Znalezionych wyników: 7

raczej temperatura towarzyszy mu cały czas ale wzmaga się jednak pod wieczór. Mówi że czuje zimno, ogólnie jest osłabiony, senny... Bierze jakieś leki przeciwgorczkowe które pomagają na jakiś czas a potem temperatura znów rośnie.

Dziękuję za info, troszkę mnie to uspokoiło. Martwi mnie jednak złe samopoczucie ojca. No i ta gorączka która występowała zarówno przed jak i po zabiegu.
Chciałabym się też skonsultować z jakimś onkologiem - troszkę się jednak boję że może czegoś nie wychwyciliśmy.

mam fotografie ale nie radzę sobie z wklejeniem. Pozwolicie że roześlę wam wiadomość prywatną może tak pójdzie.

[ Dodano: 2014-04-14, 22:40 ]
Chyba nie uda mi się wysłać nie wiem jak to zrobić albo plik za duży.

[ Dodano: 2014-04-14, 22:46 ]
udało się ze zdjęciami - będę wdzięczna za pomoc i radę. Siedzę tutaj i czekam z niecierpliwością. Może rozjaśnicie mi tę drogę.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-04-14, 22:57 ]
Bardzo prosimy o usuwanie danych osobowych lekarzy z wklejanej dokumentacji.

[ Dodano: 2014-04-14, 22:59 ]
pRZEPRASZAM ZA DANE LEKARZY - NIE WIEDZIAŁAM.

[ Dodano: 2014-04-14, 23:29 ]
Czekam ale chyba śpicie:)

zaraz coś załączę tylko je sfotografuję

Powiedzcie mi jeszcze kochani co to znaczy że guz nacieka opłucną? To jakaś ekspansja nowotworu? Jaki jest ten niedrobnokomórkowy niskozróżnicowany? I jeszcze jedno - skąd ta gorączka i stan podgorączkowy?

Dziękuję zaraz przeczytam wątki. Może mi coś wyjaśnią.

Dzień dobry Kochani,
od dłuższego już czasu czytam forum, zwłaszcza od momentu kiedy zaczęto podejrzewać u mojego taty raka płuc.

W pierwszym badaniu RTG zdiagnozowano mu guz na lewym płucu o wielkości około 4 cm. TK potwierdziła zdjęcie. Z badania bronchoskopii nic nie wyszło ale chirurg zdecydował się na usunięcie płata płuca. Tato po operacji w 5 dobie został wypisany do domu. Od tatmej pory czuje się słabo, źle i co jakiś czas ma gorączkę albo stan podgorączkowy.

Dzisiaj otrzymaliśmy wynik badania histopatologicznego wskazujący na niedrobnokomórkowego, złośliwego raka płuca, niskozróżnicowanego naciekającego opłucną. Podany jest też stopień stadium zaawansowania: T2aN0Mx. W wypisie ze szpitala stadium było określone na T2aN0M0. Nie rozumiem tej drobnej różnicy.
Tato był operowany w DCCP. Dzisiaj miał konsultację jak wynika z tarakochirurgiem i polecenie kontroli za 3 miesiące. Żadnych wskazań do konsultacji z onkologiem. Co mnie dziwi. Sama będę starała się umówić go z onkologiem, jutro zajmę się poszukiwaniami ale może ktoś coś powie na temat lekarzy we Wrocławiu. Będę wdzięczna. Dla mnie każdy dzień się liczy i każdy dzień jest na wagę złota.

Proszę też o pomoc w określeniu powagi sytuacji. Czy mojemu tacie może coś pomóc, co możemy zrobić żeby wydłużyć to wszystko, żeby mu pomóc.
Jak oceniacie w ogóle ten typ raka. Nadmienię jedynie że nie potrafię sobie poradzić z tym szyfrem medycznym.
Pozdrawiam,
Monika