Witaj
Ja miałam pobierany węzeł w całości z pod pachy. Z tego co pamiętam , zabieg miałam na 19stą( wycinałam go prywatnie ,dlatego więc ta późna godzina), obiad jeszcze zjadłam , tylko że taki bardzo lekki. Odnośnie powrotu do "normalności" u mnie nie było to takie hop siup. Jak puściło znieczulenie to 3/4 nocy nie spałam, plus szwy, następnego dnia byłam jak zombi