1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Leczenie w Niemczech kontynuacja w PL |
Basiuska
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-11-12, 08:02 Temat: Leczenie w Niemczech kontynuacja w PL |
Witam,
tata jest teraz z nami w Polsce na "urlopie". Tak jak pisałam wcześniej czuje się w miarę dobrze ale musi dużo odpoczywać w ciągu dnia. Mówi, że czasami go boli w barku, tak kłuje ale miał te bóle już od dawna, a po chemi trochę ustępują.
Ktoś kto nie wie, że jet chory to mógłby nawet nie poznać, że tata ma raka tak dobrze wygląda. Tylko włosy mu trochę wypadły i posiwiały.
Zauważyłam, że jak trochę pospaceruje po podwórku to ma zadyszkę ale to też nie zawsze.
Jak ta choroba postępuje?
Z tego co czytam może się zmienić jego sytuacja z dnia na dzień. Dlatego nie chcę wysyłać taty do Niemiec, a może powinnam mieć wiecej nadzieji w sobie, że tata wytrzymie dużo dłużej
Pozdrawiam |
Temat: Leczenie w Niemczech kontynuacja w PL |
Basiuska
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-11-03, 22:26 Temat: Leczenie w Niemczech kontynuacja w PL |
Witam,
u mojego taty zdiagnozowano w lutym 2014 raka płuc - rakowatość opłucnej po lewej stronie przy raku płaskokomórkowym wychodzącym z lewego płata dolnego z przerzutami do węzłów chłonnych śródpiersiowych cT3 cN2 pM1 (opłucna), stadium 4.
Leczony był od początku w Niemczech zastosowano Carboplatin + Gemzar jest po 6 cyklach. Chemia zadziałała. Od połowy października ma 6 tygodni przerwy. 25 listopada tomograf, a 5 grudnia konsultację w klinice w Niemczech. Czuje się w miarę dobrze ale musi dużo odpoczywać w ciągu dnia.
Moje pytanie dla Was bo zastanawiamy się z tatą nad przeniesieniem do Polski z "leczeniem"
dlaczego? bo tu jest jego dom, cała rodzina. Jest tam tylko z mamą która sama nie radzi się z tą sytuacją. Tam tylko pracował i jego ubezpieczenie działało w pierwszej kolejności w Niemczech dlatego od razu poddał się leczeniu.
Mam tylko doświadczenie z niemieckim systemem leczenia i boję się, że tatą tutaj się tak nie zajmą. Tam wszystko odbywa się sprawni. Wiem, że mamy dobrych lekarzy no ale co z tego jak czasami mają związane ręce przez NFZ. Mieszkamy w województwie śląskim najbliżej Częstochowa, Gliwice (Gliwice większość odradza podobno masa ludzi) Proszę o radę gdzie się udać na ww leczenie. Wiem, że tata wolałby być w Polsce. Ale widzę, że sam ma obawy co do systemu leczenia.Czy naprawdę system leczenia w Polsce jest tak zły jak się słyszy w telewizji, czy czyta w gazetach? Nie wiem czy dobrze zrobimy rezygnując z leczenia w Niemczech, z drugiej strony chcemy być przy tacie (córki z rodzinami) i go wspierać. |
|
|