1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 27
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-07-30, 21:23   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Kajuniu kochana :cry:

kwiatek jest .. dla Twojej Mamusi
ani myślę pocieszać - płaczę razem z Wami :cry:

- DSS.
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-07-25, 06:00   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Potwierdzam, morfina jest najskuteczniejszym lekiem łagodzącym duszność i w opiece paliatywnej stosuje się ją w tym celu. Mechanizm działania morfiny (pod w/w kątem) polega na zmniejszeniu zapotrzebowania organizmu na tlen. Tym sposobem zmniejsza się rażąca dysproporcja pomiędzy zapotrzebowaniem, a ilością dostarczanego tlenu (która u chorego z upośledzoną wymianą gazową jest zbyt niska) - w efekcie chory przestaje odczuwać potrzebę łapczywej walki o powietrze, co często diametralnie zmienia sytuację i komfort chorego na plus.

Skoro powód, dla którego zapisano morfinę jest jasny, to trzeba właśnie na to zwracać uwagę - jeśli mama nadal będzie odczuwała duszność, lub poczuje, że duszność wraca/pogłębia się - to wtedy będzie pora na podanie większej dawki. I nie ma się co wahać; cel nadrzędny - to jej komfort: komfort spokojnego oddechu, spokojnego snu i braku niepokoju z powodu niemożności złapania wystarczającej ilości powietrza.

Dodam jeszcze, że morfina jest znacznie skuteczniejsza w łagodzeniu duszności niż koncentrator tlenu (który de facto zmniejsza uczucie duszności tylko w subiektywnym odczuciu pacjenta - stąd zresztą sytuacje, w których część chorych w ogóle takowej poprawy nie odczuwa). Tak więc najważniejsza pomoc już nadeszła.

Macie dobrą opiekę lekarską..
ściskam mocno.
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-07-24, 15:14   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Tak mi przykro.. :-(

Bolało, że zapisano morfinę? Jak otrzymuje - doustnie czy podskórnie?
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-06-25, 18:56   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Forum Onkologiczne DUM SPIRO-SPERO | Obrzęk limfatyczny - przyczyny / rozpoznanie / leczenie

[ Dodano: 2010-06-25, 19:58 ]
To pewnie to.
Ale warto też skontrolować pracę nerek; badania: GFR, kreatynina, mocznik.

ściskam.
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-06-18, 02:23   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Może być to wynik choroby zakrzepowo-zatorowej (np. drobne zatory w naczyniach krwionośnych mózgu, wędrujące tam np. z płuc), może być też niestety przerzut do mózgu.

Czy mama otrzymuje jakieś leki p/zakrzepowe czy wciąż nie? Czy są jeszcze jakieś inne, 'nowe' objawy? Jakiekolwiek? Bóle głowy, nudności? Zmiana zachowania? Kłopoty ze wzrokiem? z pamięcią?
A jak mamy 'zadyszka'?

Marker - to zapewne CA 125?.. Jeśli rośnie, to najprawdopodobniej zbiera się płyn, pewnie w jamie otrzewnej..
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-28, 22:38   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Jak tam kaja, co zdecydowałyście?
Jakakolwiek zapadła decyzja - będziemy Was wspierać.

I jak mama się czuje obecnie? Fizycznie i psychicznie?..
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-26, 11:53   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Cytat:
Paklitaksel

paclitaxel
cytostaticum
L01CD


(...)
Wskazania: W skojarzeniu z cisplatyną jako lek pierwszego rzutu w zaawansowanym raku jajnika lub u chorych z resztkowym nowotworem (>1 cm), po wcześniejszej resekcji. Jako lek drugiego rzutu w leczeniu raka jajnika z przerzutami, jeżeli leczenie standardowe okazało się nieskuteczne. W leczeniu raka piersi z przerzutami, jeżeli leczenie standardowe okazało się nieskuteczne. W leczeniu uzupełniającym raka piersi. W skojarzeniu z cisplatyną w leczeniu niedrobnokomórkowego raka płuca u chorych, którzy nie kwalifikują się do zabiegu chirurgicznego dającego potencjalną szansę na wyleczenie i/lub radioterapii. Jako lek drugiego rzutu w leczeniu zaawansowanego mięsaka Kaposiego u chorych na AIDS, po niepowodzeniu wcześniejszego leczenia antracykliną liposomalną. Stosowany także w zaawansowanym drobnokomórkowym raku płuca, raku przełyku, raku pęcherza, nowotworach głowy i szyi, raku szyjki macicy (wskazania niezarejestrowane w Polsce).
(...)
źródło: Indeks leków MP - paclitaxel

Paklitaksel w monoterapii rozsianego raka endometrium wg. dostępnych danych daje 20-35% szansę na remisję,
jednak nie sądzę by dane te dotyczyły leczenia III rzutu, tym bardziej, że na chemioterapię I linii (cisplatyna+doksorubicyna) nie było obiektywnej odpowiedzi; zmiany de facto okazały się chemiooporne.
Kolejna sprawa to dotychczasowa reakcja mamy na leczenie systemowe - na obecnym etapie można się zapewne spodziewać co najmniej podobnych powikłań.
Paklitaksel ma dość bogatą listę możliwych efektów działania niepożądanego (można dokładnie zapoznać się z nimi pod linkiem, który umieściłam wyżej) i niestety występują one dość często.

Myślę więc, że ryzyko podjęcia takiego leczenia jest duże, a szanse na odniesienie jakichkolwiek korzyści - minimalne. Trzeba się liczyć z tym, że taka terapia może mamie pogorszyć jakość życia i nie dać nic w zamian..

Myślę, że powinnaś przedyskutować sprawę z mamą i to ona powinna podjąć decyzję - czy chce takie ryzyko podjąć.
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-20, 00:31   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Oj kaja, kochana.. zapłakałam razem z Tobą .. :cry:
Mój ty dzielny skarbie swojej mamusi... I nasze ciepłe, wszędobylskie forumowe słoneczko, zawsze z dobrym słowem, dla wszystkich...
Rozmawiałyśmy, pamiętasz?.. Wiedziałyśmy obie, że hormonoterapia to ostatnia ścieżka leczenia onkologicznego, że w tym typie nowotworu mało efektywna.. Ale rozumiem, że boli :-( Bardzo rozumiem...
Jestem z Tobą całym sercem. I pisz proszę co u Was - pod tym względem nic się przecież nie zmieniło, a dzisiejsza wiadomość tak naprawdę miała wymiar pewnej symboliki (a symbole, gdy wchodzą w grę emocje i uczucia - potrafią bardzo boleć..); zostało powiedziane coś, co w naszych głowach tworzy obraz jakiegoś przełomu, przejścia do następnego etapu. Tymczasem gdy leczenie onkologiczne jest nieskuteczne - stanowi tylko torturę dla chorego i dodatkowo obciąża jego ciało. Odstawienie takiego toksycznego i nieefektywnego leku to tym samym jedna trucizna mniej dla chorego..
Poza tym wszystko jest tak samo jak było, ta sama mama, ta sama choroba.. i - dokładnie tak jak dotąd - ta sama potrzeba wynikająca z miłości i troski: by czuwać i pomagać gdy tylko będzie tego potrzebowała, w każdej sprawie.
Ja jestem na stanowisku w każdym razie _littleflower_ . Nie jesteś sama.

ściskam bardzo, bardzo mocno.
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-13, 23:04   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Nie ma płynu w jamie opłucnej. Może być np. w worku osierdziowym (ale nie musi).
Zadyszka może wynikać po prostu ze zmniejszenia się objętości miąższu płucnego (guzy), a może na skutek naciekania osierdzia (i płynu).
Aorta może być nacieczona.
Może być upośledzone krążenie.
Może się wiele zdarzyć, w tym nagle lub stosunkowo szybko.
Pogorszenie może też następować stopniowo.

Kardiolog za bardzo nic nie poradzi - może mamusi zlecić EKG by sprawdzić jak serce pracuje. Sam pewnie będzie się zastanawiał czy doszło do nacieku osierdzia.

Lekarz medycyny paliatywnej mógłby za to zalecić przyjmowanie wziewnych leków rozszerzających oskrzela, co mogłoby bardzo ułatwić oddychanie.
Być może trzeba by było rozważyć włączenie na stałe leków sterydowych (zmniejszą obrzęk, poprawią samopoczucie).
kaja - taka opieka jest Wam po prostu niezbędna! CO - powtarzam - niewiele Wam już pomoże.
Można pomóc Twojej mamie, można poprawić jej jakość życia - ale u odpowiedniego specjalisty. Lekarze medycyny paliatywnej mają w tym zakresie ogromne doświadczenie i wiedzę.

Proszę, obiecaj mi, że zajrzysz do poniższych linków i wczytasz się w nie dokładnie. TAM jest pomoc! Nie w CO.
Trzeba będzie ponadto czuwać nad mamą na bieżąco i wychwycić np. moment, w którym niezbędna będzie hospitalizacja (na przykład w celu odbarczenia otrzewnej lub osierdzia - płyn może się i tu i tu zebrać naprawdę w każdej chwili).
Kto pomoże Ci czuwać na bieżąco nad mamą jeśli nigdzie jej nie zapiszesz?

Nie musisz przy mamie używać słowa 'hospicjum'. Możesz zawsze nazwać tę jednostkę lecznictwa jako przeznaczoną dla przewlekle chorych i zapewniającą bieżącą opiekę i pomoc. Będziecie się czuły bezpieczniej!
Poniżej przykładowe linki. Ściskam mocno.


-> Zespół opieki domowej <-
Cytat:
Zespół Opieki Domowej

Zespól Opieki Domowej to jednostka medyczna dostępna dla pacjentów przez całą dobę, przez wszystkie dni w roku. Zespoły pielęgniarsko-lekarskie zapewniają profesjonalne leczenie objawów towarzyszących nieuleczalnej chorobie, a także udzielają wsparcia psychosocjalnego chorym i ich rodzinom.

Pierwsza wizyta – wizyta zgłoszeniowa odbywa się w dniu zgłoszenia, podczas której ustala się plan leczenia i dalszych odwiedzin poszczególnych członków zespołu (wizyty kontrolne).

Zespół Opieki Domowej składa się z 44 pielęgniarek, 24 lekarzy, 1 psychologa, 4 fizjoterapeutów. Lakarze i pielęgniarki tworządwuosobowe zespoły działające na określonym terenie miasta i jego okolic.

Pacjentem opiekuje się jeden stały zespół, lekarsko – pielęgniarski.
Do opieki chorzy najczęściej są zgłaszani telefonicznie przez rodziny lub lekarzy. W sytuacjach pilnych, wynikających z nasilenia dolegliwości lub pogorszenie się stanu ogólnego chorego, udzielamy pilnych wizyt – wizyty interwencyjne. Od 2007 roku zatrudniliśmy pracownika socjalnego. Do jego zadań należy pomoc naszym pacjentom w rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów socjalno-bytowych.

W przypadku pacjentów zamieszkałych poza regionem działalności Domu Sue Ryder, Zespół współpracuje z lekarzami Podstawowej Opieki Zdrowotnej (rola konsultacyjna).W Zespole odbywają praktyki stażyści z Polski i innych krajów europejskich.



-> Hospicjum - Poradnia Medycyny Paliatywnej <-
Cytat:
Poradnia Medycyny Paliatywnej

Udziela porad, konsultacji. Opieka jest sprawowana wobec chorych, którzy mogą przybyć do poradni, lub
ze względu na ograniczoną możliwość poruszania się wymagają wizyt domowych.

Oddział opieki w domu chorego

Jest to opieka hospicyjna, którą Hospicjum prowadzi od początku swojego istnienia tj. od 7 maja 1990 r.
Opiekę nad chorym i sprawuje tu 10 lekarzy, 10 pielęgniarek, 1 kapłan, 1 psycholog, 1rehabilitant, 3 kierowców i, w zależności od potrzeb, zespół wolontariuszy. Chorzy objęci są całodobową opieką medyczną: badaniami lekarskimi, w razie potrzeby konsultacjami medycznymi, zabiegami pielęgniarskimi jak również opieką kapłana, psychologa czy pracownika socjalnego.
Oddział opieki w domu chorego obejmuje od 100 do 150 chorych dziennie.



-> Opieka długoterminowa | Medycyna Paliatywna <-
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-10, 23:16   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Cytat:
23.11.2009:
W tylnej części płata P obszar mieszanej echogeniczności ok. 66x23 mm. W okolicy bocznej części tego płata obszar ok. 54x20x56 mm - wychodzi z wątroby?? usiska ją?? Przy dolnym zarysie wątroby w okolicy nerki dwa obszary hipoechogeniczne do ok. m25mm i ok. 9 mm. Obraz zmian sugeruje zmiany o charakterze tu - do wyjasnienia.
Poza tym wątroba normoechogeniczna, bez zmian ogniskowych, niepowiększona. Pęcherzyk żółciowy złogów nie zawiera. PŻW nieposzerzony. Trzustka normoechogeniczna.
W górnej części nerki L torbiel ok. 11 mm. Poza tym Obie nerki o prawidłowej echostrukturze, bez cech poszerzenia UKM.
W śledzionie rozsiane punktowe hiperechogeniczne odbicia (zwłóknienia?zwapnienia?) oraz obszar niższej echogeniczności ok. 9mm.
Śledziona normoechogeniczna, prawidłowej wielkości.
W okolicy jej wneki obszar sugerujący śledzione dodatkową ok. 12 mm.
W widocznym zakresie węzły okołoaortalne niepowiększone.
Pęcherz moczowy niedopełniony.
Ascites (-)

Cytat:
10.05.2010:
Wątroba powiększona, długości 162 mm w linii środkowo- obojczykowej, Normoechogeniczna, W jej obu płatach kilka hyperechogenicznych obszarów z "halo" wlk. do 80x62 mm w płacie prawym i 74x49 mm w płacie lewym.
Niektóre z tych zmian zawierają obszary hypoechogeniczne- sugerują meta z rozpadem.
Pęcherzyk żółciowy złogów nie zawiera, PŻW nieposzerzony.
Trzustka niewidoczna.
Obie nerki o prawidłowej echostrukturze, bez cech poszerzenia UKM.
Śledziona normoechogeniczna. Zawiera hyperechogeniczne zmiany wlk. do 49x40 mm, z przestrzeniami hypoechogenicznymi - meta z rozpadem.
Miedzy wątrobą a górnym biegunem NP widoczne hypoechogeniczne obszary wlk. do 49x46 mm- meta?podejrzane ww.chłonne?
Podobne zmiany miedzy dolnym biegunem śledziony a nerką lewą wlk. do 38x35 mm oraz w ok. VCI i aorty wlk. do 45x27 mm.
Pęcherz moczowy niedopełniony.
Niewielka ilość wolnego płynu w j otrzewnowej między przeponą a torebką wątroby oraz w podbrzuszu miedzy pętlami jelit,

kaja - i znowu w pewnym sensie 'zgadywanka' bo tuż przed wdrożeniem leczenia hormonoterapią nie wykonano żadnych badań obrazowych (moim zdaniem to nonsens! bo jak oceniać potem skuteczność leczenia? USG jamy brzusznej czy RTG płuc - to nie majątek w końcu!),
jednak - niestety - myślę, że jest progresja... I to już na leczeniu hormonalnym.. Hormonoterapia mogła spowodować remisję, ale np. 1-miesięczną (to w końcu guz G3).
W USG jamy brzusznej same guzy.. :|

RTG konieczne by zobaczyć czy nie ma płynu w jamie opłucnej - jeśli tak, być może trzeba by było wykonać drenaż (bo to płyn może być przyczyną tego, że mamę każdy wysiłek tak męczy). Jak jej się oddycha w pozycji leżącej?

kaja, co z opieką paliatywną lub hospicjum domowym? Uważam, że CO nie otoczy Was teraz właściwą opieką, ponieważ pomoc może być potrzebna znacznie częściej niż raz w miesiącu. Leczenie p/zakrzepowe warto rozważyć już. Oceny USG i RTG (tym bardziej, jeśli w tym drugim wyjdzie płyn w jamie opłucnej) trzeba będzie dokonać szybko, a nie za miesiąc! Jeśli leczenie hormonalne nie działa - lek powinno się odstawić, bo może wyrządzić mamie więcej szkody niż pożytku (jeśli nie działa, to pożytku nie ma w sumie żadnego).
Mama nie jest pacjentem, który może spokojnie czekać przez miesiąc na konsultację medyczną. W chwili obecnej każda nie dopilnowana sprawa może stać się powikłaniem o skutku śmiertelnym.
Leczenie onkologiczne pewnie nie jest już możliwe (brakuje opcji po prostu) jednak objawowe - TAK. I to ostatnie również przedłuża choremu życie, a przede wszystkim znosi dolegliwości i ogranicza cierpienie.
kaja, rozważ to proszę i zorientuj się jak działa w okolicach Waszej miejscowości opieka paliatywna i/lub hospicjum domowe. Uwierz, że będziesz znacznie spokojniejsza, gdy będziesz miała wsparcie lekarza na bieżąco a nie raz na ruski.. miesiąc.
ściskam mocno.
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-10, 11:29   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
kaja115,
to czekam na opis USG (a RTG płuc - kiedy?)

Może tak być, że przyczyną jest zatorowość (niestety hormonoterapia jej sprzyja! :| ) - wyniki wskazują na jakiś stan zapalny i sugerują, że możliwy jest problem z zatorowością i/lub progresja (ale tego nie dowiemy się bez wyników badań obrazowych).

Miesiąc czekania? Oooo, nie. Szczególnie jeśli okaże się, że należy brać pod uwagę chorobę zakrzepową (której przyczyna może tkwić tak w chorobie podstawowej, jak i w leczeniu onkologicznym).
Przeczytaj proszę fragment -> wątku madziorka <- , tu mowa właśnie o takich komplikacjach.
Duszność, zadyszka - mogą mieć za przyczynę powyższe.

[ Dodano: 2010-05-10, 12:31 ]
Czy mama przyjmuje Clexane lub Fraxiparine ? (podawane podskórnie)
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-03-29, 01:22   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
No właśnie... tak pomyślałam, że może być tak jak piszesz.. :)

No dobrze - w kwestii formalnej, podsumujmy co mamy:

Cytat:
Poniżej wynik TK
Tak było 24.09"
w prawej kosci łonowej, bliżej spojenia łonowego widoczna nieprawidłowa zmiana z rozdeciem kości, uwypuklajaca się poza jej zarys, wlk 33x21 mm, z nieregularnymi obszarami osteosklerotycznymi - TU susp. Ponowna zmiana bliżej panewki stawu biodrowego, wlk. 19x18 mm, z podejrzeniem złamania patologicznego.
Innych zmian kostnych nie uwidoczniono
Pęcherz moczowy o gładkich obrysach.
Cech wznowy nie uwidoczniono.
Powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono"


2009-11-20 / ostatnia chemioterapia (III cykl)

Cytat:
a tak 25.11.2009
W prawej kosci łonowej blizej spojenia łonowego nadal widoczne zmiany o mieszanej strukturze kostnej z rozdęciem kosci i ze złamaniem patologicznym-meta.
Obecnie podobne zmiany pojawiły się na tym poziomie w lewej kości łonowej z objeciem spojenia łonowego i również zezłamaniem patologicznym - progresja
Nadal widoczna podobna jak poprzednio zmiana kostna meta w okolicy panewki stawu biodrowego prawego.
Innych zmiankostnych nie uwidoczniono. Pęcherz moczowy o gładkich obrysach.
Cech wznowy nie uwidoczniono. Powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono


2010-02-12 / podany pamitor i od tego dnia rozpoczęte leczenie hormonalne

Cytat:
23.03.2010
CA corporis uteri: stan po operacji, brachy i radioterapii. Meta ad ossa, badanie kolejne, poprzednie 25.11.2009.
Zmiany meta, ze złamaniami patologicznych w obrebie kosci łonowych podobnie jak poprzednio.
W okol. przedkrzyżowej prawej, bocznie od zagięcia odbytniczo-esicznego widoczna jest obecnie krągława na przekrojach poprzecznych zmiana o niejednorodnym rozkładzie gęstości i wym. 35x23x48 mm : recidiva seu meta susp"
WN. WG klasyfikacji RECIST: progresio


Z powyższych dat wynika, że mama Twoja przez niemal 3 miesiące nie była leczona onkologicznie (prócz leczenia stricte meta do kośćca bifosfonianami).
Ok, mamy progresję (wygląda jak wznowa), jednak progresję do stanu na dzień 25 listopada.
Od tamtej pory minęły.. 4 miesiące. Leczona jest hormonoterapią od 1 miesiąca i 10 dni (okres od rozpoczęcia leczenia do dnia wykonania aktualnego, kontrolnego TK).
Po 'listopadowym' TK zapewne nastąpiła progresja (która już miała miejsce podczas chemioterapii), tym bardziej, że pamiętam doskonale, że mama Twoja czuła się coraz gorzej - było po prostu źle i jeszcze raz źle. Przez niemal 3 miesiące sporo tam się musiało stać. Nie wiemy jaki był stan zaawansowania 'wznowy' w dniu, w którym zaczęła być leczona hormonoterapią.
Jest całkiem możliwe, że 12 lutego br. owa 'wznowa' była większych rozmiarów niż teraz.
Dlatego zapytałam jak mama się czuje. Poprawa, którą dostrzegacie sugeruje, że powyższa hipoteza może być naprawdę bardzo prawdopodobna.

Wnioskując dalej, jest całkiem możliwe, że /paradoksalnie/ zamiast progresji - obecnie macie stabilizację lub wręcz remisję .. :)
Oczywiście pewności nie ma, ale..

Mądrą zasadą w medycynie jest, że nie leczy się wyników, a pacjenta -
samopoczucie i stan ogólny chorego zawsze powinny być traktowane jako bardzo istotna wskazówka.

Mam nadzieję, że wyłuszczyłam swój tok myślenia w miarę czytelnie.. ;-))

Przy tym całym pechu towarzyszącym dotychczasowemu przebiegowi choroby, mamusię Twoją powinno w końcu spotkać coś pozytywnego. Z całego serca życzę Wam, by teraz los się do Was wreszcie uśmiechnął i jak najdłużej Wam sprzyjał _itsme_
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-03-28, 15:19   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
kaja,
w jakim dniu wykonano to TK (to najnowsze)? Początek marca, środek?

I jak mama się teraz czuje w porównaniu do okresu - powiedzmy - styczeń/luty? (to ważne pytanie). Na Twoje 'oko córki' jest gorzej niż 2 miesiące temu czy nie?
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-03-27, 02:01   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
kaja,
a mogłabyś całość opisu TK jamy brzusznej podać?..
Najważniejsze zawsze jest porównanie. Tej zmiany jak rozumiem wcześniej nie było w ogóle?
A co z resztą zmian?
napisz całość proszę..

I jeszcze pytanie o RTG płuc, zostało w końcu wykonane? (ostatnie, o którym tu pisałaś było z września ub.roku)
ściskam mocno..

[ Dodano: 2010-03-27, 02:03 ]
Czy mama kontynuuje hormonoterapię?
  Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 182
Wyświetleń: 145909

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-02-28, 06:07   Temat: Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
kaja115 napisał/a:
zespół palenia się guza
:?ale?: :?ale?: może chodziło o zespół rozpadu (lizy) guza?...

Co do gorączki to problem ten przystępnie opisany jest -> tutaj <-
Hormonoterapia, sama w sobie, raczej nie jest przyczyną gorączki.

Sprawa bólu w barku - sama wiesz, że bez RTG niewiele da się powiedzieć.. Czy boli cały czas, czy okresowo? Czy ból z czasem się nasila? Czy boli gdy tę okolicę się "naciśnie" (np. palcami)?
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group