1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór złośliwy nie wiadomo czego:-( |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5356
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2013-08-04, 15:32 Temat: Nowotwór złośliwy nie wiadomo czego:-( |
macready napisał/a: | Pytanie 1: Jaki to nowotwór pierwotny może być? Płuc, mózgu, węzłów, kości czy nie wiem jeszcze czego...? |
Punktem wyjścia najpewniej jest płuco lub pierś.
Brakuje nam tu opisów badań obrazowych by to spróbować dokładniej ocenić.
Z opisu sytuacji wynika, że zarówno w węźle chłonnym (dół pachowy) jak i mózgu są przerzuty, a nie ognisko pierwotne.
macready napisał/a: | Pytanie 2: Mama wydaję się do końca nie świadoma co się dzieję, lekarz jej mówi ze ma guza mózgu to przytakuje tylko a zawsze panikowała o zdrowie, czy to wg was lepiej, że może do końca nie wie co się dzieje? |
Zapewne wdrożono leczenie przeciwobrzękowe - mannitol oraz kortykosteroidy (standard postępowania w takiej sytuacji). Pełna świadomość i postrzeganie rzeczywistości mogą zatem wrócić i musicie być na to przygotowani.
Cytat: | Pytanie 3: Czy rzeczywiście nie ma już szans? |
Nie ma.
Zakładając, że to rozsiew raka płuca lub piersi do ośrodkowego układu nerwowego - jeśli mama będzie leczona wyłącznie kortykosteroidami - przeciętny czas przeżycia wynosi 2,5 miesiąca (może oczywiście być krótszy lub nieco dłuższy).
Jeśli dodatkowo zostanie zastosowana WBRT (radioterapia mózgowia) - czas przeżycia może się wydłużyć do 5-6 miesięcy. Z WBRT korzyści odnoszą jednak wyłącznie chorzy w dobrym stanie sprawności, jeśli chora jest w złym stanie ogólnym - ten sposób leczenia nie pomoże.
Cytat: | Pytanie 4: Jak sobie z tym poradzić? Nie chcę się rozpisywać ale w związku z tą sytuacją nachodzą mnie głupie myśli, nie wyobrażam sobie śmierci mamy. |
Nikt i nigdy nie jest na to tak naprawdę gotowy. To ciężka szkoła życia. Jedyne co mogę doradzić to zdobycie jak największego zasobu wiedzy merytorycznej dotyczącej stanu mamy. Wiedza pomaga przez to przejść, choćby przez możliwość podjęcia konkretnych działań mogących zapobiec cierpieniu bliskiej osoby - a to jest ważniejsze od wszystkiego innego.
Polecam lekturę:
działu Opieka Paliatywna
oraz wątków poleconych na witrynie naszej Fundacji.
pozdrawiam ciepło. |
|
|