1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 10
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-05-07, 21:30   Temat: Moje nowe życie
Ja czekałam i powoli zaczęłam tracić nadzieję, że ktoś się zjawi. Ale ja akurat osoba postanowiłam poczekać przysłowiowy kwadrans. I patrzę macha do mnie ktoś uśmiechnięty od ucha do ucha :-D ... Gdyby Klawik mnie nie poznała, to ja bym Jej nie poznała. Teraz ma krótkie włoski (odważnie ;) ) . Poczekałyśmy do 15 po. Co do minuty. I poszłyśmy do pubu Tola. Zamówiłyśmy po kawie. Klawik sok (bo kierowca), ja piwko (bo nie kierowca :mrgreen: ).
Pogadałyśmy o wielu sprawach, m.in. o naszych kochanych 'biednych' Mamach, o powrocie do pracy, trochę o leczeniu, trochę o chorobie, jakiś przygoda w związku z naszymi chorobami, Klawik o swojej rodzinie, i jeszcze różnych różnościach, było na poważnie i na wesoło. :)

::thnx::
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-04-24, 21:31   Temat: Moje nowe życie
Mam nadzieję, że za to co dzisiaj nie dostanę outa z tego forum
ale nie mogę się powstrzymać
http://img1.demotywatoryf..._RAFALOSKAR.jpg
;)
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-04-15, 17:49   Temat: Moje nowe życie
roman1130 napisał/a:
Mam niekiedy niezły ubaw, a niekiedy jest mi po prostu zwyczajnie przykro... wtedy wracam na DSS i humor mi się poprawia, a cała reszta lata mi kalafiorem :mrgreen:

Też tak mam :-D .
Dodatkowo mam bliskie przyjaciółki nie-rakowe i koleżanki rakowe w realu, z którymi poprawiam sobie nastrój i humor (chociażby telefonicznie) plus (jak już wspominałam wcześniej) mam przygłupie poczucie humoru, które pozwala mnie szybko wrócić do równowagi. :mrgreen:

[ Dodano: 2012-04-15, 20:02 ]
Kochani, swoją drogą to czasami tak bywa ;)

http://img1.demotywatoryf..._by_Lotoska.jpg
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-04-13, 07:19   Temat: Moje nowe życie
Klawik, tak jak pisze Zoja trzeba włączyć olewator. Piszesz, że masz grono znajomych, które Cię wspiera. To już jest fajne.
A jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził ;)
Mnie też nieraz denerwuje, co ludzie mówią ... :?ale??:
Ale powtarzam sobie słowa W. Młynarskiego:
"(...) Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje, Póki jeszcze ciut się chce,
Skromniutko ot, na swoją miarkę
(…)
I zamiast minę mieć ponurą
(…)
Róbmy swoje,
(…)
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani,
Róbmy swoje,
Żeby było na co wyjść! (...)"

[ Dodano: 2012-04-13, 08:20 ]
Zoja 62 napisał/a:

Przeczytałam fajny wywiad z onkologiem

Zoju, a możesz zapodać ten wywiad, jest taka możliwość? :)

Zoja 62 napisał/a:
ja nie mam raka ale żyję sobie z rakiem :-D

Ja mówię ja mam raka, ale rak nie ma mnie ;)

[ Dodano: 2012-04-13, 08:23 ]
Zoja 62 napisał/a:
Mnie okropnie wkurza, kiedy moi znajomi ze zdziwieniem w głosie stwierdzają, że dobrze wyglądam.....lepiej, żebym się słaniała na nogach i wyglądała jak upiór??

I nie powinnaś się uśmiechać, cieszyć itd. , bo jak śmiesz ... :roll:
;)
Mnie też to bardzo denerwuje |mad1| ... ja powtarzam słowa męża Soni, że nie choruję na paraliż twarzy ;P
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-19, 22:00   Temat: Moje nowe życie
KlaWik napisał/a:
Mam nadzieję, ze jutro będzie lepiej

Cierpliwości, powoli wszystko zacznie się układać. Małymi kroczkami do przodu. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-17, 23:06   Temat: Moje nowe życie
Przepraszam, że tu się wtrącę.
Po prostu zacznę od banału: ludzie są różni, w tej kwestii: każdy ma swoją ekspresję. Jedni są mniej lub bardziej introwertyczni, lub mniej lub bardziej ekstrawertyczni.
Czy ekstrawertyczni najpierw coś robią lub mówią, a potem myślą albo myślą podczas mówienia. I nie w pełni kontrolują zachowanie w sytuacjach stresowych (i jak to można znaleźć w różnych mądrościach: u ekstrawertyków dominuje część współczulna autonomicznego układu nerwowego)
Ja raczej jestem w kierunku introwertycznym i też to co mnie przemknie przez głowę, wszystkiego nie wyrzucam z siebie, ale czasami 'w afekcie' (w nerwach, emocjach) zdarza mnie się coś głupiego 'chlapnąć'.
A nie raz mnie się zdarzyło, że nie rozumiałam dlaczego ktoś powiedział coś, jakieś dziwne uwagi (zwłaszcza w przypadkach, gdy nikt na tym nie skorzysta).
Pozdrawiam
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-16, 22:05   Temat: Moje nowe życie
KlaWik napisał/a:
Najłatwiej przychodzi nam zwalać winę na innych i to w różnych sprawach. Może zaczniemy najpierw rozliczać siebie w pewnych tematach a dopiero jak już nie będziemy mogli sobie nic zarzucić będziemy szukać innych winnych. _bad_!

KlaWik, dobrze gadasz, ale cóż ... :?ale??: tak jak piszesz lepiej zwalać winę na innych ...
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-10, 22:14   Temat: Moje nowe życie
KlaWik - w zeszłym roku po całym leczeniu moja kondycja była kiepska. W czasie całego swojego chorowania, gdy tylko mogłam wychodziłam na spacer, raz dziennie na co najmniej godzinę spaceru (prawie marsz). Leczenie zakończyłam w sierpniu, dzień w dzień co najmniej godzina spacero-marszu. Moja kondycja nie jest taka jak przed chorobą, ale widzę zdecydowaną poprawę. Więcej mogę.
Cytat:
Postanowienie na najbliższy czas: więcej chodzić, więcej jeździć na rowerze, więcej ćwiczyć - To pewnie forma też powroci ;)

Jeśli będziesz realizować to co zamierzasz kondycja się poprawi. :)
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-09, 14:45   Temat: Moje nowe życie
KlaWik napisał/a:
Ktoś mądry powiedział : "Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo" więc łapmy za tę cytrynkę zwaną życiem i wyciskajmy z niej jak najwięcej

Ja gdzieś przeczytałam: jeśli życie daje Ci tylko cytrynę, zrób z niej lemoniadę ;)
  Temat: Moje nowe życie
JustynaS1975

Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 24085

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-09, 12:58   Temat: Moje nowe życie
KlaWik napisał/a:
Dostałam od życia kopa, bolał bardzo. Teraz dzięki temu cieszy mnie każdy poranek, cieszę się jak świeci Słońce, cieszę się jak pada deszcz. Kocham ludzi a co najważniejsze kocham życie ...
Nie wiem co będzie jutro, za miesiąc, za rok. Ważne jest tu i teraz

Bardzo fajnie, że to napisałaś. Mam tak samo jak Ty. |uscisk|

Popełniłam już kilka tekstów o podobnej treści i przepraszam je tylko zalinkuję (takie, które są poza moim wątkiem):
http://podarujzycie.org/i...d=16079&debug=x

http://wyborcza.pl/leczyc...ach_o_raku.html (pod tytułem: Już wiem, nie jestem nieśmiertelna)

I paradoksalnie gdy zachorowałam odkryłam radość życia. Żyć chwilą, być uważnym, świadomie smakować teraźniejszość.
„Nie troszczcie się wiec zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie” (Mt 6,34).
Troska o jutro jest ciężarem dla dnia dzisiejszego. Wystarczy żyć dniem dzisiejszym. Dziś rozstrzygnie się, czy będę żył czy też nie,
Czy będę tu, czy tam, czy zdam się na tego człowieka, czy nie.
Poradzić sobie dobrze z dniem dzisiejszym
To wystarczające wyzwanie dla życia.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group