Sylwia, Bądź dzielna. Bądź ze swoją Mamusią. Nie zmuszaj na siłę Jej do niczego. W tych trudnych chwilach (kto wie może to tylko kryzys) po prostu bądź z Nią. Trzymaj się /aga
Moja mama brała pamifos raz w miesiącu. Na zmiany nowotworowe w kręgosłupie i innych kościach. Trzymajcie się i celebrujcie każdy Wasz współny dzień. Każdy z nas, kto stracił już jakiegoś bliskiego wie jak ważna jest każda chwila.../aga
Sylwia, jest zapewne pomoc świąteczna i nocna tam gdzie mieszkacie - nie czekaj do jutra - zadzwoń i poproś o wizytę. Cała noc przed Wami - dla spokoju sumienia zadzwoniłabym a jeśli nie tam to na pogotowie. MUSI ktoś Ci pomóc - Mamę powinien obejrzeć lekarz. Może trzeba włączyć antybiotyk. A potem napisz nam co powiedział lekarz. Trzymam kciuki /aga
Sylwia - przeczytałam Twój wątek - mam jedno pytanie - jeśli mama ma nadal przyklejane plastry to pamiętasz, że przecinanie musi iść po skosie? Mi tak przynajmniej mówili lekarze jak troszczyłam się swoją mamą. Jeśli to nie jest prawda to pewnie mnie tu ktoś pouczy :-) /aga