1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Gosiek
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17404
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-27, 10:48 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Wygląda na to, że prawie wszędzie tak samo |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Gosiek
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17404
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-26, 19:34 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
W Poznaniu dziś widziałam jak pacjenci "uganiali" się za swoim lekarzem (nazwiska nie wymienię), który zatrzymał się na korytarzu i bezczelnie powiedział; nie będę teraz z nikim rozmawiał, pierwszą wolną minutę mam o godz.14.00 (była 8.00). Na co taka starsza pani powiedziała, że ma silne bóle i nie da rady czekać. Wtedy lekarz odrzekł: trudno Pani ma bóle, drugi co innego. Ktoś z rodziny prosił dalej tłumacząc, że to przecież minutka by zerknął na wyniki, na co lekarz: to się tak zawsze mówi, że minutka, a potem to jest 5 albo nawet 15 minut. I poszedł. Bogu dziękowałam, że mojego ojca przepisano do innego lekarza (początkowo też był u niego). Zastanawiające, że inni lekarze jakoś mieli czas dla swoich pacjentów, tylko ten taki rozlatany i zajęty. |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Gosiek
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17404
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-26, 19:10 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Katarzynka 36, my też jesteśmy z Poznania! Granda i Krado - z jakiego miasta jesteście?
[ Dodano: 2011-07-26, 20:16 ]
Widzisz Ewka sama ten absurd - chyba z obrzydzeniem będę patrzeć na plazmowe telewizory - zawsze już będę widzieć w nich tych biednych chorych i tę paranoję, którą im się serwuje !!! Też myślę, czy tego nie nagłośnić. Doradźcie, co można zrobić? |
Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Gosiek
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 17404
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-07-26, 18:00 Temat: KOCZOWANIE na chemię |
Hej,
dziś tata był na "małej" chemii. Znosi dobrze. Przybija mnie tylko jak ci wszyscy ludzie koczują czekając na chemię. Stoją biedni od 7.00 (stoją, bo miejsc siedzących jest chyba z 5 a ich tak na oko ok.40) w poczekalni 2mx3m (szczęśliwcy) - reszta na korytarzu. Wygląda to tak: 7.00-8.00 morfologia. Potem idą koczować na korytarzu oddziału dziennej chemioterapii. Czekają aż ich wyniki z morfologii "przyjdą" na górę. Jak są dobre, to czekają aż ich przyjmie ich lekarz, zbada, rozpisze chemię. Dalej czekają na wkłucie wenflonu. "Rozpisana chemia"idzie" na dół do zrobienia. Pacjent koczuje dalej. Ponieważ był na czczo (morfologia)- wyciąga kanapkę z torby i je - podparty o ścianę. Nie może odejść, bo w każdej chwili mogą go zawołać. Gdy chemia "wróci" na górę - szczęśliwy idzie na oddział i dostaje upragnioną chemię! Potem jeszcze "tylko" ponowna wizyta u swojego lekarza, wypis, ew. recepta i do domu. Wszystko to, jak ma się dostępnego lekarza i obrotne pielęgniarki trwa od. 7.00 do 14.00. Gorzej, jak lekarz prowadzący jest "latający" albo np. morfologia źle wyszła.
Pacjenci w różnym stanie i wieku koczują na korytarzu kilka ładnych godzin! Nie ma dla nich miejsca, by stworzyć im godne warunki.
Paradoksalnie na oddziale chirurgicznym jest poczekalnia w której można by bale urządzać, wygodne sofy i fotele, i plazma nawet - a wszystko to dla rodzin operowanych pacjentów!!! Pytam, czy KTOŚ TU NA GŁOWĘ UPADŁ??? KTO PODCZAS OPERACJI BLISKIEJ OSOBY SIEDZI W FOTELU I TELEWIZJĘ OGLĄDA???
Jestem w szoku. W takim prawdziwym szoku. Napiszcie proszę, jak to wygląda u Was. Czy tak jest w całej Polsce? |
|
|