rezygnuje z leczenia, pozostając oczywiście w opiece p/bólowej, nie chce dalszej diagnostyki.
_________________
 
monia81 


Dołączyła: 01 Maj 2015
Posty: 3

 #4  Wysłany: 2015-05-09, 08:03  


Dziękuje bardzo za szybką odpowiedz .Pozdrawiam serdecznie .
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group