1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 53356

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-05-28, 14:44   Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
kolor napisał/a:
Za 3,5 tyg. mam mieć ostatnią chemię AT. Potem operacja.

I moje pytanie: kiedy najwcześniej i najpóżniej po chemii powinna się odbyć?
Czyli w jakich widełkach znalduje się ten czas?


Optymalny okres na przeprowadzenie zabiegu to ok. 3 tygodni od zakończenia chemioterapii. Maksymalnie do 4 tygodni.
Takie są unijne wytyczne.

Jaki jest efekt chemioterapii? Czy węzeł nadobojczykowy zmniejszył się?
  Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 53356

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-04-25, 02:21   Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
kolor napisał/a:
I teraz pytanie - czy nie lepiej zrobić PET-CT?

1. dokładniejsze chyba i daje odpowiedz czy to zmiany zapalne czy meta w przeciwienstwie do wyników TK, czy mam racje?

Odwrotnie, interpretacja wyniku PET bywa czasem utrudniona, ponieważ znacznik gromadzi tkanka 'chora' - tak zmieniona nowotworowo, jak i zapalnie (podobna historia dotyczy scyntygrafii).
TK (z kontrastem!..) pokaże wyłącznie zmiany nowotworowe. W diagnostyce kośćca RTG/TK są naprawdę wskazanym i właściwym rodzajem badania. Niestety jedynie miejscowym - i po to wcześniejsza scyntygrafia: by wskazać, które konkretnie miejsca są do dalszej diagnostyki.

kolor napisał/a:
jestem alergiczka i nawet po podaniu kontrastu do TK dla alergików miałam po 5godz. reakcje alergiczna: duszności, mdłości i uczucie jak kosmonauta chodzacy po księzycu.

Trzeba to zgłosić przed wykonaniem TK. Być może trzeba się będzie do podania kontrastu jakoś przygotować (farmakologicznie, np. przyjęciem kortykosteroidów).

kolor napisał/a:
Po drugiej chemii przez 2-3 dni silne, częste i uciązliwe kołatanie serca. Teraz po 3-ciej znów sie zaczyna z tym, że na dodatek pokłowa blisko koło mostka po lewej stronie.
Czy jutro szukac kardiologa, czy poczekac aż minie? :?ale?:

Szukać porady kardiologa! Doksorubicyna jest silnie kardiotoksyczna!

kolor napisał/a:
Mam jeszcze dziś, za chwilę i jutro do wzięcia dawkę "słoniową" po 8 tabl. sterydu PABI-DEXAMETHASON (dziś w sumie 24tabl.). Może to on jest przyczyną problemów z sercem? Czy go brać?

Brać. Sterydy ograniczają działanie niepożądane cytostatyków.
Poza tym dexamethason nie ma tu nic do rzeczy. Winna w/w problemom jest doksorubicyna.

Cytat:

Doksorubicyna
doxorubicin
antileucaemicum, cytostaticum
L01DB


(...)
Należy zwrócić szczególną uwagę na kardiotoksyczne działanie leku. Jest ono związane najprawdopodobniej z chelatowaniem jonów metali, w szczególności żelaza, co prowadzi do tworzenia związków kompleksowych o silnych właściwościach utleniających, jak również powstawania wolnych rodników. Kardiotoksyczność może wystąpić niezależnie od dawki. Ryzyko wystąpienia niewydolności serca zwiększa się znacznie po zastosowaniu dawki kumulacyjnej >550 mg/m2 pc. U chorych, u których uprzednio stosowano radioterapię okolicy śródpiersia konieczne jest ograniczenie dawki kumulacyjnej do 400 mg/m2 pc. Ryzyko kardiotoksyczności jest również większe u chorych w podeszłym wieku. U każdego chorego kumulacyjną dawkę leku należy ustalać, uwzględniając poprzednie (inne antracykliny) lub równoczesne (np. cyklofosfamid) leczenie innymi lekami o potencjalnym działaniu kardiotoksycznym. Zaburzenia czynności serca mogą wystąpić kilka tyg. po zaprzestaniu podawania doksorubicyny i mogą się okazać trudne do leczenia rutynowymi lekami nasercowymi. Sugeruje się, że podawanie leku 1 ×/tydz. we wstrzyknięciach lub we wlewach trwających 96 h zmniejsza ryzyko kardiotoksyczności. Zalecane jest wykonywanie EKG przed każdym cyklem leczenia oraz po jego zakończeniu. Spłaszczenie lub odwrócenie załamka T, obniżenie odcinka S-T lub zaburzenia rytmu nie oznaczają konieczności przerwania podawania doksorubicyny, ponieważ o działaniu kardiotoksycznym najczęściej świadczy zmniejszenie napięcia (woltażu) zespołu QRS, przedłużenie poza normę przerwy skurczowej i zmniejszenie frakcji wyrzutowej. Monitorowanie frakcji wyrzutowej lewej komory umożliwia wcześniejsze wykrycie kardiotoksyczności. Sugeruje się, że zastosowanie immunoscyntygrafii daje najlepsze możliwości oceny powikłań toksycznych dotyczących m. sercowego. Kardiotoksyczność może wystąpić jako wczesna lub późna z zastoinową niewydolnością serca. Badania sugerują także dobre możliwości oceny kardiotoksyczności antracyklin z użyciem troponiny i ANP oraz BNP.(...)

źródło: Medycyna Praktyczna - portal dla lekarzy
  Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 53356

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-03-02, 16:17   Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
luba napisał/a:
z tego co poczytałam w Twoim wątku, wyniki nie są aż takie tragiczne.
luba, co według Ciebie stanowi kryteria wyników tragicznych lub nie tragicznych? Twoja wypowiedź jest nieprecyzyjna.

kolor napisał/a:
Czy to jednak nie przerzuty? :?ale?:
kolor, zmiany są zbyt małe by to stwierdzić. Małe podopłucnowe guzki mogą być (i często bywają) zmianami łagodnymi. Odcinkowe zgrubienia opłucnej też na obecną chwilę nie stanowią dowodu na cokolwiek. 'Niespecyficzne' oznacza, że nie mają wyraźnych cech procesu nowotworowego. Oczywiście sprawa nie jest do końca jasna, jednak na tę chwilę trzeba tak to zostawić i przyjąć, że przerzutów nie ma.
Ja bym powtórzyła TK klatki piersiowej w trakcie (np. po III / IV cyklu) lub po chemioterapii.

kolor napisał/a:
2. Dlaczego badanie nie uwidocznilo węzłów nadobojczykowych?
Albo badanie nie objęło okolic dołów nadobojczykowych, albo sprawdza się ponura dość statystyka dot. TK: że TK uwidacznia jedynie 50-60% nowotworowych zmian węzłowych (dla porównania: PET ok. 90%). Standardem w badaniu okolicy nadobojczykowej jest badanie palpacyjne, USG i biopsja. U Ciebie więc standard postępowania został zachowany.

Cytat:
3. Czy wyniki HER2 , ER i PGR to dobra wróżba?
Przecież wiesz, że tak :)

kolor napisał/a:
4. Czy wobec całości moich wyników, wiadomo jaka chemia może mi być zaproponowana? jaka byłaby najlepsza? (pomijajac realizm, czyli ograniczenia stosowane przez NFZ)
AT lub AC - to taki aktualny standard (najwyższy odsetek odpowiedzi) i NFZ go refinansuje :)

kolor napisał/a:
5. Czy powinnam dostać skierowania na jeszcze jakies badania?
Myślę, że wystarczy scyntygrafia (USG jamy brzusznej było?)

kolor napisał/a:
Chirurgiczne usunięcie zmienionych węzłów nadobojczykowych istotnie poprawiało rokowanie w porównaniu z leczeniem wyłącznie zachowawczym
Pewnie, że można je usunąć. Można jednak też zobaczyć jak zareagują na leczenie chemioterapią - może się zdarzyć, że nastąpi całkowita remisja; wtedy alternatywnie można by okolice dołów nadobojczykowych naświetlić. Jeśli remisja byłaby częściowa (lub brak remisji) to zabieg usunięcia zajętych węzłów nadobojczykowych (przy braku innych przerzutów odległych) na pewno miałby sens.
Jednak dotąd mowa była o radykalnej mastektomii - ten zabieg nie poprawia rokowania w st. zaawansowania IIIc (w stos. do radykalnego naświetlania).

kolor napisał/a:
Autorzy stwierdzili, że przebieg choroby u chorych z zajętymi węzłami nadobojczykowymi przypomina bardziej raka u chorych z masywnym zaawansowaniem regionalnym niż z przerzutami odległymi.
I dokładnie z takiego właśnie powodu zmieniono klasyfikację TNM :)
  Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 53356

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-02-28, 05:55   Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
kolor,

Rak piersi to rak 'trudny' ze względu na to, że leczenie najczęściej powinno być mocno zindywidualizowane.
Pod tym kątem dedykuję Ci tego oto "youtube'a":




Stopień IIIc to również, po zmianie klasyfikacji TNM o której już Ci pisałam, kolejna trudność - i nie zostały tu dotąd określone nowe wytyczne co do standardu leczenia (stąd w sumie dany ośrodek leczący posiada dużą dowolność w zakresie postępowania). Próbuje się więc leczyć IIIc radykalnie głównie na postawie wytycznych dla pierwotnie nieoperacyjnych raków piersi (część IIIa st. zaawansowania i wszystkie IIIb).
Operacji nie przeceniaj - jej ograniczenia wynikają z granicy linii cięcia; w nowotworach o zaawansowaniu lokoregionalnym, radykalnym napromienianiem bardzo często osiąga się wyniki leczenia takie same lub lepsze.
Mastektomią nie 'załatwisz' sprawy wydostania się nowotworu poza gruczoł piersiowy i zajęcia odległych w zasadzie węzłów chłonnych i (najprawdopodobniej) naczyń limfatycznych.

Nic mi na tę chwilę nie wiadomo byś miała być leczona jedynie paliatywnie.
Jednak pod tym kątem była faktycznie moja uwaga dot. wyników badań typu TK klatki piersiowej i scyntygrafia.
Do leczenia paliatywnego kwalifikują bowiem przerzuty odległe.
pozdrawiam cieplutko.
  Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 53356

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-02-26, 14:35   Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
kolor,

podtrzymuję to co napisałam wcześniej -
najpierw chemioterapia: pewnie schemat AT lub AC, w każdym razie oparty na doksorubicynie. Jeśli TK klatki piersiowej nie ujawni dodatkowych 'niespodzianek' - to następnie radykalne naświetlanie. Na pewno leczenie zostanie uzupełnione o HT (hormonoterapię) ze względu na dodatnią ekspresję receptorów -przede wszystkim estrogenowych, to bardzo dobrze :)
W zależności od wyniku badania met.FISH dodatkowe leczenie (opisane już przez absenteeism)
Nie sądzę by odbyło się leczenie chirurgiczne - w każdym razie nie w ramach leczenia radykalnego (przy meta do węzłów nadobojczykowych i raku niskozróżnicowanym lepsze efekty leczenia osiągnie się radykalnym naświetlaniem).
Scyntygrafia kości - ok, jak najbardziej. W tym wypadku b.dobrze, że ją zlecono.

Chemioterapia w ośrodku powiązanym kontraktem z CO - b.dobre rozwiązanie. Będziesz na pewno w odpowiednich 'rękach' :)

Jak masz jeszcze pytania to wypunktuj je tu ładnie zamiast się z nimi sama męczyć :)
pozdrawiam ciepło.
  Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 53356

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-02-17, 07:32   Temat: Rak piersi mikroinwazyjny z przerzutami lokalnymi
Witaj kolor,

w kwestii stopnia zaawansowania raka piersi:
klasyfikacja z 1997 r. przerzut do węzła nadobojczykowego zaliczała jako IV st. zaawansowania choroby, a więc jako postać uogólnioną.

Obecnie obowiązująca klasyfikacja przerzut do węzła/węzłów nadobojczykowych po stronie chorej piersi klasyfikuje chorobę jako stadium IIIc.

Nie ma obecnie przeciwwskazań do próby podjęcia leczenia radykalnego w tym stopniu zaawansowania, jednak trzeba mieć tę świadomość, że jest to niejako proces nowotworowy posunięty nieco dalej niż rak piersi miejscowo zaawansowany.

Oczywiście jest to stadium nieoperacyjne.
Standardem postępowania (o udowodnionej najwyższej w takim przypadku skuteczności) jest rozpoczęcie leczenia od chemioterapii indukcyjnej. Szansa na remisję jest b. wysoka, bo rzędu 60-80%, niestety tylko 10% w takim wypadku to remisje całkowite. Niezależnie od stopnia uzyskanej remisji kolejnym krokiem powinno być naświetlanie radykalne (piersi oraz okolic węzłów nadobojczykowych). W ramach przeprowadzonego niedawno badania klinicznego część kobiet z chorobą o takim stopniu zaawansowania po zakończeniu radykalnego napromieniania poddano zabiegowi chirurgicznemu - wyniki badania potwierdziły jednak, że takie postępowanie nie poprawia wyników leczenia i nie prowadzi do wydłużenia czasu przeżycia chorych.

Obecnie publikowane dane, pacjentkom w stopniu zaawansowania IIIc dają niecałe 50% szans na 5-letnie przeżycie (może nie powinnam, ale jednak porównam: pacjent z przerzutami do węzłów nadobojczykowych cierpiący na drobnokomórkowego raka płuca ma na przeżycie 5 lat: 2% szans).
O wyleczeniu trudno tu mówić, ponieważ raka piersi uważało się za wyleczonego w sytuacji gdy nie nastąpiła wznowa miejscowa (lub przerzuty odległe) w ciągu 10 lat od zakończenia leczenia pierwotnego, obecnie natomiast mówi się już o okresie 15 letnim.

Wszystko powyższe jednak to pewne generalizowanie - rak piersi to choroba bardzo złożona i bardzo wiele składa się na rokowanie oraz sposób leczenia systemowego, jakie będzie można prowadzić; trzeba określić hormonozależność nowotworu, ekspresję receptorów EGFR, stopień zróżnicowania komórek raka, ewentualnie przeprowadzić badania na mutację genu BRCA1, BRCA2. Diagnostyka histopatologiczna i immunohistopatologiczna są tu podstawą do tego by widzieć jak leczyć i czym.

Rak piersi generalnie należy do nowotworów chemiowrażliwych i obecnie dostępny jest cały wachlarz schematów chemioterapii, których umiejętny dobór pozwala niejednokrotnie na wieloletnie przeżycie nawet chorym w stadium rozsianym.
I nie jest to leczenie o niemożliwych do zaakceptowania skutkach ubocznych.

Brak leczenia - to, szczególnie w raku niskozróżnicowanym, bardzo krótka historia choroby..

kolor,
wiem, że wszystko teraz wygląda zupełnie inaczej niż wczoraj, niż tydzień, niż miesiąc temu. Jednak daj sobie trochę czasu... Ta sytuacja jest zbyt trudna, by można było móc od razu na nią 'trzeźwo' spojrzeć.
Poza tym na konkretne myśli, wnioski, plany - trzeba poczekać, aż przyjdą wyniki badania histopatologicznego. Wtedy będziemy myśleć, ok?..

Niezależnie od tego - jakie będą te wyniki, już dziś dedykuję Ci w Twoim własnym wątku pewną historię, którą wielu już pewnie słyszało / widziało...
Ja jednak trafiłam na nią stosunkowo niedawno.
pozdrawiam ciepło.

Magda, miłość i rak
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group