1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44092
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-02-24, 11:25 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub napisał/a: | I w zasadzie nie wiem co robić dalej ,czy zmienić onkologa (bo ten wyznaczy mi za chwile date mojego pogrzebu)czy dalej u niego się "leczyć"Proszę pomóżcie. |
Jeśli guz charakteryzuje się chemioopornością i/lub chemioterapia powoduje nadmierne wyniszczenie organizmu chorego to CTH nie jest już leczeniem, które przynosi korzyść, a wyłącznie terapią szkodliwą.
Jest to fakt potwierdzony w licznych badaniach klinicznych, które dowiodły, że uporczywe leczenie systemowe w w/w sytuacjach nie wydłuża czasu życia chorego - może za to je skrócić.
W świetle powyższego onkolog ma obowiązek zakończyć chemioterapię według znanej zasady Hipokratesa "Primum non nocere" ("przede wszystkim nie szkodzić"). Tak więc uwaga "bo ten wyznaczy mi za chwile date mojego pogrzebu" jest dla onkologa krzywdząca .
Rub napisał/a: | Lekarz onkolog powiedział, że chemia nic nie dała i kończymy leczenie za miesiąc do kontroli.(to po co ta kontrola)Natomiast pani doktor z hospicjum(swoją drogą świetna lekarka i kobieta) powiedziała,że chemii nie mam dalej bo mam bardzo złe wyniki z morfologi. |
Jeśli leczenie onkologiczne zostało oficjalnie uznane za zakończone to obecnie o wiele ważniejsza jest opieka lekarza hospicyjnego i to jego można uznać za lekarza prowadzącego. W zasadzie w tym momencie rola onkologa klinicznego kończy się, o ile nie będzie mógł on pomóc w jakichś kwestiach na zasadzie interwencyjnej.
Rub napisał/a: | Ktoś podobno powiedział,że jeżeli pacjent chce bardzo żyć to lekarze są bezsilni to jest chyba mój przypadek. |
Prawda, tak się mawia .
Rub napisał/a: | przybrałem na wadze od chemii 14 kilo! |
To prawdopodobnie zasługa kortykosteroidów, które jak sądzę przyjmowałeś/przyjmujesz. Wzmagają apetyt i zatrzymują płyny w organizmie - skutkuje to przybraniem masy ciała.
Rub napisał/a: | Dziennie przyjmuje :sok z pokrzywy,nafte,papryczki chilii,olej lnianny,pestki moreli,zieloną herbatę,sok z buraków,czosnek,cebule,grzybek tybetański |
pozdrawiam ciepło |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44092
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-10-09, 08:22 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
sara napisał/a: | Może to czas urlopowy powoduje, że póki co nie masz odpowiedzi |
Tak, oczywiście była to jedyna przyczyna - przepraszam za dotychczasowe milczenie w tym wątku.
Rub, wyniki histopatologiczne były złe, a zabieg był nieradykalny (nie usunięto całego nowotworu). W ogóle szczerze mówiąc to dłubanie przy "ropniu" i zabranie się za operację bez wcześniejszego wykonania TK lub MRI (rezonansu magnetycznego) przyprawia o gęsią skórkę...
W onkologii nie operuje się "w ciemno".
Niestety doszło do masywnej wznowy naciekającej dość obszernie tkanki miękkie i prawdopodobnie kość żuchwy. Szczękościsk, na który się uskarżasz jest w tym przypadku z pewnością wynikiem progresji nowotworu.
Rub napisał/a: | powinno być przynajmniej przez chwile dobrze,no niestety nie jest bo to jest jedna z najgorszych odmian płaskonabłonkowy. |
Nie mogło być dobrze niestety. Wynik histopatologiczny wróżył dalszą szybką progresję.
Tak naprawdę operowano bez uzasadnienia niestety. W onkologii dokonuje się zabiegów chirurgicznych: paliatywnych (nie wydaje się by były tu wskazania, poza tym zabieg był zbyt rozległy by taki efekt chciano osiągnąć) lub radykalnych (na to nie było szans - wznowa była zbyt rozległa).
Takie zabiegi, wykonane ad hoc, bez przygotowania (najpierw odpowiednia diagnostyka, w tym obrazowa) i niezbędnych konsultacji (przede wszystkim z onkologiem) kończą się często efektem jak tutaj. I nie wydłużają niestety czasu przeżycia chorego.
Chyba, że wykonano badanie TK lub MRI i dało ono podstawy do wykonania operacji?
Przeciwnik trafił Ci się niestety niezwykle agresywny. Jest to rak niskozróżnicowany, co oznacza bardzo wysoki stopień złośliwości histologicznej (tendencja do szybkiego wzrostu i tworzenia przerzutów odległych). Wśród raków języka taka złośliwość histologiczna jest nieczęsto spotykana (przeważają raki o średniej lub niskiej złośliwości).
Rub napisał/a: | miesiac temu wyskoczyły mi dwa guzki jeden pod uchem drugi w okolicach krtani.Może żle zrobiłem ale bez zadnych badań dałem sobie to świństwo usunąc. |
Ty nie zrobiłeś źle. Jednak postępowanie lekarza (chirurg ogólny?) pozostawia nieco do życzenia. Wystarczyłaby biopsja lub wręcz odstąpienie od niej i poprzestanie na wykonaniu TK, MRI lub USG, a następnie wdrożenie zachowawczego leczenia onkologicznego (czyt. NIE-chirurgicznego).
Rub napisał/a: | co dalej zabieg,kolejna raditerapia.Piszcie jestem przygotowany na wszystko. |
Zabieg nie. Już dawno nie.
Częściowe usuwanie nowotworu nie ma uzasadnienia. Całości natomiast już nie wytniesz (jest tego zbyt wiele i w zbyt wielu miejscach).
Radioterapia nie. Podano Ci do końca lutego 2012 maksymalną dawkę całkowitą. Nie można tego więcej napromieniać.
Pozostaje, o ile pozwoli na to Twój stan ogólny, chemioterapia. Jest szansa na jakąś odpowiedź (tj. remisję nowotworu), bo to rak niskozróżnicowany (te są agresywne w przebiegu, ale najpodatniejsze na leczenie chemioterapią).
Musisz jednakże zdawać sobie sprawę z dwóch rzeczy: - Jeśli Twój stan ogólny (to ocenia onkolog) nie jest zadowalający - możesz nie zostać zakwalifikowany do chemioterapii. Mogłaby ona bowiem w takiej sytuacji bardziej zaszkodzić niż pomóc.
- Samodzielna chemioterapia w nowotworach głowy i szyi nie prowadzi do wyleczenia. Wydłuża jedynie czas przeżycia i może poprawić jego jakość.
Wiem, że nie przekazuję optymistycznych wiadomości. Jednak zwykła uczciwość i szacunek wobec Ciebie wymaga byś otrzymał rzetelne informacje i wiedział na czym stoisz, tym bardziej, że zadajesz wyraźne pytania: co dalej.
Nadal można powalczyć o jakość Twojego życia, być może również o jego przedłużenie.
Proponuję jak najszybszą konsultację u onkologa klinicznego.
Jeśli nie zostaniesz zakwalifikowany do chemioterapii lub się na nią nie zdecydujesz (to też Twoje prawo) - zastanowimy się jak skutecznie niwelować objawy wynikające z postępu choroby i kto może Ci udzielić właściwej pomocy w kwestii odpowiedniego leczenia objawowego. To bardzo ważne by czuwał nad Tobą lekarz z odpowiednią wiedzą w zakresie opieki paliatywnej.
pozdrawiam ciepło i będę zaglądać do tego wątku na bieżąco. |
|
|