Sam najlepiej wiesz właściwie co i jak w twoim życiu i zdrowiu i kiedy chcesz ciszy i spokoju i oczywiście masz rację i prawo do tego w 100-tu%.
Chcę cię tylko przeprosić jeśli moje prośby o "znak" z twojej strony były nieco może upierdliwe czy odebrane w sposób niewłaściwy-nie taki był mój zamiar.
Jerzyku nasz drogi nie opuszczaj nas,bardzo się do ciebie przywiązałam.
Może to jednak nie czas jeszcze na czarny scenariusz-no nie wiem - ty tam sam wiesz jednak najlepiej.Coś tu jest nie tak.
Jeśli możesz to odzywaj się do nas.Ja nie tracę wiary w ciebie.Trzymaj się dzielnie!
No bratku tak nie wolno !-nie widzisz mojej piany ze złości,że nie stukasz w klawiaturkę i nie rozmawiasz z nami.Co pogniewałeś się?
Żarty na bok! Pisz szybciutko co się dzieje ! Czekamy.