Witam,
niecale 2 lata temu mama (55l ) miala raka macicy.
Po operacji, szybko dochodzila do siebie, wszystko ladnie sie goilo.
Kilka miesiecy temu podczas rutynowej kontroli na zdjecie podbrzusza zalapal sie kawalek pluc, gdzie widoczne sa 2 plamki ok 2 cm.
Pierwsze co przychodzilo nam na mysl to przerzuty...
Niestety mama nie chciala od razu sie leczyc, poniewaz nie miala sily jeszcze raz przez wszystko przechodzic,
chciala sie najpierw nastawic ppsychicznie... mialo to trwac 2 miesiace.
Po 4 tygodniach zachorowala. grypa, czy przeziebienie poczatkowo wydawalo sie jak kazde inne (ma slaba odpornosc, czesto lapie infekcje gardla), jednak po miesiacu bylo tylko gorzej.
Temperatura do 39°C, OKROPNY kaszel.
Mieszkam daleko, wiec rozmawiamy tylko przez telefon, ale nie dluzej nie minute, bo nie jest juz w stanie slowa wydusic z siebie.
Jako pierwszego lekarza odwiedzila ginekologa
ktory ja prowadzil po raku macicy.
Ten zalatwil jej termin ( 2 tyg!) do znajomego onkologa, ktory stwierdzil, ze ma zapalenie pluc i nic nie jest w stanie zrobic. Jednymslowy olal ja po calosci. Ona biedna na pol przytomna jechala na wizyte 100 km...
W miedzyczasie poszla do rodzinnego, ktory dal jej antybiotyk. Nic nie pomagal, nawet pogorszyl, wiec zostal zmieniony na inny....Nie pomaga. temperatura, kaszel, oslabienie..
Trafila do pulmonologa. Bylo swiatelko w tuneku, bo stwierdzil, ze to astma.
Dostala nowe leki, kolejne 2 tyg terapii, ale znow bezskuteczne.
W koncu w ubiegly weekend pojechala na pogotowie, podejrzewam, ze czula sie bardzo bardzo slabo, stwierdzila, ze moze byc odwodniona.
Dostala skierowanie do szpitala.
Silne antybiotyki, badania, kolejny rentgen ( niestety nie jestem przez ten kaszel w stanie z nia rozmawiac i nie wiem jakie jeszcze badania robila :(, ale wiem, ze jesli chodzi o te zmiany na plucach byly dwa lub nawet trzy rozne wyniki - nawet jakby zmiany byly w innych miejscach)
Dwa dni temu miala robiony tomograf, beda wyniki chyba w poniedzialek, to postaram sie zorganizowac kodos zeby mi je podyktowal.
Ze szpitala zostala wypisana po 4 dniach, wcale nie w lepszym stanie, bez diagnozy, bez lekow i recepty. Rece mi opadaja...
Wiem, ze ciezko cokolwiek odpowiedziec bez podania wynikow badan, ale moze jakis pomysl, do jakiego lekarza sie zglosic???
Postaram sie o wyniki z tomografu.
Jestem w ciazy i okropnie sie tym stresuje... Dopiero za 10 dni bede mogla do niej przyjechac...
Karolina