1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 9
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-19, 16:15   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Hej. Minęło parę dni od pierwszej chemii.
Pierwsze dwa dni były w miarę dobre i tata nawet nie najgorzej się czuł. Jednak w kolejnych dniach już nie było tak dobrze. Tata często wymiotuje. Bardzo go drażnią wszelkie zapachy nawet te łagodne. Ciągle jest zmęczony i jak mówi ma ciężkie powieki. Dużo czasu leży lub śpi. Pojawiła się wysypka na ciele.

Dzisiaj mieliśmy kolejną wizytę w szpitalu. Tata miał dostać wlew tego dodatkowego leku i gemcytabiny. Niestety wyniki krwi nie były za dobre i wlewu nie było. Lekarz zbadał i obejrzał tylko tatę. Powiedzieliśmy o wysypce i o tym że tata się bardzo szybko męczy i nogi go strasznie bolą. Lekarz powiedział że to wszystko po chemii. Czyli wychodzi na to że organizm taty nie jest za silny? Trochę mnie to martwi. Sam nie wiem czy to zmęczenie i sen nie jest objawem tego że tata coraz bardziej się załamuję. Nie wiem jak poprawić samopoczucie taty. Za tydzień mamy kontrolną morfologie. Co robić żeby organizm taty się zregenerował?
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-13, 20:01   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Dzisiaj tata wrócił z pierwszego wlewu chemii. Przez parę dni dostał sporo kroplówek aż trochę zaczęła go boleć ręka. Poza tym czuł się bardzo dobrze. Był troszkę zmęczony bo mało w nocy spał. Jadł i pił normalnie aż do wieczora. Teraz trochę wymiotuję ale mówi że wszystko ok. Często chodzi do ubikacji za potrzebą ale w szpitalu mówili że to dobrze bo nerki pracują i filtrują to co w tatę wlali. Już w poniedziałek znowu musi odwiedzić szpital ale tylko na jeden dzień. To wypis ze szpitala:





[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-11-13, 20:06 ]
Prosimy o dołączanie skanów / zdjęć w formie załączników do posta.

  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-10, 18:10   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Super się czyta wasze opinie. Nawet bardzo proste podpowiedzi dużo dają. Może z czasem namówię rodzinę do odwiedzenia tej strony i poczytania jak inni ludzie sobie radzą z problemami i chorobą. A jak tata się troszkę "oswoi" z choroba może i on by chciał wejść na forum.
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-09, 22:05   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
No i się zaczęło. Zawiozłem wczoraj tatę do szpitala. Tym razem było wolne łóżko i tata został w szpitalu. Pomyślnie przeszedł kolejne badania i bez przeszkód może wziąć udział w badaniu nowe leku. Dzisiaj dostał pierwszą kroplówkę z tym nowym lekiem wspomagającym i tak przez trzy dni. Następnie w poniedziałek dostanie chemię ( cisplatyne). Jak na pierwszy dzień pobytu w szpitalu tata był zadowolony. Ja również się cieszę że tata zaczął walkę z chorobą i jest pozytywnie nastawiany do tego badania klinicznego.Mam nadzieję że równie dobrze będzie się czuł po pierwszym wlewie i wróci do domu zadowolony.
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-02, 22:18   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Tak jak wspomniałem wcześniej tata się zgodził na leczenie standardową chemią i dodatkowo jakimś eksperymentalnym lekiem. Jak ktoś miałby ochotę przeczytać i powiedzieć co o tym myśli byłbym wdzięczny. A może ktoś próbował podobnego leczenia? Będę wdzięczny za jakiekolwiek podpowiedzi i opinie.







  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-02, 12:54   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Właśnie wróciłem ze szpitala i co! niestety tata wrócił razem ze mną. Miał być dzisiaj przyjęty na oddział ale nie ma podobno miejsca. Bardzo mnie zdenerwowali bo do szpitala mamy kawałek drogi ale nie to najważniejsze. Tata był przygotowany psychicznie na dzisiaj że zostanie w szpitalu i zacznie walkę z chorobą. Bał się ale wiedział ze nie ma innego wyjścia. Teraz znowu zostało czekanie i przez cały tydzień denerwowanie jak to będzie. Rozmawialiśmy z lekarzem trochę nam wytłumaczył i zaproponował tacie dodatkowo do zwykłego leczenia jakiś lek. (Pentamityna ale nie jestem do końca pewny) Szczegóły napiszę później jak sam dobrze zapoznam się z papierami jakie dostaliśmy. Ktoś pewnie napiszę że tydzień czasu nie robi różnicy w leczeniu ale dla mnie i taty to będzie długi tydzień.
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-01, 11:46   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Jutro wiozę tatę do szpitala na pierwszą chemię. Tata się boi ale dalej nie chce za dużo mówić. Nie wiemy co nas tam czeka , jak to będzie wyglądało i jak się przygotować. Lekarz mówił że jak przyjedziemy to wtedy tacie powie wszystko dokładnie ale czy tata nam wszystko przekaże? Dzisiaj rano mówił że w nocy mu się śnił szpital. Nie wiem jak z nim rozmawiać i mu pomóc.
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-10-31, 18:37   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Czyli z tego co napisaliście na obecna chwilę nie jest dobrze.
Jakie są rokowanie w takim stadium choroby i w tym konkretnym przypadku.
Co oznacza że zmiana nacieka żyłę główną górną.

Czy tata może w każdej chwili nas opuścić. Dzisiaj zauważyłem że mówi tak jak by go już nie było :cry: Ta cała chemia ma w jakimś sposób pomóc?

" leczenie paliatywne (chemioterapia paliatywna) -> leczenie chemiczne mające na celu zmniejszenie masy guza / guzów w zaawansowanej chorobie nowotworowej, by zmniejszyć dolegliwości spowodowane przez chorobę podstawową i poprawić jakość życia chorego".
źródło: http://www.fundacja-onkol...mioterapia.html
Coś takiego znalazłem // jeśli cytujesz coś z innej strony, podaj link do niej bądź inne źródło, z jakiego korzystasz / absenteeism

Tata ogólnie nie wygląda jak by na coś chorował. Od czasu do czasu kaszle ale robi wszystko jak wcześniej. Czy chemia przedłuży mu życie a może utrudni funkcjonowanie? Wiem że ciężko na to odpowiedzieć bo to zależy od różnych czynników. Czy guz może się zmniejszyć a przeżuty znikną? Czy po cyklu chemi będzie jeszcze radioterapia? Mam tyle pytań
  Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Ognioodporny

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 11602

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-10-31, 11:59   Temat: Rak płuc taty- POMOCY!
Witam wszystkich. Zdecydowałem się napisać bo potrzebuję pomocy.

Parę dni temu u mojego taty wykryto guza w prawym płucu. Wiem że to rak i w zasadzie tylko tyle. Tata nie za dużo chce mówić i w sumie się nie dziwię. Z wypisu ze szpitala trochę wyczytałem ale nie do końca rozumiem.





Mam kilka pytań:
- dlaczego nie operują
- jak jest zaawansowany rak (który stopień)
- jaki jest stan taty
- chemia? i co dalej?
- jak ja mam pomóc

Czytałem posty innych ale tego jest tak dużo i różne przypadki że odpuściłem. Jestem dorosłym facetem i umiem znaleźć różne informacje ale na to trzeba czasu a ja chciałbym wiedzieć jak najwięcej jak najszybciej. Pomożecie?
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group