Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-04-17, 16:10 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Dokładnie. Okazało się ze miesniak był jeden i to malutki reszta to guzy |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-04-15, 16:05 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Hej Karalajna...
Tak. Miała robione usg przezpochwowe kilka razy i przez różnych lekarzy. Najwięcej wizyt zaliczyła u znanego profesora chirurga ginekologa onkologa i to on operowal docelowo na miesniaki . .. także wszystko jest możliwe...
Może warto wybrać się do innego lekarza zwłaszcza jeśli markery sa podwyższone. Oczywiście mogą to być miesniaki no i jeśli powodują ból to trzeba coś z tym zrobić i je usunąć.
Mam nadzieję ze u Ciebie będą to miesniaki.
Również życzę spokojnych świat |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-04-09, 19:19 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Po dwóch chemiach spadek markera z 737 na 98 |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-04-05, 14:19 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Witam,
Pomyślałam, że zaktualizuję nasz wątek. Walka trwa, mama jutro ma 3 wlew Carboplatyna + Politaxel + Avastin. Wyniki krwi jak na razie dobre. Dotychczasowe wlewy przeszła w miarę dobrze. Po pierwszym właściwie bez żadnych skutków ubocznych (prócz utraty włosów, które zaczęły wypadać 2 tygodnie po), drugi tak sobie, 3-4 dni po drugim wlewie to okropne bóle kości, senność, ale po kilku dniach to ustąpiło.
Dopiero przy dzisiejszym przyjęciu będzie mieć markery CA125, wyjściowy przed chemią był ponad 700, także zobaczymy.
Mama czuję się dobrze, funkcjonuje normalnie. Liczę, że po 3 wlewie też będzie znośnie.
Pozdrawiam wszystkich walczących i wspierających |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-16, 20:39 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Dzięki Marzena
Lekarz powiedział mi dzisiaj, że rokowania złe, na wyleczenie właściwie szans nie ma, ale że zdarzają się wyjątki i zna je z własnego doświadczenia, a nie z bajek.
Trzeba być chyba po części racjonalistą, ale mieć nadzieję, bo inaczej człowiek by zwariował. Ja mam nadzieję, że będzie pozytywny odzew na leczenie i że zostało nam jeszcze trochę czasu. Postaram się żeby był przepełniony miłością. Mam tylko mamę, miała bardzo ciężkie życie, to bardzo niesprawiedliwe, że spotkało ją coś takiego, ale los bywa okrutny. Mi też w wieku 26 lat przyszło zmierzyć się z taką najgorszą formą osiągania prawdziwej dojrzałości - ciężką chorobą rodzica. Mogę mówić, że moja mama ma tylko 53 lata, ale na oddziale spotykamy osoby o połowę młodsze. Spotyka to nawet maleńkie dzieci. Trzeba żyć i cieszyć się życiem na ile to możliwe.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-16, 19:49 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Dziękuję
Wiem, że jest źle. To samo usłyszałam dzisiaj od lekarza. Choroba bardzo zaawansowana, rokowania złe.
Wyjaśnił mi przynajmniej całe to zamieszanie z przenosinami na inny oddział. W całej tej paradzie chodzi o Avastin. Nie mogą go podawać z biurokratycznych powodów tam. Mama ma złą krzepliwość do jego podania... dają jej zastrzyki w brzuch (okazało się, że nie podawali na ginekologii onkologicznej ) i czekamy do poniedziałku, czy będzie wdrożony. Jeśli nie, to tylko standardowa chemia.
Mama czuję się i wygląda bardzo dobrze... aż nie mogę w to wszystko uwierzyć |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-16, 13:12 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Dziękuję Olka Olka...
To wszystko jest okropne...
Dzisiaj będę rozmawiała z byłym (?) lekarzem mamy z ginekologii onkologicznej. Wyjaśni mi zapewne jaką chemię przewidują dla mamy. Z kim konkretnie rozmawiać na nowym oddziale nawet nie wiem, mama pytała kto ją teraz będzie prowadził, ale nie ma odpowiedzi.
Czy to możliwe, że tak z dnia na dzień stan mamy się pogarsza?
Miała mieć podaną chemię we wtorek na ginekologii onkologicznej, przeszła przez badania, wyszły te biurokratyczne nieścisłości, ale lekarz powiedział, że kwalifikuje się do chemii i dostanie ją, ale na nowym oddziale. Wczoraj ją przenieśli i tak od razu informacja, że oni muszą od nowa zrobić swoje badania krwi i moczu i zrobili, tym razem wyszło coś, co uniemożliwia jej podanie. Koszmar.
Jeszcze te zmiany w płucach totalnie mnie dobiły. |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-16, 10:41 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Heh,
Kolejny dzień, kolejne rewelacje...
Mama już na innym oddziale, chemii wczoraj nie dostała i nie dostanie przynajmniej do poniedziałku. Z rozmowy z nią dzisiaj dowiedziałam się, że zrobili kolejne badania krwi, ma za małą krzepliwość i zostaje do poniedziałku, będą podawać leki, a potem zobaczymy.
Wczoraj odebrałam wyniki nowego TK. Jest źle. Podejrzenie meta w płucach, jakiś nowy twór przy nerkach którego na poprzednim TK nie było. Pełno patologicznych węzłów chyba wszędzie. Załączam wynik, przepraszam za kiepską jakość, ale mogłam zrobić tylko zdjęcie.
Minął miesiąc od operacji, nie możemy ruszyć z leczeniem. Jeśli już teraz są problemy z krwią itd. to co będzie po chemii? :(
Boję się, że mamę zje to dziadostwo zanim zacznie się w ogóle leczenie...
Codziennie nowe rewelacje o przenoszeniu na inny oddział (ze względów biurokratycznych bo na tamtym nie można podać leku jaki mama ma do chemii), o nowych przerzutach... Nie mam sił, boję się, że za kilka dni usłyszę, że czeka ją już tylko hospicjum.
Mama jest w dobrej kondycji, nie wygląda na chorą.
Czuję bezsilność i drżę przed każdym nowym dniem, który przynosi nowe informacje... złe informacje.
|
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-14, 15:26 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Olka Olka bardzo dziękuję...
Niestety/ stety nowe fakty.
Mama dostanie jutro chemię, ale nie w klinice ginekologii onkologicznej ale piętro wyżej w klinice onkologii klinicznej (heh już tłumaczę w Rzeszowie jest oddzielnie ginekologia onkologiczna gdzie leczone są nowotwory ginekologiczne - chyba najwięcej jest pań z rakiem jajnika - i drugi oddział gdzie leżą chorzy na wszystkie inne nowotwory)
Lekarz powiedział, że tak zadecydowało konsylium, które dzisiaj jeszcze zebrało się w mamy sprawie. Argumentował to tym, że są te przerzuty do węzła nadobojczykowego i pachwinowego i mają tam podać jakąś chemię której na ginekologicznym nie podają. Powiedział, że 6 cykli chemii a później naświetlania. Nie wiem czy chodzi tylko o naświetlania tych przerzutowych węzłów czy jak...
Miał ktoś naświetlania przy raku jajnika? Gdzieś czytałam, że naświetlania w raku jajnika stosuje się tylko jako leczenie paliatywne.
Czy to możliwe, że moja mama będzie leczona już tylko chemią paliatywną i dlatego przenieśli ją na tamten oddział? Nie wiem co myśleć.
Mama zapytała wprost lekarza czy jest z nią aż tak źle, to odpowiedział, że nie i że taka decyzja ponieważ ta chemia będzie trochę inna ze względu na te przerzuty...
Wszystko przekazuje tak jak zrozumiała to mama, ja będę u tego lekarza dopiero w czwartek po południu.
Dziś jeszcze tomografia (poprzednia obejmowała tylko brzuch i miednicę mniejszą, teraz pewnie będzie całościowo, skoro z biopsji wyszły przerzuty tych węzłów, tak to sobie przynajmniej tłumaczę, aż mnie ciary przechodzą, jak pomyślę, że może podejrzewają coś jeszcze). |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-14, 10:58 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Nie myśleliśmy jeszcze o HD. Mama nie ma bardzo ostrych bóli, raczej takie kłucia, ale do wytrzymania, zobaczymy jak będzie po chemii. Na razie pomoc zaoferowała nam sąsiadka pielęgniarka. Mama chemię dostanie jutro, później będzie jeszcze dzień na oddziale, lekarz powiedział, że po pierwszej chemii zawsze zostawia pacjenta, aby sprawdzić jak organizm reaguje. |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-13, 10:35 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Witam ponownie,
Mama już w szpitalu oczekuje na pierwszą chemię. Przypuszczenia lekarza się potwierdziły, są przerzuty w węzłach chłonnych nadobojczykowych po lewej stronie i w prawej pachwinie, więc zmiana stopnia FIGO z IIIc na IV. Płuca i reszta narządów czyste, tak przynajmniej wynika z ostatnich badań. Marker 176.
Ehhhh.... Po południu powinnam się dowiedzieć, jaką chemię mama dostanie.
Podczas pobytu w domu mama rwała się do gotowania, sprzątania (oczywiście bez przesady, na żaden większy wysiłek jej nie pozwoliliśmy), załatwiania spraw z ubezpieczeniem itd., odwiedziny koleżanek.
Niestety, to co mnie niepokoi to, że miała epizody bólu brzucha, w miejscu, gdzie jak mówił lekarz była największa interwencja chirurgiczna, ból promieniował na plecy. Od ostatniego badania ginekologicznego podczas którego, jak mama przyznała "mocno jej pogrzebali" towarzyszą jej też upławy zabarwione krwią. Lekarze mówią, że to normalne... Czy na pewno? Miał ktoś podobne doświadczenia?
Będę opisywać tu postępy (oby) w leczeniu. Jakoś mi tak raźniej z tym forum.
Pozdrawiam wszystkich
[ Dodano: 2017-02-13, 13:42 ]
Źle przepisałam wysokość markera... marker 737,10 U/ml |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-08, 09:26 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Wyniki pooperacyjne już mamy, czekamy na wyniki biopsji bo lekarz namacał powiększone węzły chłonne pachwinowe i nadobojczykowe.... Czy to, że te węzły są przerzutowe (powiedział mi że na jego oko i doświadczenie to tak jest), to mamie podadzą jakąś inną chemię?
Wczoraj pobrano też krew na badania genetyczne. Czy jeśli okaże się, że mamy rak jest wywołany przez mutację genów to też będzie miało wpływ na dobranie odpowiedniej chemii? |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-08, 09:03 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Witam ponownie
marzena66 oczywiście, będę się stosować do uwag, nie pomyślałam o tym
U nas... po staremu... nadal czekamy na wyniki biopsji (węzeł pachwinowy i węzeł nadobojczykowy). Mamie przedwczoraj założono port, dzisiaj wychodzi do domu.
Z tym wyjściem było zamieszanie, bo mamy lekarz prowadzący powiedział, że ma zostać w szpitalu póki nie będzie miał kompletu badań, a inna lekarka powiedziała, że ma już wyjść, na co on się nie zgodził i tak nie wiedzieliśmy sami co robić. Wieczorem lekarka mówiła, że jutro mama wychodzi, brat brał urlop żeby po nią przyjechać, a rano lekarz prowadzący, że on decyduje i mama zostaje do wyników. Zgłupieliśmy.
Cała sytuacja tak zawiła jak zawile ją opisałam...
Dzisiaj jej lekarz poszedł na urlop więc lekarka mamę wypisała i kazała zadzwonić w poniedziałek, wtedy na pewno będą wyniki i umówi się na chemię.
I ciągle w mojej głowie przeświadczenie, że to jakoś wszystko wolno idzie. W przyszłym tygodniu minie 5 tygodni od operacji. Czy to naprawdę nie za późno?!
Czy w takim czasie mogły się zrobić już kolejne przerzuty?
Nie daje mi to spokoju. Chciałam dzisiaj interweniować u tej lekarki, ale skoro nie ma mamy lekarza i wyników to chemii i tak chyba nie dadzą. A mama bardzo chce iść na te kilka dni do domu.
Do jakiego czasu po operacji powinno rozpocząć się leczenie? Sama nie wiem co myśleć :( |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-05, 09:01 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
marzena66 dziękuję.
Pomyślałam, że 4 tygodnie po operacji to będzie zbyt długo, ale ... nie znam się.
Asia0309
Ostatecznych wyników nie mamy, czekamy na wyniki biopsji węzłów. O wysokość markerów nie zapytałam wyleciało mi to z głowy u niego w gabinecie.
Czy mama jest już po operacji? Czy jeszcze przed?
Jeśli przed to dobrze, porobią wszelkie badania i będą wiedzieli na co przygotować się w trakcie zabiegu. Z tego co widziałam i słyszałam często jest tak, że kobiety dowiadują się o raku jajnika tak jak moja mama w trakcie zabiegu ukierunkowanego na inną chorobę... U mojej mamy sprawa była o tyle dziwna, że przy takim stopniu zaawansowania nie miała wodobrzusza...
Jak było u Was? Jak się trzymacie?
Moja mama jest w dobrej formie, powoli dociera do niej to co się dzieje, ale podchodzi do sprawy raczej jak do wszystkiego czyli zadaniowo.
Pozdraiwam |
Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Midi90
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 13471
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2017-02-04, 14:06 Temat: Rak jajnika z przerzutami do węzłów chłonnych i otrzewnej |
Heh... staram się...
Łudzę się jeszcze, że nie będzie tych przerzutów odległych, że to co wyczuł lekarz to coś innego... ale...
Jakoś nie mogę dalej uwierzyć w to co się dzieje... pewnie dlatego jestem tak dziwnie spokojna.
U mamy minęły 3 tygodnie od operacji...
W poniedziałek lub wtorek mają być wyniki biopsji po czym lekarz powiedział, że wypuści ją jeszcze na 2-3 dni do domu, żeby "odpoczęła sobie od szpitali".
Zastanawia mnie czy ta chemia nie będzie podana za późno ? |
|