myślę, iż Gliwice to jeden z najlepszych ośrodków do podjęcia walki z tego typu nowotworem tarczycy.
Nie.
Chyba, że scyntygrafia ujawni jakąkolwiek jodochwytność. W przeciwnym wypadku (jeśli mamy do czynienia naprawdę z rakiem anaplastycznym) Gliwice odeślą chorą na chemioterapię w miejscu zamieszkania.
Chyba, że stopień zaawansowania umożliwi radioterapię - wtedy być może Gliwice pokuszą się o leczenie.