1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Drobnokomórkowy rak płuca----czy chemia ma sens ??? |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-05-08, 00:11 Temat: Drobnokomórkowy rak płuca----czy chemia ma sens ??? |
Wątek zostaje zamknięty i nie będziemy dalej w nim pisać.
Okazało się bowiem, że historia opisana przez użytkownika "Magda" jest nieprawdziwa - a więc postępowanie tego Forumowicza nieuczciwe.
Wątek zawiera informacje merytoryczne, które być może się przydadzą innym potrzebującym, zostawiam go więc z możliwością przeczytania.
Administrator. |
|
Temat: Drobnokomórkowy rak płuca----czy chemia ma sens ??? |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11095
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-02-08, 13:04 Temat: Drobnokomórkowy rak płuca----czy chemia ma sens ??? |
Kangur, z tego co pamiętam, dyskusję na temat NaDCA z udziałem Oncotrusta mieliśmy już na proSalute - poszukałam tego wątku - jednak wątek zaginął (chyba po ostatniej awarii?)
Magda, ton Twoich postów jest niepotrzebnie napastliwy.
Magda napisał/a: | Próbowałam porozmawiać z kilkoma onkologami, aby podjęli temat NaDCA i ewentualnego połączenia chemioterapii z tym lekiem, ale na próżno, nikt z nich nawet nie chciał się zainteresować czymś, co w Polsce jest nieznane, niezarejetrowane, przecież nie można na szali stawiać własnej kariery i życia jakiegoś tam człowieczka. |
Owszem - żaden lekarz nie zaryzykuje swojej kariery, ale przede wszystkim życia innego człowieka, ponieważ konwencjonalne leczenie wspomnianym przez Ciebie specyfikiem jest prawie na całym świecie obecnie niedozwolone.
Są odpowiednie procedury na to, by dopuścić nowy lek do powszechnego stosowania i muszą być spełnione przez ów lek odpowiednie kryteria. W przeciwnym razie podanie nie przebadanego w odpowiedni sposób leku byłoby eksperymentowaniem na zdrowiu i życiu ludzkim.
Nie wystarczą doświadczenia pojedynczych przypadków - mogą być bowiem bardzo mylące.
Co do "rzeczowego" onkologa - w podanym przez Kangura linku wypowiedział się Jędruch (jest onkologiem) i zapewniam, że jest "do rzeczy" ;-)
Co do przypadków wyleczeń DRP- są, jak najbardziej - dotyczą one co prawda wyłącznie postaci LD bez zajęcia węzłów nadobojczykowych i wyjściową masą guza dającą się objąć polem wlotowym RTH - leczonej jednoczesną chemioradioterapią i przy remisji całkowitej (osiąga się ją w ok. 50% przypadków LD). Obecnie nawet do 30% pacjentów z postacią LD (ogółem) osiąga przeżycie 5-letnie, co w DRP można uznać za wyleczenie. Dowodem na to są historie choroby pacjentów, gdzie odnotowuje się dokładnie sposób leczenia, podawane leki, dokładne wyniki badań, daty itp.
Nie znam niestety żadnego -udokumentowanego- wyleczenia DRP specyfikiem NaDCA (który podano zamiast leczenia chemicznego).
pozdrawiam. |
|
|