Znaleziono 1 wynik

nesssssa,
Witaj, jestem właśnie w czasie radioterapii. Na szczęście jak do tej pory nie odczuwam skutków ubocznych poza lekkim świądem naświetlanego obszaru. Ostatnie kilka dni spędziłam w towarzystwie pani doktor, która podsunęła mi kilka bardzo cennych wskazówek. Miała naświetlane szyjne węzły chłonne i miejsce pooperacyjne po usunięciu piersi. Dolegliwości pojawiły się u niej dopiero po ukończonej radioterapii. Opisała to jako jedną wielką ranę. Nie potrafiła nic na siebie założyć. Wspomniała, że z polskich leków najlepsze efekty dawał zwykły Linomag, ale u niej okazał się za mało skuteczny i rana powiększała się. Od przyjaciół otrzymała informację na temat maści, którą można zdobyć we Francji. Mówiła mi, że nie uwierzyłaby, gdyby sama tego na sobie nie przetestowała. Ulgę poczuła już po pierwszej aplikacji maści. Pokazywała mi miejsce po naświetlaniach. Po ok. 3 tygodniach nie pozostał nawet ślad po ranie. Właśnie sama załatwiam sobie ten lek, bo można go też używać zapobiegawczo. Poprawia kondycję skóry i nie dopuszcza do przesuszenia. Maść nazywa się Biafine. Może Tobie również pomoże.