1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Cykl 'rozmów' o białaczce |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 7312
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-01-10, 09:50 Temat: Cykl 'rozmów' o białaczce |
Dziś załączam link. Prof. Wiesław Jędrzejczak mówi o autologicznym przeszczepie szpiku:
http://www.tvzdrowie.pl/f...id=124&kat_id=3 |
Temat: Cykl 'rozmów' o białaczce |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 7312
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-01-04, 12:22 Temat: przeszczep szpiku kostnego |
C.d. rozmów o białaczkach:
W niektórych odmianach białaczki lekarze od początku biorą pod uwagę ten rodzaj terapii, pytając, czy jest rodzeństwo, ewentualnie badając to rodzeństwo. Bo w niektórych rodzajach białaczki liczą się z tym, że leczenie może nie przynieść oczekiwanego efektu […] i trzeba będzie przeszczepić szpik.
Przeszczep szpiku jest to dość skomplikowana procedura, spośród wszystkich transplantacji narządów najbardziej skomplikowana i najbardziej kosztochłonna, jeśli chodzi o budżet państwa, bo pacjent nie płaci za nic – ani za przeszczep szpiku, ani za poszukiwanie dawcy i samo leczenie w szpitalu. Jeśli ktoś kiedyś komuś powiedział, że to [chorego] kosztuje, to wprowadził w błąd.
Trzeba pacjenta odpowiednio przygotować. Jeśli już zapadnie decyzja, że będzie przeszczep szpiku, pacjent jest kierowany przeważnie do najbliższej kliniki, ale tak naprawdę to pacjent decyduje, w której klinice będzie przeszczep. Pacjent ma prawo wyboru kliniki jak najbliżej miejsca zamieszkania i jak najlepszej.
Jeśli może być autoprzeszczep, w zależności od choroby, to szpik nasz jest pobierany, leczony na zewnątrz i podawany później pacjentowi. Są też alloprzeszczepy, od dawcy rodzinnego, dawcą jest brat lub siostra, w przypadku dzieci może to być ojciec lub matka. Przeszczep od dawcy niespokrewnionego – w naszych, polskich rejestrach jest już ponad 150000 dawców, więc spokojnie można takiego dawcę, jeśli nie w naszym, to w światowym rejestrze, znaleźć. I też nie wiąże się to z żadnymi kosztami [dla chorego].
Jak już dawca się znajdzie, to zarówno dawca jak i biorca są przygotowywani do przeszczepu. Dawca jest przygotowywany do pobrania szpiku, chory jest do przyjęcia szpiku. I to musi być zsynchronizowane w czasie, w tym samym dniu szpik od dawcy musi być pobrany i podany. Niezależnie od tego, w jakiej odległości jest dawca i biorca, szpik przywożony jest z kraju, gdzie był pobrany od dawcy, do kraju, gdzie będzie przeszczepiany. To robią odpowiednio przygotowani, przeszkoleni kurierzy, i tak to się odbywa.
Po przeszczepie szpiku pacjent, w zależności od tego, jak szybko organizm się regeneruje, jak szybko szpik się przyjmuje, od miesiąca, zdarzało się i do pół roku z powikłaniami, leży w szpitalu.
http://www.prasowe.com/pr.../?doing_wp_cron |
Temat: Cykl 'rozmów' o białaczce |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 7312
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-09-16, 16:21 Temat: 'lekcja' druga |
Sama się tu zobowiązałam na tym forum, do przekazywania tego co mówi Urszula Jaworska o białaczkach, dlatego dziś lekcja druga.
„Poprzednio opowiadałam państwu, czym jest białaczka. Okazuje się, że wykrycie białaczki nie jest takie trudne. Jeśli już się okaże, że mamy objawy, te o których mówiłam, jeśli nasze samopoczucie wskazuje, że coś się dzieje z nami, z naszym organizmem, to najprostszym, najtańszym badaniem jest zrobienie morfologii krwi.
Proszę pamiętać, idąc do lekarza pierwszego kontaktu: morfologia jest takim profilaktycznym badaniem, które każdy z nas powinien przynajmniej raz w roku zrobić. I jeśli idziemy w ramach profilaktyki, nic się nie dzieje, dobrze się czujemy, to trzeba umieć namówić lekarza, żeby zlecił morfologię. Jeśli źle się czujemy i są objawy, o jakich mówiłam, to wtedy trzeba o tych objawach opowiedzieć lekarzowi i lekarz ma obowiązek wykonać morfologię.
Morfologia musi być zrobiona z rozmazem, do tego mocz i OB. Dopiero pełen wynik takich badań daje lekarzom obraz tego, jakie mogą być powody złego samopoczucia. Jeśli lekarz pierwszego kontaktu stwierdzi, że rzeczywiście coś z wynikami badań jest nie tak, to albo sam może pokusić się o rozpoznanie, albo kieruje nas do lekarza hematologa czy też onkologa, w zależności od tego, co tam w tej morfologii zobaczy.
Morfologię można zrobić u lekarza rodzinnego. Można też w badaniach zlecanych przez pracodawcę, co niestety nie jest jeszcze obowiązkiem w ramach medycyny pracy, ale to wszystko zależy od pracodawcy: czy pracodawca zleci to lekarzowi medycyny pracy, czy nie. Jeśli tak, to fajnie, trzeba u lekarza medycyny pracy (do którego chodzimy raz na dwa, trzy lata, w zależności od stanu naszego zdrowia i wykonywanej pracy), upomnieć się o te badania. Lekarz medycyny pracy powinien je zrobić, jeśli umowa go do tego zobliguje.
Jeśli się okaże, że ani lekarz medycyny pracy, ani lekarz rodzinny, bo nie jesteśmy na tyle asertywni, żeby wymusić te badania od tych lekarzy, to zawsze możemy iść prywatnie. Takie badanie to jest koszt paczki papierosów, ono kosztuje 12-13 złotych i to nie jest wielki wydatek, a za tym stoi nasze życie. Mamy 3 możliwości wykonania takiego badania, jest jeszcze czwarta. Każdy, kto jest honorowym dawcą krwi, kiedy idzie na oddanie krwi, to tam jest obowiązkowo badana morfologia. Tylko że ta morfologia jest wykonywana tylko na potrzeby dawstwa krwi, to nie daje pełnego obrazu, ale kiedy okaże się, że nas zdyskwalifikują w danym dniu, to jest obowiązek stacji krwiodawstwa, że powinni nam wydać wyniki badań. Wtedy, z tymi wynikami badań, idziemy do lekarza pierwszego kontaktu i prosimy o dalszą diagnostykę.
Drodzy państwo, jeśli my sami tego nie dopilnujemy i nie będziemy świadomi tego, jak o siebie zadbać, to najlepszy lekarz na świecie nam nie pomoże. Niestety, tak jest, że w większości wypadków choroby są niewykrywane nie dlatego, że lekarz nie chce czy nie ma obowiązku, tylko my sami z jakiegoś powodu: albo nie mamy czasu, albo się boimy, albo nie chcemy iść, i tak naprawdę w większości wina leży po naszej stronie.”
Źródło: http://www.prasowe.com/mo...aczce-2-dzwiek/
Ze swojej strony chcę dodać, że morfologia raz w roku może pozwolić na wczesne wykrycie białaczki przewlekłej. Natomiast inaczej sprawa ma się z białaczkami ostrymi. Ostre białaczki bardzo szybko się rozwijają. Spadają jak grom z jasnego nieba. Wynik morfologii sprzed dwóch miesięcy może być ‘książkowy’, nie wskazujący na żadne odstępstwa, ani chorobę. A po dwóch miesiącach od zrobienia morfologii może ‘zaatakować’ nas ostra białaczka, a nic na to wcześniej nie wskazywało. |
Temat: Cykl 'rozmów' o białaczce |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 7312
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-09-12, 15:53 Temat: Cykl 'rozmów' o białaczce |
Cykl rozmów o białaczkach, przygotowany przez Fundację Urszuli Jaworskiej
Białaczka jest to choroba, w której następuje niekontrolowany rozrost komórek tworzących układ krwionośny. W większości wypadków białaczka jest chorobą, która na początkowym etapie jest niezauważalna przez nas samych, jedynie badania mogą ją wykryć.
Białaczka nieleczona w krótki czasie uszkadza różne organy w organizmie. Komórki, które wchodzą w skład układu krwiotwórczego, nadmiernie się rozrastają i w naturalny sposób niszczą szpik, a co za tym idzie organizm. Ta choroba, czasami w sposób ukryty, mocno narastający, może spowodować, ze dojdzie do takiego etapu, że leczenie będzie trudne, ryzykowne i nie za dobrze rokujące.
Białaczki są takimi chorobami, które uderzają cicho, znienacka, i jak już chory ma objawy, które go niepokoją, to często już jest to choroba zaawansowana. U mnie chorobę wykryto na szczęście na etapie takim, że ta była przewlekła i jeszcze była duża szansa na leczenie. Natomiast czasami pacjenci zaniedbują zwykłe objawy (nam się wydaje, że zwykłe): długotrwałe przeziębienie, złe samopoczucie, jesteśmy zmęczeni, ospali, siniaki się robią, rany się długo nie goją. Uznajemy, że tak się dzieje i bagatelizujemy to.
Zbagatelizowanie tych objawów powoduje, że choroba coraz bardziej się w nas rozwija. Czasami warto, jak zresztą to mówię w akcjach edukacyjnych na temat profilaktyki nowotworowej, posłuchać naszego organizmu, bo organizm to jest taka fantastyczna maszynka, która daje nam znaki ostrzegawcze. Jeśli my ich nie usłyszymy i nie zauważymy, i nie zrobimy z tym coś, to te sygnały będą coraz mocniejsze, a im mocniejsze sygnalnym, tym organizm będzie nam dawał znać, że coraz gorzej się z nim dzieje.
Trzeba na to bardzo uważać, nie bagatelizować tego. Idąc do lekarza, opowiedzieć mu o tych objawach, że one narastają, że się nasilają, i że na przykład to przeziębienie trwa już drugi miesiąc, dostajemy trzeci czy czwarty antybiotyk, ono cały czas nie mija, kaszel gdzieś jest, ból w piersiach jest.
Okazuje się później, że to jest chłoniak białaczka, że to są choroby, które rzeczywiście wymagają interwencji hematologa czy onkologa nawet. Białaczka rzeczywiście jest taką rozrostową chorobą układu krwiotwórczego. To się dzieje w sposób niekontrolowany i trzeba rzeczywiście bardzo uważnie słuchać własnego organizmu.
http://www.prasowe.com/sl...aczce-1-dzwiek/ |
|
|