Moja mama odebrała dzisiaj wyniki biopsji gruboigłowej. Wyniki są następujące:
OPIS MAKROSKOPOWY- 3 wałeczkowate do 1cm 1xcał.
ROZPOZNANIE- Kod:Y.99.90-1x, Y.99.93-3x
Carcinoma ductale G3.
Badanie immunohistochemiczne wykazało:
receptory ER (metoda Quick Store wg Allreda): PS 0 + IS 0 = TS 0
receptory PR (-||-) PS 0 + IS 0 = TS 0
Her 2/neu: (-)
Oraz węzły pachowe
ROZPOZNANIE- Y.99.91-1x,40.11-1x
Węzeł pachy lewej- BAC pod kontrolą USG.
Materiał diagnostyczny.
Cellulae carcinomatosae- carcinoma mammogenes matastaticum.
Dodatkowo- pola płucne bez zmian, cień śródpiersia w normie, widoczne części kostne zmian nei wykazują.
Guz wielkości 31x21mm ponadto w piersi widoczne są pojedyncze drobne torbielki. W lewym dole pachowych widoczne są metastatyczne węzły wielkości 17-8mm.
Powiedziano mamie, że to tętniak, zajęte są 2 węzły.
Wiem, że nie da się dokonać dokładnej analizy tych wyników, jednak, jeśli ktoś może cokolwiek powiedzieć na ten temat, będę bardzo wdzięczna.
pola płucne bez zmian, cień śródpiersia w normie, widoczne części kostne zmian nei wykazują.
Zapisy te, oraz przerzuty do tylko dwóch węzłów chłonnych, pozwalają mieć nadzieję,
że nie doszło do dalszych przerzutów, w tym odległych do innych narządów.
W takim razie guz 31 x 21 mm (cecha T2) oraz dwa zajęte przerzutowo węzły (najprawdopodobniej cecha N1)
dają stadium zaawansowania IIB (źródło).
Leczenie polega na usunięciu guza (najprawdopodobniej całej piersi) oraz następującej chemio- i radioterapii.
Więcej np. w tym oraz w tym opracowaniu (więcej znajdziesz w naszej bibliotece).
Rokowanie w przypadku raków trójujemnych niestety jest gorsze od pozostałych,
jednak nie bez szans na powodzenie leczenia,
w takich przypadkach najważniejszą rolę odgrywa niskie stadium zaawansowania i radykalność zabiegu operacyjnego.
Życzę Wam powodzenia w walce z chorobą,
witam na forum i serdecznie pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Właśnie konsylium zadecydowało (oczywiście mamie wynik przekazała Pani Sekretarka, bo po co pacjenci mają wiedzieć za dużo), że zaczną leczenie od chemioterapii. Zaczyna się za 5 dni. To normalna metoda? Bo z tego, co Pan pisał, zrozumiałam, że najpierw będzie operacja, a następnie chemia.
Coraz bardziej dobija mnie to podejście do pacjenta, od samego początku nie możemy czegokolwiek wyciągnąć od lekarzy, smutne, że jedynym ratunkiem jest Internet.
Jeśli jest Pan (lub ktokolwiek inny) w stanie udzielić odpowiedzi na moje pytanie, będę bardzo wdzięczna.
Właśnie konsylium zadecydowało (oczywiście mamie wynik przekazała Pani Sekretarka, bo po co pacjenci mają wiedzieć za dużo), że zaczną leczenie od chemioterapii. Zaczyna się za 5 dni. To normalna metoda?
Tak, jest to więc tzw. chemioterapia neoadjuwantowa, przedoperacyjna.
W stadiach bardziej zaawansowanych stosowana w celu zmniejszenia guza i umożliwienia operacyjności
kiedy pierwotnie zaawansowanie choroby operacyjność czyni trudną lub wątpliwą.
Bywa też, że lekarze decydują się na zastosowanie CTH przedoperacyjnej w niższych stadiach zaawansowania,
co mieści się w standardach postępowania leczniczego,
lecz kryteria kiedy taka CTH neoadjuwantowa powinna być zastosowana nie są dokładnie sprecyzowane.
W wyżej linkowanym opracowaniu (prof. Krzakowski, rozdział 9) możemy przeczytać o tym m.in.:
Cytat:
Nie ma dowodów wskazujących jednoznacznie na wyższość zastosowania leczenia uzupełniającego przed zabiegiem operacyjnym lub po nim. Wdrożenie tej terapii przed zabiegiem operacyjnym (leczenie indukcyjne) jest uzasadnione u chorych z większą masą guza, bowiem może umożliwić wykonanie zabiegu operacyjnego lub zastąpienie amputacji leczeniem oszczędzającym. Metoda ta umożliwia też bezpośrednią ocenę skuteczności terapii. Z kolei leczenie systemowe stosowane po zabiegu operacyjnym opiera się na pełniejszej ocenie zasięgu nowotworu w materiale operacyjnym, a w związku z tym pozwala na bardziej racjonalny dobór leczenia uzupełniającego.
Uważam, że jak najbardziej należy się Wam informacja i wyjaśnienie lekarza,
dlaczego takie leczenie zaproponował i uważa je za najlepsze dla Twojej mamy.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witaj,
u mojej Mamusi była podobna sytuacja, też III stopień, najpierw chemia (lekarz powiedział,że muszą "zmniejszyć" guza ) potem operacja , naświetlania.
Chemię mama zniosła super, oprócz wypadania włosów zero żadnych objawów ubocznych - raz tylko zwymiotowała.
W kwietniu minie u nas 5lat po operacji, teraz byliśmy na kontroli - 10tego odbieramy wyniki mammografii i prześwietlenia płuc.
Trzymam za was kciuki
P.S gdzie się leczycie?
Niestety, mama cierpiała na początku, bo nie udało nam się kupić tabletek przeciwwymiotnych w dniu chemii. Także pierwsza noc była ciężka, ale później było już lepiej. Włosy już zgolone na jeżyka, ciągle wypadają. Czasami męczyła mamę zgaga.
W poniedziałek druga dawka, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.
I znowu zmiany. Niestety, ale guz mamy nie zareagował wystarczająco na chemioterapię AC. W poniedziałek próbujemy Taxolu. Czy może mi ktoś powiedzieć coś więcej na temat tego leku? W jakich odstępach się go podaje, ile razy się go stosuje? Czy skutki uboczne są inne niż w przypadku chemii AC?
I jeszcze jedno, w jakim celu stosuje się Deksametazon i Ranigast przed Taxolem? (2 razy po 8 tabletek Deksametazonu)
[ Dodano: 2012-01-18, 13:18 ]
Bardzo dziękuję za odpowiedź, mama będzie dostawać sam Taxol.
Mogłaby mi Pani jeszcze napisać, czy skutki uboczne po Taxolu są bardziej odczuwalne niż po chemii FAC? Lekarz zaproponował mamie albo większą dawkę raz na 3 tygodnie albo mniejszą co tydzień. Nie wiemy, która opcja jest lepsza.
Dexamethason - przeciwwymiotnie. Ranigast jest na zgagę.
Jeśli lekarz zaproponował dwa sposoby podania i dał wam wybór, to różnice między tymi dwoma sposobami zapewne są tylko techniczne (czyli to jest pytanie pt. czy mamie się chce przyjeżdżać co tydzień). Istnieje możliwość, że przy podawaniu mniejszych dawek skutki uboczne będą mniej uciążliwe, ale za to będą siłą rzeczy częściej (po każdym podaniu).
Zwykle podaje się co trzy tygodnie, więc jeśli kompletnie nie macie pojęcia co zrobić, to wybierzcie ten standardowy schemat.
Trudno przewidzieć, czy skutki uboczne będą inne niż przy dotychczasowej chemii. Te skutki zależą głównie od predyspozycji pacjenta, nie od rodzaju cytostatyku.
Ja dopiero zacznę taxol. u mojej kuzynki np nie było dolegliwości żołądkowych. i mówiła żE przy AC to light. ale to pewnie trzeba przetestować na sobie. Wachlarz skutków ubocznych jest bogaty...
o taxolu mój lekarz - docent mówił że do niedawna podawało się co 3 tyg. A teraz po badaniach podaje się mniejsze dawki co tydzień.
Przy Taxolu podawanie mniejszych dawek częściej ma na celu zmniejszenie skutków ubocznych, więc trzeba częściej jeździć ale jest szansa na lekkie przejście, ja bym zdecydowanie taki wariant wybrała. Pozdrowienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum