Znalezionych wyników: 10

Podobnie jak Lideczka, zamartwiam się, bo nie ma żadnych informacji.
Mam nadzieję, że przeczytam niebawem pozytywne wieści...
ściskam mocno

Moniko,
Cieszę się ogromnie, że lepiej

Niepokojące jest to wysokie CRP, mam nadzieję, że lekarze szybko ustalą co jest tego przyczyną. Być może jakis stan zapalny w tym łokciu, skoro tak bardzo boli.
A co mówią lekarze? Przewidują w najbliższym czasie jakieś badania? Rozumiem, że Kasieńka jest zbyt słaba po tak ciężkiej operacji by przechodzić jakieś badania typu usg, czy TK.
Rozumiem też, że dr pobrali wycinek podczas operacji?
Z całego serca trzymam za Was kciuki (w wątku kciukowym).
pozdrawiam:)

Moniko,
Dziękuję, że sie odezwałaś...
Straszne nerwy i stresy:( u Was :(
Jestem w szoku, skąd tak poważne problemy z żołądkiem?? i tak w sumie nagle, znienacka takie niebepzieczeństwo i zagrożenie życia...
Ciężkie decyzje, ale mam nadzieję, że zawita do Was w końcu słońce, kochane siostrzyczki
Uściskaj swoje Słoneczko. Kasieńka jest niesamowicie dzielna...

przytulam i trzyma kciuki

Moniko,
Przykro mi, że wyniki poleciały w dół:(
Jeśli sie nie mylę to olej z rekina (ecomer, iskial itp) chyba troszke podnosi poziom leukocytów...

ściskam

Moniczko, ale lepiej wiesz... przezorny zawsze ubezpieczony - jak mawiają...
Skoro takie sa standardy leczenia, to lekarze nie powinni od nich odstępować, chyba, że mają bardzo ważne powody, ale te powinni Wam - jako rodzinie przedstawić...

ściskam

Ja pomyślałam, że chodzi o autoprzeszczep kości (bo też coś takiego chyba jest) ale może źle zrozumiałam...

Moniczko
Jak Kasi wyniki - hemoglobina?
Strasznie niskie to 7 - chyba trzeba przetoczyć krew, bo domowe sposoby są bardzo dobre, ale na lekką niedokrwistość, a ta jest już bardzo znaczna...

myślę o was i trzymam ogromnie mocno kciuki!!!

Moniczko
Oj, ogromnie sie cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobrze, że Kasiunia już po operacji:) 5 godzin to jednak sporo, ma prawo być oslabiona i zmeczona... Ale silna jest i dzielna!

A Ty jeszcze nie z Lenką w ramionach?! Oj, to jutro znowu będę trzymac kciukasy! Niech te stresy sie dla Was skończą, niech w końcy wyjdzie słoneczko na całego! Radosnego jutrzejszego dnia! I Lenki w ramionkach:)

Trzymajcie się dziewczyny ciepło!!!!!

ściskam mocno:)

[ Dodano: 2011-07-30, 22:32 ]
Moniko
To był zapewne ciężki, ale mam nadzieję, że bardzo radosny dzieś i utuliłaś swoją Lenkę wreszcie:) :-D

[ Dodano: 2011-07-30, 22:32 ]
radosny dzień - miało być

O, znów przełożona operacja?! No, ale skoro leukocyty spadły to nie ma co ryzykować...
Może rzeczywiście, Kasia zdąży zobaczyć Lenkę przed operację, co Moniczko? :mrgreen:

Ściskam kciuki za Waszą Trójeczkę: Kasię, Ciebie Moniko no i najmlodszą Latorośl - jeszcze w brzuszku, ale kto wie? pewnie juz niedługo :--:

pozdrawiam:)

Moniko

Myślami jestem z Wami i sercem też.
Jest ciężko, ale musi być dobrze. Kasieńka juz tyle wytrzymała, musi i wyjść z tego.
Mam znajomą, która z sepsy wyszła, ma się dobrze. Życzę Wam tego samego KOchana.

zaciskam dalej piąstki, pisz jak możesz, my tu jesteśmy, czytamy, czekamy, wspieramy