Znalezionych wyników: 2

Szpital Rydygiera w Krakowie. Tam go skierowali z kliniki stomatologicznej UJ.

Witajcie,
Sprawa dotyczy mojego taty (53 l.).

Nieco ponad miesiąc temu miał on wyłuszczaną torbiel w klinice stomatologicznej.
Tam pobrano wycinek i oddano do badania.
Kilka dni temu dostał telefon z kliniki, z prośbą stawienia się na kontroli.
I tak wczoraj otrzymał wydruk z zakładu diagnostyki:

Carcinoma muco-epidermale high grade.
Rak rośnie w torbieli zębopochodnej, zastępując na większości powierzchni jej wyściółkę.
Do światła torbieli uwypukla się się fragment tkanki włóknistej z ogniskami ziarniny resorpcyjnej wokół kryształów cholesterolu, pomiędzy, którymi obecne są rozsiane ogniska nacieku raka.
Margines operacyjny jest miejscami bardzo wąski (poniżej 1mm)).

Z kliniki otrzymał również skierowanie do szpitala z prośbą o podjęcie dalszego leczenia. Jest na nim diagnoza: rak śluzowo-naskórkowy (high grade) wyrostka zębodołowego szczęki lewej na podłożu torbieli zębopodchodnej tej okolicy.

Dziś byliśmy w szpitalu. Ja tylko towarzyszyłem jako kierowca, wszędzie chodziła z nim mama.
Mieli jakieś wstępne rozmowy z lekarzami.
Pobrano mu krew do badania, zrobiono rentgen klatki piersiowej, w najbliższy piątek ma umówioną tomografię komputerową, a w przyszły poniedziałek/wtorek usg jamy brzusznej.

Co oznaczają stwierdzenia w diagnozie? Co robić?
Czy trzeba kogoś naciskać, pośpieszać, domagać się czegoś? Jak teraz postępować?

Proszę o pomoc.