W
rodziale 10 linkownego wyżej opracowania prof. M. Krzakowskiego jest mowa o tym, iż radioterapia bywa stosowana w niektórych przypadkach leczenia raka jajnika.
Z tego wynika, że nie jest to powszechnie stosowana ani wiodąca metoda terapii tego nowotworu - taką jest operacja chirurgiczna uzupełniona chemioterapią systemową.
Odpowiedź na pytanie o zasadność radioterapii w tym konkretnym przypadku wykracza poza kompetencje internetowego forum, nawet z udziałem lekarza.
Jedynie Wasz lekarz onkolog dysponując wszystkimi wynikami i badając mamę oraz znając przebieg całego procesu leczenia może to właściwie ocenić, czy w Waszym przypadku zastosowanie radioterapii miałoby sens, tzn. przyniosłoby spodziewane korzyści, o czym mówi
rozdział 9 wyżej wymienionego opracowania (podkreślenie ode mnie):
Cytat: |
Ze względu na biologię i przebieg naturalny raka jajnika podstawą postępowania terapeutycznego jest łączenie metod leczenia miejscowego z systemowym. Poza tradycyjnymi cytostatykami coraz częściej stosuje się także tak zwaną "terapię celowaną" czy hormonoterapię. Dodatkowo wiele uzupełniających metod może być włączonych na różnych etapach przebiegu choroby. Dysponując tym całym arsenałem środków, nie należy zapominać, że leczenie powinno być nie tylko dobrane do rodzaju nowotworu i stopnia jego zaawansowania, ale przede wszystkim trzeba uwzględnić bilans korzyści i strat dla danej pacjentki. Spodziewany zysk terapeutyczny powinien zawsze przeważać nad przewidywanymi działaniami niepożądanymi stosowanych metod. |