Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-09-16, 20:33 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
asia19 napisał/a: | przyzwyczajam się bardzo mocno do tych dobrych czasów i zaklinam je - mają trwać wiecznie |
Niech te dobre czasy trwają wiecznie |
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-11-07, 21:49 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
Trzymam kciuki |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-27, 08:57 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
Asia, rozpuszczoną nystatynę trzymajcie w lodówce. Być może to wiesz, ale pomyślałam, że nie zaszkodzi to napisać. |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-26, 19:05 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
W innym wątku pisałam o 'niemedycznych' sposobach na pleśniawki. Ci co stosowali, mówili, że skuteczne. Płukanie buzi czerwonym wytrawnym winem lub colą. Po płukaniu pleśniawki odpadają (bolesne), dlatego dobrze jest mieć coś co złagodzi (np. nystatyna do płukania buzi - lek na receptę).
Mało leukocytów, słaba odporność to i pleśniawki mogą się rozwijać.
[ Dodano: 2011-07-26, 21:12 ]
Dodatkowo warto ograniczyć spożycie węglowodanów. Pleśniawki to grzyb (drożdżak) Candida albicans. A 'grzybki' lubią cukier.
Zadbać o 'dobrą' higienę jamy ustnej. W czasie obniżonej odporności myję zęby po każdym posiłku (tym bardziej po zjedzeniu słodyczy myć zęby). Po umyciu zębów płukanie tym co macie (np. to co napisała Agnieszka00). |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-23, 22:20 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
asia19, ja jestem 'fanką' obcinania włosów w takich sytuacjach. Trzy razy wypadły mi włosy i tylko za pierwszym razem ich nie obcięłam. Bardzo denerwowało mnie wypadanie włosów, dlatego, że one 'ciągnęły' się za mną wszędzie.
Natomiast to że, byłam łysa nie było dla mnie żadnym 'dramatem'. Ale wiem, że ludzie różnie to przeżywają. |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-12, 14:25 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
olaczek napisał/a: | http://www.tvp.pl/vod/dok.../chemia/4280749 |
Obejrzałam film i pierwsze (mało refleksyjne) gdy zobaczyłam 'czerwoną' chemię to od razu zemdliło mnie, blee... Zawsze gdy widzę tę szkaradę mam taki odruch,
asia19 napisał/a: | No i martwi się tymi kolejnymi wlewami... |
Wiem, że chemia to bardzo toksyczne lekarstwo. Ale póki co jedyne na to choróbsko. Gdy jechałam to chemię, to jechałam po zdrowie. Przynajmniej po szansę na zdrowie. A niestety po chemii te co najmniej 3 dni to trzeba z 'życiorysu wyjąć'.
Ale potem przychodzą lepsze dni |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-09, 09:15 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
asia19, to co mogę jeść i nie jeść w czasie chemii i w tym okresie po chemii to nauczyłam się 'metodą prób i błędów'. Kawę też wyeliminowałam ponieważ dla mnie 'za ostra' na żołądek.
Myślę, że teraz powoli będzie lepiej.
W tej chorobie bardzo potrzebna jest cierpliwość, wytrzymałość, przysłowiowe 'zaciśnięcie zębów'. ;]
[ Dodano: 2011-07-09, 11:39 ]
asia19 napisał/a: | Jest słaba, dużo leży- wczoraj cały dzień, ale dzisiaj już lepiej |
Niech mama dużo odpoczywa (jak tego potrzebuje), jak może spać, to niech śpi. Sen to dobre lekarstwo , w czasie snu organizm odpoczywa, lepiej się regeneruje. "Słuchać organizmu'. Nic na siłę, 'nie szarpać' organizmu. Odpoczywać, 'regenerować' organizm. Dać sobie czas. Powoli wróci do 'normy'. |
Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 197
Wyświetleń: 75037
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-07-07, 18:17 Temat: Rak sutka przewodowy inwazyjny |
Utrzymanie w żołądku tego co się zje i wypije po chemioterapii to bardzo trudna 'sztuka' :(.
Ja przy większości chemioterapii tylko piłam (tylko przegotowana woda i lekki rumianek, nic więcej nie dawałam rady w siebie 'wtłoczyć') i nie udawało mi się tego utrzymać w żołądku. ;]. Po wypiciu wody lub rumianku choć na 15 minut robiło mi się 'przyjemnie' na żołądku. Choć na 15 minut miałam ulgę.
W czasie i po (mega)chemioterapii przed przeszczepem szpiku nie sądziłam, że człowiek może produkować tyle żółci. ;] Myślałam, że od wymiotów to mi żołądek na drugę stronę wywróci .
Na wymioty brałam m.in. torecan (nie wiem czy dobrze napisałam nazwę tego leku) w czopku, po nim przynajmniej spałam prawie całe dnie.
Fakt, że w czasie chemioterapii leżałam w szpitalu (ponieważ chemioterapie były kilkudniowe), o tyle mogłam czuć się 'bezpieczniej'.
[ Dodano: 2011-07-07, 20:23 ]
Asia jeśli mama wymiotuje, to również mogła 'wyrzucić' z siebie połknięte tabletki leków przeciwwymiotnych. Mnie Zofran doustny nie pomagał. Jedynie dożylny i też nie zawsze. I tak jak wcześniej pisałam torecan czopek pomagał (torecan doustny nie pomagał).
Niestety czasami jak się rozkręci nic nie pomaga. :(
Raz w szpitalu dostałam dożylnie sterydy na wymioty, ale wtedy prowadziła mnie bardzo radykalna pani doktor. Czułam się po nich jak 'młody bóg'. Sterydy przeciw wymiotom lekarze bardzo rzadko przepisują (sterydy to dodatkowe skutki uboczne). |
|