[szamanek23]

Witam
Jeżeli w złym miejscu napisałem to przepraszam jestem nowy.
Mam pytanie.

Moja ciotka jest chora na raka sromu.9 lat temu wycięto jej srom i do tego roku był spokój .

W tym roku znowu pojawiła się pierwsze swędząca krostka , która potem bardzo swędziała a potem piekła i bolała.
Po wizycie u lekarza od razu skierowano ją do szpitala gdzie stwierdzili że tego nie leczą i trzeba jecha do centum onkologi do GLiwic .
W Gliwicach naświetlanie punktowe bo stwierdzili że co można było wyciąć to już wycięli 9 lat temu i więcej się nie da .
Po naświetlaniu miało się goić max do 6 tygodni .

Będzie juz prawie 3 miesiąca i wcale się rana nie goi .
Lekarze mówią że więcej juz nic nie mogą zrobić bo wszystko co mogli już wykorzystali .
Ciotka leży w domu i cierpi .

Czy może ktoś spotkał się z takim przypadkiem i jakoś może podpowiedzieć co można zrobić .
Bardzo będę wdzięczny za każdą odpowiedź i radę.
szamanek23@poczta.onet.pl

[Basia2000]

Jeżeli leczenie Twojej krewnej zostało zakończone, należy zgłosić ją do opieki hospicyjnej. Twoją ciocią zaopiekują się pielęgniarki, które będą ją regularnie odwiedzać, oraz lekarz. Skierowanie otrzymasz od lekarza rodzinnego. W dzisiejszych czasach chory ni powinien cierpieć, są ku temu środki.
Pozdrawiam

[Judita]

Basia ma rację. To będzie najlepsze rozwiązanie w takim przypadku

[gaba]

Paprząca się (i boląca) miesiącami rana po radioterapii to właściwie norma. Opowieści o 6 tyg gojenia to takie gadanie żeby nie wystraszyć pacjentów. Po prostu w tej chwili jeżeli nie widać rosnącej zmiany to jeszcze nie można powiedzieć czy nie goi się bo jest rak, czy też jest to poważne oparzenie promieniami, a po raku to nie ma nawet wspomnienia. Leczyć to powinien lekarz specjalista od oparzeń, są różne specjalistyczne opatrunki. Może rzeczywiście w hospicjum będą umieli sobie poradzić, ale można też poszukać jakiegoś specjalisty od oparzeń.

[Madzia70]

gaba napisał/a:

Może rzeczywiście w hospicjum będą umieli sobie poradzić,

Może?
Na początek spróbujcie Granugel -żel - w aptece bez recepty. Smarować, wietrzyć pupę - tzn jak najwięcej chodzić bez gatek, w miarę możności leżeć tylko pod kocem/prześcieradłem, nogi szeroko.
Argosulfan - krem (na receptę) też można wypróbować.
Bez recepty dostaniecie też Hydrosil - stosować jak wyżej.
Z domowych sposobów polecam b. mocny napar szałwii (2 saszetki na pół szklanki wody) - ochłodzić, takim lodowatym polać obficie podpaskę i przyłożyć.

W Hospicjum Domowym po obejrzeniu chorej doradzą pewnie coś więcej.