Dzień dobry,
Jestem na forum już dłuższy czas, występując jednak bardziej w roli wspierającego myślą, zaciśniętym kciukiem czy modlitwą. Teraz jednak staję w jednym szeregu z przerażonymi.
Sprawa dotyczy mojej mamy (58 lat), która choruje na raka szyjki macicy. Postaram się bez zbędnego emocjonowania (uczucia rodzin chorych są bowiem raczej powszechnie znane i rozumiane wśród Forumowiczów...) streścić dotychczasową historię choroby, z góry bardzo przepraszam za błędy, w razie potrzeby proszę o korektę
1) maj 2016 - mama poczuła ból podbrzusza, zgłosiła się do ginekologa, zrobiła cytologię, która nic nie wykazała,
2) sierpień 2016 - ból nie przeszedł, więc mama "wprosiła" się do szpitala:
Pobrano wycinek z pochwy, wynik histopatologiczny:
3) Mama dostała skierowanie do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, oddz. ginekologiczny:
4) W USK wykonano mamie badanie tomograficzne, wynik:
Na podstawie wyniku tomografii, bez określenia stopnia zaawansowania nowotworu, zakwalifikowano mamę do operacji - histerektomia metodą Wertheima.
Dodatkowe badania:
5) Mama zostaje wypisana z USK i skierowana do Białostockiego Centrum Onkologii, dokumenty, które otrzymała z wypisem z USK:
6) Mama otrzymała w BCO Kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego:
7) Mama została zakwalifikowana do radiochemioterapii, na którą właśnie oczekuje (w przeciągu max. 2 tygodni powinna zacząć leczenie, miała już robioną symulację naświetlania).
To wszystkie dokumenty jakimi dysponuję, jakie ma mama. Mam pełną zgodę mamy na publikację tychże.
Proszę o pomoc w wyjaśnieniu moich wątpliwości...
1) Czy leczenie jest prowadzone prawidłowo? W zaleceniach doczytałem, iż stadium IIB nie podlega operacji, a tutaj najpierw wycięto, potem określono stopień zaawansowania...
2) Czy istnieje szansa na całkowite wyleczenie mamy? Czy historia zna przypadki wieloletnich przeżyć przy takim zaawansowaniu choroby? Jeśli nie - czego mogę się spodziewać w najbliższym i późniejszym czasie w kwestii przebiegu choroby?
3) Czy jest coś, czego, z punktu widzenia medycznego, powinienem szczególnie dopilnować? Na coś szczególnie powinienem zwrócić uwagę?
4) Czy Białostockie Centrum Onkologii cieszy się dobrą opinią?
Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.
Jeszcze raz, serdecznie witam się z wszystkimi Forumowiczami.
Miłego dnia
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-25, 20:07 ]
Zrobiłam porządek w Twoim wątku, bo wstawione wcześniejsze wyniki w pierwszym poście były nieczytelne a w drugim niedozwolone. Pousuwałam wszystkie nieprawidłowo wstawione wyniki, kolejny Twój post również został poprawiony. Wszystko to zajmowało mnóstwo miejsca i utrudniało ocenę sytuacji. Obecnie wszystkie wyniki są wstawione poprawnie i cały obraz wątku a przede wszystkim choroby mamy jest bardziej czytelny co daje nadzieje na konkretne odpowiedzi.