Znalezionych wyników: 2

Jasne na wszystko przyjdzie pora. Pisze jednak o tym, poniewaz w przypadku mojej babci pogorszenie nastepowalo dosc szybko. I lepiej miec rozeznanie. Jesli wasza sytuacja finansowa na to pozwoli mozecie koncentrator kupi . Jesli nie mozna go wynajac. My tak zrobilismy i czekalismy na niego ponad miesiac. W przypadku rokowan do kilkumiesiecy to sporo czasu. Warto zabezpiczyc sie wczesniej. Moja babcia choruje na niedrobnokomorkowego raka pluc. Pomysl takze np. O wygodnym materscu, aby zniwelowac ryzyko odlezyn i zeby tacie bylo wygodnie i komfortowo. SkontKtuj sie z lekarzem rodzinnym, wiele potrzebnych rzeczy moze wypisac z refundacja. Nawet transport karetka. Zainteresuj sie wozkiem inwidzkim, kiedy tato przestanie miec sily. Najwazniejsze to hospicjum domowe. Bedziesz miala lekarza i pielegnisrke, ktorzy w tygodniu przyjda do taty. Wypisza recepte, poradza i potrzymaja za reke.
Moja babcia walczy od pazdziernika 2012. My razem z nia. To trudne dla chorego i calej rodziny. Swiat wali sie na glowe. Pamietaj, ze sa psychoonkolodzy. To psycholodzy, ktorzy wspieraja chorego w walce i jego rodzine. Czesto w takich sytuacjach swiadcza wizyty domowe. Chce Ci tylko powiedziec, ze ta walka jest strasznie trudna. Mozesz sie jednak do niej choc troche przygotowac. Zycze Ci powodzeni. Nasza waklka dobiega juz konca. Bede trzymala kciuki.
N

Witaj alu89
Moja babcia rowniez dostaje morfine , ktora dziala nie tylko przeciwbolowo, ale wlasnie ogranicza dusznosci. Jestesmy na etapie podawania morfiny 5 razy dziennie. Przepisal ja lekarz z hospicjum domowego. Warto sie tym zainteresowac. Dodatkowo mamy w domu koncentrator tlenu. Mozna podlaczyc chorego, aby latwiej mu sie oddychalo. Ale to rowniez pod kontrola lekRza opieki paliatywnej. Trzymajcie sie
N