Tata ma rak pęcherza G2T3 i wskazanie do radykalnej cystektomii.
Nie chce się jej poddać bojąc się samego zabiegu - ma w końcu 68 lat - czy przeżyje, boi się powikłań, kalectwa.
Czy sama chemia ogólnoustrojowa może dać mu jakieś szanse przeżycia?
Spotkał w poczekalni pacjenta z nieoperowalnym guzem, który poddał się chemioterapii i trzy lata po nie ma guza, jeździ na kontrole teraz tylko.
Nie wiem co mu doradzić, jak pomóc w podjęciu decyzji