Witam
proszę o pomoc, bo jestem jak dziecko we mgle, czytam różne informacje, przeskakuję ze strony na stronę i wszystko wydaje się nie pasujące do mojej sytuacji.
Moja mama ok. 4 m-cy temu zaczeła narzekać na ból w okolicy prawego barku, otrzymała leki b/bólowe, rozkurczowe od lekarza rodz., po 2-3 tyg. ból nie ustąpił, otrzymala skierowanie na rtg kregosłupa odcinek szyjny, następnie udałysmy się ortopedy, który poszeżył rtg krzyżowego, okazało się że ma duże zwyrodnienia na kręgach i chodziła na rehabilitacje (wzięła 9 zabiegów) bol barku nie ustępował.
W połowie września zaczęła kasłać suchym kaszlem, po 2 dniach kaszel był bardziej wilgotny, lecz nie wyksztuśny i zaczeła miec problemy z oddychaniem.
Udałyśmy się do rodzinnego, padło podejrzenie zap.płuc i skier. na prześwietlenie kl. piersiowej.
Ze zdjecia wyszlo guzowatość w śródpiersiu, trafiliśmy do szpitala oddział wewnętrzny jest w trakcie badań Tk, nie mamy opisu jeszcze lecz lekarz prowadzący ma info od lekarza wykonujacego cytuje: guz prawego płuca w górnej czesci z naciekiem na rdzeń kręgowy.
Mama w dniu dzisiejszym miała robiony rezonans, nic jeszcze nie wiem o wyniku.
Od lek. prowadzącego uzyskałam info, że nie jest dobrze, guz jest zaawansowany, naciek na rdzeń może spowodować zmiany neurologiczne, nawet śmierć, a ja czekam kiedy w końcu zakończą badania i będę mogła zabrać mamę na oddział specjalistyczny.
Czy jest rokowanie w tej sytuacji, proszę o analizę i odpowiedz.
Tak ,wiem to jest oczywiste,lecz jest guz i nie wiem na co mam się przygotować,panikuję,bo boję się ,że i tak dużo czesu uciekło,od pierwszego bólu i pomoc może być dana za pózno
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum