1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
Bluesy
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 28996
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-10-04, 20:16 Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
Witaj Asia, też nie chce mi się wierzyć, że taką spychologie stosują, ale fakt, kobieta z nowotworem w ciąży to dla nich podwójny "kłopot" ale i wyzwanie.
Dzięki ciąży mam wrażenie, że mnie wszędzie pchano na"pierwszą", nie czekałam w kolejkach. Leczyłam się w IO w Gliwicach i sobie chwalę.
Jeśli chodzi o kontakt z dziećmi to naświetlania w tym nie przeszkadzają, i w trakcie i zaraz po możesz spokojnie mieć z nimi kontakt. Mnie udało się po 2 tyg. naświetlań wyskoczyć do domu na weekend, ale to był pierwszy i ostatni raz, ze względu na różne dolegliwości (miałam też chemie w trakcie naświetlań) wolałam być pod okiem lekarzy dla własnego dobra.
Starsza później odwiedzała mnie co tydzień więc dałam radę. Miałam komputer w szpitalu z Internetem więc młodszą podglądałam przez Skype. Jeśli Twoje maleństwo zostanie dłużej w szpitalu ze względu na wcześniejsze rozwiązanie to może i lepiej bo będzie miało najlepsza opiekę.
Wszystko na pewno zorganizujesz, mój mąż był na noworodka na zwolnieniu więc mógł zająć się dziećmi, a pomagała mu moja mama. Dacie radę!
Byle jak najszybciej zacząć naświetlania, teraz musisz myśleć o sobie, a z dziećmi czas nadrobisz, mówię to z doświadczenia, więc nie masz podstaw żeby mi nie wierzyć.
Jak masz jeszcze pytania to służę doświadczeniem.
pozdrawiam ciepło |
Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
Bluesy
Odpowiedzi: 50
Wyświetleń: 28996
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-09-23, 20:24 Temat: Ciąża i nowotwór tarczycy / torbieli bocznej szyi |
Cześć Asia, poczytaj u mnie, moje diagnozowanie zaczęło się we wrześniu, skończyło w październiku, a na grudzień miałam termin porodu. Rozwiązanie odbyło się wcześniej, w 36 tygodniu.
Wiem dokładnie co przeżywasz, chociaż teraz są bardzo ciężkie chwile i trochę to potrwa i będzie się bardzo dłużyło, to wszystko w końcu minie i będziesz cieszyć się dziećmi.
Nie miałam operacji w ciąży, miałam pobierany wycinek z węzłów w znieczuleniu miejscowym. Miałam rezonans bez kontrastu i tez polecam,bo dopiero on dał jasność gdzie jest ognisko,z którego mam przerzut do węzłów chłonnych szyi-konglomerat ok. 6 cm.
5 listopada miałam cesarkę, pierwsza chemia 2 grudnia, w moje 34 urodziny.
Dzidzia była nie taka mała jak na wcześniaka, teraz też rośnie jak na drożdżach, ma już 10,5 m-ca, tylko patrzeć jak będziemy świętować jej roczek i 5 lat jej starszej siostry.
Wszystko co złe minęło, u Ciebie też tak będzie! Chociaż teraz zdarza się, że trudno w to uwierzyć.
pozdrawiam ! |
|
|