Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-02-09, 12:17 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ja rozumiem, że te publikacje nie wspominają o wszystkim. Lekarz leczy indywidualnego, konkretnego człowieka, ale chyba powinien jednak podawać jakieś rozsądne argumenty. Zamiast wspominać, że "młodszych nie leczy się onkologicznie" - mógłby podać jakie statystyki za tym przemawiają i jakie badania. Tak chyba jest uczciwie.
Poniżej wypis z Principles and practise of oncology 8 edycja (rok 2008) Devita, Rosenberg, Hellman i koledzy:
Survival after Radical Cystectomy According to Pathologic Stage at 10 Years
Pathologic Stage Disease-Specific Survival (%) Overall Survival (%)
pTa, Tis, T1 with high risk of progression 82 / 55”
Organ confined, negative nodes (pT2, pN0) 73 / 49
Nonorgan confined (pT3–4a or pN1–2) 33 / 23
Lymph node-positive (any T, pN1–2) 28, 34 / 21
Wyniki należy czytać bardzo ostrożnie. Ponieważ wszystko zależy od próbki. Nie należy wyciągać z nich kategorycznych wniosków. Zamieszczam je tylko jako ciekawostkę.
Nie jestem lekarzem. Nie podejmuje się dokładnej interpretacji tych danych. Istnieją jednak informacje w tej publikacji, że metody oszczędzające i radykalne są podobnie skuteczne. Potwierdziło te informacje dwóch onkologów w CO Gliwice, kiedy ich o to dopytywaliśmy. (Ponadto w stanach odchodzi się od operacji na rzecz onkologii.) Potwierdzili mimo tego, że śpiewali piosenki o *metodzie wyboru* w postaci operacji. Radzę wiec pytać lekarzy o szczegóły i nie odpuszczać. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-02-07, 10:09 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Co to za człowiek poczęstował cię taką głupotą, że tato jest młody i najlepiej jak będzie miał operację ? Na zdrowy rozsądek młody ma częściej zdrowe nerki i wątrobę i lepiej będzie dla niego jak zachowa pęcherz. Ludzie co to za argumenty ? W nowej publikacji naukowców, lekarzy leczących nowotwory pęcherza nie ma wzmianki, że młody wiek decyduje o wyborze operacji! Dopytajcie jeszcze raz tego lekarza jakie są jego argumenty, niech się z wami dzieli myślami, a jak będzie dalej opowiadał takie głupoty to idzcie do innego onkologa w CO Gliwice. Jak odezwiesz się na mój adres tomeczeka@gazeta.pl to podam ci nazwisko faceta, który leczył mamę.
P.s. Wiem o kim mowisz w Bielsku. Jest to osoba, która ma ogromne doświadczenie, ale podejście do pacjenta jak do worka kartofli. Skandaliczne zachowanie. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-02-04, 19:20 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Dlaczego stwierdzili że jest za młody na leczenie onkologiczne i uznali tym samym, że w sam raz będzie dla niego operacja ? Co to za argument ? Nie widziałem żadnych wytycznych wieku co do stosowania metod onkologicznych. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-02-03, 13:30 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto czego się dowiedziałaś podczas wizyty w CO Gliwice ? co u Taty ? |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-23, 09:53 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto, musicie podjąć tą trudną decyzję sami. Możecie ją skonsultować z lekarzem onkologiem, owszem. Moja mama też leczyła się w CO w Gliwicach. Po konsultacjach i przy dostępnych opcjach (wycięcie, leczenie onkologiczne) zdecydowaliśmy się na to drugie. Jednak decyzję musieliśmy podjąć sami. Być może nie wiedzieliśmy też wszystkiego. A może nadal nie wiemy. Usłyszeliśmy podobne zdanie co do opcji związanej z wycięciem pęcherza: po radioterapii może być to trudniejsze niż wycięcie go teraz i pewnie bardziej obciążające dla chorego. A jest to i tak skomplikowany zabieg. Naturalnie, gdybyśmy bazowali tylko na opiniach lekarzy, moglibyśmy tak rozważać te opcje w nieskończoność i nie wiedzielibyśmy w końcu co zrobić. Mnie udało się drapnąć książkę o leczeniu nowotworów, o której tutaj nadmieniałem i trochę z niej poczytać o leczeniu raka pęcherza moczowego w stanach. Książka jest nowa, bo z 2008 roku i to jest cegła onkologiczna, opinie zapisane w niej nie są wyssane z palca. Można tam przeczytać, że leczenie onkologiczne jest podobnie skuteczne jak operacja wycięcia przy zaawansowaniu T2 i większym. Dopytałem o to onkologa z Gliwic (nawet dwóch) i potwierdził, że rzeczywiście tak jest, ale i tak, z jakiegoś powodu (którego nie poznałem) leczeniem "z wyboru" w Polsce jest operacja wycięcia pęcherza. W USA natomiast stosuje się najpierw leczenie onkologiczne i pęcherz usuwa się w beznadziejnych przypadkach kiedy pojawiają się wznowy naciekające ścianę. Jeżeli natomiast po leczeniu onkologicznym pojawiają się wznowy na ściankach - usuwa się je nożykiem elektrycznym u urologa (turbt). Co nas skłoniło do wyboru tej drogi to dane z tej książki. Około 75 % pęcherzy po leczeniu onkologicznym według jednego z badań (wnioski należy wyciągać ostrożnie) zachowuje pojemność sprzed leczenia onkologicznego - nie zmniejszają się, ani nic się z nimi złego nie dzieje.
Warto też brać pod uwagę kilka innych rzeczy. Przy leczeniu zachowującym pęcherz trzeba przejść przez miesiąc bardzo ciężkiego leczenia platyną i naświetlaniami. Boli wtedy brzuch, bardzo często po wlewach pojawiają się wymioty. Można stracić włosy. W wyniku leczenia chory zachowuje pęcherz, na którym mogą pojawiać się wznowy. Wymagana jest więc ścisła współpraca onkologa z urologiem (trzeba mieć dobrego urologa do dyspozycji, ponieważ co 3 miesiące, albo częściej po leczeniu potrzebne będą kontrole).
Po operacji chory nie ma pęcherza, więc nie musi się martwić o wznowy. Jest to jednak spora różnica w dyspozycji chorego. Mieć pęcherz a nie mieć. Operacja ma też swoje skutki uboczne w postaci Sepsy, i innych, których już nie wypiszę. Moja mama wybrała zachowanie pęcherza. Minął rok i jest absolutnie zdrowa. Nie czuje żadnego bólu, nie musi wstawać w nocy. Nie wiadomo czy tak będzie zawsze. Nie wiadomo nawet czy tak będzie przez następne 5 lat. Ale nie wiadomo także, czy w przypadku operacji nie stałoby się coś gorszego. W sumie nie wiele wiadomo oprócz tego, że w jej przypadku takie leczenie póki co było warte miesiąca męki.
[ Dodano: 2013-01-23, 11:27 ]
Jeszcze jedna rzecz: nie wiem po jakiego diabła każą wam czekać kolejny miesiąc. To jest bez jakiegokolwiek sensu. Jeżeli z badań już wynika, że nowotwór nacieka ściankę pęcherza, to robienie kolejnych badań jest bezcelowe wg. mnie. Spróbujcie nie czekać tylko szybko skonsultować to z onkologami i podjąć decyzję, ew. dopytać urologów po co to zwlekanie. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-17, 17:59 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Rak pęcherza naciekający ściankę mięśniową jest oporny na chemioterapię, ale chemioterapeutyki podaje się chorym żeby zwiększyć wrażliwość komórek nowotworowych na działanie naświetlania. Badani dowodzą, że podawanie Cisplatyny jako dodatku do naświetlań powoduje większą ilość wyleczeń. Ale może w przypadku Twojego taty to nie jest konieczne. Moja mama miała podawaną platynę co tydzień w formie kroplówek z dodatkiem płynów przepłukujących nerki (żeby ich nie uszkodzić). |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-17, 16:09 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto bardzo się cieszę że udało wam się coś załatwić. Jeżeli wybierzecie razem z onkologiem naświetlania i będziecie mieli jakieś pytania to służę pomocą. Moja mama przeszła to rok temu. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-16, 22:52 Temat: Rak pęcherza moczowego |
asiunia176 napisał/a: | Ferydurke pliss!
Nie mam zamiaru się z Tobą scinać, po raz drugi ale pliss...
Może załóż bloga ?
Białej eminencji ufam w 100%.
A tak wogóle to my żyjemy w Polsce a nie w USA (dla przypomnienia)...
Sory, że w merytorycznym. |
A co to za różnica gdzie żyjemy w USA czy w Polsce? Ważna jest skuteczność metody i obciążenie dla chorego. Jeżeli w USA ktoś zadecydował, że nie trzeba wycinać komuś pęcherza, żeby móc go uratować, to jest to co najmniej ciekawe dla obserwatorów, zainteresowanych, a dla chorych i ich rodzin nawet bardzo istotne. Dlaczego mam zakładać bloga? I dlaczego chcesz się ze mną ścinać (zwłaszcza ponownie)? Nie pamiętam, żebyś miała okazję po raz pierwszy. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-16, 18:52 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Cytat: | guzy o zaawansowaniu klinicznym ≥ T2 mają charakter naciekający i u większości chorych stanowią wskazanie do leczenia metodą cystektomii radykalnej — terapię oszczędzającą pęcherz można zastosować jedynie u szczególnie dobranych chorych oraz w ramach badań klinicznych; |
Słuchajcie. Nie wiem kto formułował tekst PUO, na który powołuje się Richelieu, ale w książce Hellman, Devita, Rosenberg i inni "Principles and practise of oncology" (wydanie 8me z 2008 roku) jest cały rozdział o leczeniu nowotworu pęcherza moczowego. Stoi tam wyraźnie, że w USA odchodzi się od metod radykalnych i stosuje się coraz częściej metodę trójstopniową (trimodality therapy). Chorzy zamiast mieć wycinane pęcherze mają zabiegi TurbT wycięcia odrostów, następnie, jeżeli nowotwór nacieka ścianę mięśniową stosuje się radioterapię pecherza i środki uwrażliwiające w postaci chemioterapuetyku (cisplatyna). Leczenie trwa ok. Czterech tygodni. Przez 28 dni naświetla się pęcherz i podaje trzy razy platyne dożylnie. Oczywiście do takiego leczenia trzeba mieć zdrowe nerki i dobre parametry krwii. Leczenie jest jednak podobnie skutecznie jak wycięcie pęcherza, a pozwala zachować pęcherz. Moja mama jest tego dobrym przykładem. Rok temu przeszła takie leczenie w CO Gliwice. Miała 65 lat w chwili leczenia. W tej chwili ma swój pęcherz i zero problemów, oprócz końieczności stawienia się na badanie ścian pęcherza za pomocą endoskopu. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34636
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-16, 09:18 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Jeżeli rak nacieka mięśniówkę tata może zachować pęcherz o ile zostanie zakwalifikowany do leczenia onkologicznego radio i chemioterapii. To też nie jest lekkie leczenie ale chyba lepsze niż wycięcie pęcherza. Jest podobnie skutecznie jak usunięcie pęcherza. Jeżeli chcecie w tym kierunku działać musicie odwiedzić onkologa! Najlepiej w jakimś dużym ośrodku. |
|