[AnnaG]

Witam Was serdecznie.
Mam prośbę o interpretacje wyników TK. Otrzymałam już skierowanie na dalszą diagnostykę, jednak spodziewałam się, że lekarz podczas weryfikacji opisu TK zasygnalizuje , że problem jest poważny, zdradzi jakieś szczegóły, da nadzieje - on natomiast zlecił badania i kazał się niczym nie przejmować. Umieram ze strachu i wiem przecież, że nie jest dobrze i to uspokajanie dzisiaj osłabiło mnie zupełnie. Teraz po wizycie u lekarza boje się jeszcze bardziej niż przed. Pewnie jest tak źle, że bardziej szczera rozmowa mogłaby mnie załamać-stąd , jak się domyślam postawa lekarza-chciał dobrze, a mnie paraliżuje myśl, że nie ma dla mnie nadziei. Przepraszam za te wywnętrzenia- czasem płacze, czasem mam potrzebę się pożalić-liczę na Wasze zrozumienie.
Miałabym jeszcze pytanie ile dni trwa hospitalizacja podczas diagnostyki? Lekarz powiedział, że będzie wykonana biopsja lub w przypadku braku możliwości bronchoskopia. Jeszcze jedno pytanie- czy opóźnianie wizyty w szpitalu 1 tydzień, to przesada i powinnam nie zwlekać ani dnia?

Drobne nawarstwienia opłucnowe w szczycie lewym.
W segmencie 2 płuca prawego spikularny guzek z wypustkami do tkanki płucnej wielkości ok. 14*9 mm (pomiar w oknie płucnym). W otoczeniu guzka zmiany włókniste. Wypustki i zmiany włókniste łączą guzek ze śródpiersiem i opłucną ścienną.
Pogrubienie opłucnej ściennej przykergosłupowo w segmencie 2 płuca prawego.
Pojedyncze drobne guzki w obu płucach z przewagą w płucu prawym. Węzły chłonne śródpiersia wszystkich pieter nie powiększone/
Aorta piersiowa z blaszkami miażdżycowymi.
Średnica aorty wstępującej 35mm, łuku aorty 31mm,aorty zstępującej 27 mm.
Ściana klatki piersiowej w badaniu TK zmian nie wykazuje.
Wnioski: guzek płuca prawego. Wskazane wykonanie biopsji.

Pozdrawiam Was mocno

[kama]

AnnaG,
nie jestem lekarzem i nie potrafię zinterpretować tych wyników,zresztą z tego co się orientuję to cos niedobrego się dzieje i dlatego potrzebna jest dalsza diagnostyka i uważam ,że nie powinnaś zwlekać,niektórzy czekaja długo na miejsce,więc jesli masz okazję być szybko zdiagnozowana to skorzystaj
moja mama spedziła na oddziale pulmonologicznym celem diagnostyki 8 dni i naprawdę to i tak poszło szybko wg innych
żeby walczyć trzeba wiedzieć z czym,
czekamy na dalsze wieści
ściskam serdecznie

[absenteeism]

Przypuszczam, że lekarz nie powiedział nic konkretnego bo obraz faktycznie jest dość niejednoznaczny.
Oczywiście pierwsze co przychodzi na myśl, to nowotwór złośliwy płuc, ale póki nie ma wykonanych dokładniejszych badań nie można tego jednoznacznie stwierdzić. Na pewno na korzyść działa fakt, że nie ma powiększonych węzłów śródpiersia - to dobry znak.

Osobiście nie zwlekałabym z dalszymi badania nawet o tydzień - dla własnego spokoju. Poza tym na otrzymanie wyników np. bronchoskopii trzeba czekać tydzień - dwa, więc i tak rozciągnie się to w czasie, lepiej dodatkowo tego nie wydłużać.
Hospitalizacja zależy od tego jakie badanie będzie wykonane - bronchoskopię często wykonuje się ambulatoryjnie.

A dlaczego miałaś wykonane TK, były jakieś dolegliwości?

[AnnaG]

Dziękuję za odpowiedź. Bronchoskopia wykonana laboratoryjnie-czyli bez hospitalizacji? To już sama nie wiem –pewnie wszystko zależy od szpitala. Nie mam pojęcia, jak się tego dowiedzieć.
Już wyjaśniam, skąd skierowanie na badania.
Skierowanie na rtg płuc dostałam chyba przy okazji.
Od wielu lat miałam problem z gardłem- teraz trudno powiedzieć, czy diagnoza była poprawna. Pojawiały się krwawienia z gardła. Najpierw -40 lat temu jeden incydentalny przypadek, potem jakieś 20 lat temu po bardzo dużym wysiłku przez okres kilku dni gardło krwawiło co jakiś czas. Nie wiązało się to z kaszlem-czułam w gardle pulsowanie rzężenie i pojawiała się krew. Miałam wtedy wykonany komplet badań (w tym rtg płuc) i niczego nie stwierdzono-jedynie kruchość naczyń krwionośnych gardła.
Po czasie (w maju 2010 roku) problem się odnowił –kilka razy miałam podobne krwawienia, które ustały i teraz w grudniu 2010 roku pojawiły się ponownie-stąd wizyta u lekarza. Laryngolog potwierdził, że blizna na gardle po wycięciu migdałków jest brzydka, że gdyby problem się powtórzył, to wykona jakiś zabieg w szpitalu. No i przy okazji tej wizyty zlecił też rtg płuc –tak na wszelki wypadek. To co wyszło na rtg opisano jako włókniste zmiany, jednak z uwagi na zgłoszony problem z krwiopluciem zalecono też tk.
To chyba tyle. Nie wiem , czy nie zaśmiecam teraz tematu, ale chciałam opisać dokładnie jak było, bo być może ma to jakieś znaczenie.
Przy okazji zapytam (wiem, że na tym etapie to tylko teoretyzowanie) , ale chcę się jakoś nastawić.
1- O czym mogą świadczyć nawarstwienia opłucnowe i pogrubienie opłucnej (czy mają związek bezpośredni z występowaniem guza)?
2- pojedyncze guzki- czy mam się spodziewać, że to taki sam typ guzków, jak ten jeden wstępnie zdiagnozowany, czy może to jakiś rozsiew… sama nie wiem jak zapytać, czy może przerzuty, ale skoro są w obu płucach to też pewnie pogarsza sytuację.
3- Włókniste zmiany wokół guzka-czy to w takich przypadkach normalne, czy jest to dodatkowy zły symptom?
4- No i te wypustki i zmiany włókniste łączące guza ze śródpiersiem i opłucną – proszę jakiekolwiek wyjaśnienie

Pozdrawiam

[billyb]

"1- O czym mogą świadczyć nawarstwienia opłucnowe i pogrubienie opłucnej (czy mają związek bezpośredni z występowaniem guza)?"

Takie nawarstwienia mogą być wynikiem procesu nowotworowego, albo przewlekłego procesu zapalnego, o którego naturze nic nie możemy teraz powiedzieć.


"2- pojedyncze guzki- czy mam się spodziewać, że to taki sam typ guzków, jak ten jeden wstępnie zdiagnozowany, czy może to jakiś rozsiew… sama nie wiem jak zapytać, czy może przerzuty, ale skoro są w obu płucach to też pewnie pogarsza sytuację."

Jeżeli byłby to nowotwór złośliwy, to guzki z dużym prawdopodobieństwem są jego satelitami. Jednak wcale tak być nie musi. Guzki zdarzają się w płucach, są na ogół niegroźne i nic o nich nie wiemy ;-)


"3- Włókniste zmiany wokół guzka-czy to w takich przypadkach normalne, czy jest to dodatkowy zły symptom?"

Wokół niektórych nowotworów tworzą się blizny i zwłóknienia. Obraz ten nie wyklucza raka, ale też ani nie pogarsza, ani nie polepsza sytuacji, gdyby się okazało, że on tam jest.

"4- No i te wypustki i zmiany włókniste łączące guza ze śródpiersiem i opłucną"

JEZELI jest to nowotwór złośliwy, to zaatakowanie opłucnej znacznie pogorszyłoby prognozę. Tak wcale jednak być nie musi.

Musisz możliwie najszybciej zrobić badanie PET, które dość jednoznacznie ustala naturę procesów, które odkrył CT. Pozwoliłoby ono wykluczyć albo potwierdzić raka jako ich przyczynę.

W innym wypadku nie jesteś w stanie zwalczyć niepewności.

Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły i woli walki.

[AnnaG]

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Jadę sie dalej diagnozować.
Dziękuję za dobre słowo.
Pozdrawiam