Jestem po operacji usunięcia raka sutka. W niedzielę widziałam się z lekarzem, który mnie operował. Podczas konsultacji doktor sugerował rozważenie przyjmowania chemii, podkreślając jej działania uboczne. Leczenie oprócz chemii będzie składało się na pewno z radioterapii i terapii hormonalnej. Ciężko mi podjąć decyzję, ponieważ nie mam wiedzy w tym zakresie. Będę wdzięczna za każdą opinię, która pomoże mi spojrzeć szerzej na tę kwestię. Poniżej przesyłam wypis ze szpitala.
Opis mikroskopowy
PODSUMOWANIE:
Kwadrantektomia prawostronna, G2, Naciekający rak NST (przewodowy), 30 mm. (maksymalny wymiar naciekania), Marginesy bez utkania raka, Węzeł wartowniczy 1 - bez przerzutu, Zatory naczyniowe - brak, Zaawansowanie pT2 pN0(sn) Stage IIA (AJCC 8th ed. 2017).
WYNIK
1) Zbadano 1 węzeł, bez przerzutów (0/1).
2) Typ raka: Rak gruczołowy naciekający NST
Stopień złośliwości: G2
W mod. Elston&Ellis: Stopień tworzenia cew: 3, Pleomorfizm: 2, Mitozy: 1
Guz wieloogniskowy: nie
Obecność DCIS: TAK (typ lity, G2, zmartwicy. DCIS stanowi 10% utkania guza, EIC nie) /
Wymiary całego guza: 3 x 2.5 x 2.5
Maks wym cz. naciekającej: - 3 cm
Obecność raka w marginesie: nie
Minimalny margines cz. naciekającej: do marginesu dolnego: 0.2 cm.
Minimalny margines DCIS: do marginesu górnego 0.1 cm
Zatory w naczyniach: nie
Naciekanie skóry: nie
Dodatkowe informacje
Badania dodatkowe:
Poziom receptorów oznaczono w badaniu wcześniejszym
ER - 90% komórek /3, TS 8/8 (pozytywny)
PR - 10% komórek /3, TS 5/8 (pozytywny)
HER-2 - 1 (negatywny)
Ki67 - 25-30%
Wiek? 3 cm to jednak sporo, standardowo powinnaś wziąć chemię. Ostatnio jest trend w kierunku niestosowania chemii przy tak hormonozależnym raku z HER2 ujemnym, ale w krajach o lepszym poziomie leczenia jest to poprzedzone testami genetycznymi, o ile mi wiadomo niedostępnymi w Polsce a już na pewno nie refundowanymi. Są również różne kalkulatory ryzyka, niektórzy lekarze mają do nich dostęp. Musisz pogadać o tym z jakimś onkologiem klinicznym. Na pewno leczenie po 70 (lub około) byłoby mniej obciążające bo guz nie jest z tych najbardziej agresywnych.
Moim zdaniem to są za małe marginesy wycięcia tego guza, ja zgodziłabym sie na chemię, radioterapię i leczenie po hormonalne, tak było w moim przypadku. Mozesz poczytac w moim wątku, mialam podobnie, ale wyraziłam zgode na usunięcie całej piersi z powodu zmniejszenia ryzyka wznowy, pozgrawiam Anna
Ps poproś lekarza ktory ćie prowadzi w szpitalu, aby dał Ci skierowanie na badania genetyczne, ktore najlepiej wykonac przed leczeniem po , czyli chemia, radioterapia itd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum