Znalezionych wyników: 6

No to fajnie, że Rodzice mają się lepiej

Na problemy fizyczne związane z chorobą zawsze nakładają się jeszcze problemy z kręgu psychologicznych, więc to posypianie Twojego Taty mogło być związane z "dołkiem" psychicznym. Najgorsze jest to, że nigdy nie wiemy do końca i to wprowadza dodatkowy niepokój. Kółko się w ten sposób zamyka.
Trzymajcie się ciepło :sun:

Może być tak jak pisała ela1, chociaż tydzień po nie powinno być już grypopodobnych objawów. Ale też tak jak pisała absenteeism, Neupogen może nie być wystarczająco skuteczny i neutrocyty mogły nie podskoczyć. Robiliście teraz morfologię? Jak wysoka jest gorączka?
Ściskam :sun:

No cóż, bywają niestety takie dni, ale może jak w końcu coś Tacie pomoże na te zaparcia to i apetyt wróci

Pozdrawiam cieplutko :sun:

iwona2010, a ja długo te zaparcia już trwają? ile czasu Tatuś już się nie wypróżniał? Pozdrowionka

Hej Iwonko

Na te zaparcia to wyczytałam tu na forum Lactulosę lub Forlax - są chyba bez recepty lub po prostu kisielek z mielonego siemienia lnianego (chorzy sobie chwalą), ewentualnie suszone śliwki trzeba zalać ciepłą wodą, zostawić na noc i rano na czczo wypić napar a śliwki zjeść. Trzymam kciuki, a lekarce się dziwię, że nawet nie próbowała pomóc. Wiem, że czasem warto po prostu zadzwonić na oddział i dopytać. Jeżeli im się wytłumaczy, że się jest z daleka, to myślę, że w sprawach takich jak zaparcia coś podpowiedzą.
Pozdrawiam cieplutko :sun:

Nie ma to jak świetny lekarz - superprofesjonalista :D

Fajnie, że Tatuś czuje się dobrze

Oby tak dalej