1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nosogardła, zaburzenia widzenia |
Pulsatilla
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 4345
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-01-25, 17:25 Temat: Rak nosogardła, zaburzenia widzenia |
Konsultacja okulistyczna już się odbyła, właściwie nic to nie zmieniło - jednoznacznej diagnozy czy propozycji terapii nie było, poza tym, że trzeba poczekać jeszcze jakiś czas - może coś się poprawi. W grę wchodzi też operacja jak przy zezie, ale trzeba odczekać minimum rok po terapii. Okulista zapisał okulary, mama trochę lepiej w nich widzi ( może czytać tylko na wprost), najgorzej jest z patrzeniem na boki, mama ma wrażenie, jakby mięśnie oczodołu były trochę unieruchomione. Czy jest może w Polsce ośrodek/ okulista/ neurolog, który zajmuje się takimi przypadkami?
[ Dodano: 2013-01-25, 17:31 ]
A co do poprzedniej odpowiedzi - leczenie zakończyło się 10 stcznia tego roku, nerwy rzeczywiście mogły zostać uszkodzone podczas napromieniania, wiem, ze jest to częste działanie niepożądane, ale zaburzenia widzenia zaczęły się długo przed leczeniem (ok. 1 miesiąc), można nawet powiedziec, ze poza bólami głowy to właśnie zaburzenia widzenia ( głównie podwójne widzenie) były jednym z pierwszych objawów guza...Badania obrazowe były robione przed i w trakcie leczenia ( 2 tyg, przed zakończeniem leczenia) i wykazały duzą ( wręcz całkowitą) regresje nacieku nowotworowego. Czy jest może w Polsce ośrodek/ okulista/ neurolog, który zajmuje się takimi przypadkami? |
Temat: Rak nosogardła, zaburzenia widzenia |
Pulsatilla
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 4345
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-01-20, 21:32 Temat: Rak nosogardła, zaburzenia widzenia |
Witam,
U mojej mamy (lat 50) zdiagnozowano w październiku 2012 raka nosogardła.
Objawiał się głównie narastającymi bólami głowy z przeczulicą.
Do tego w ostatniej fazie przed postawieniem diagnozy "z dnia na dzień" pojawiły sie zaburzenia widzenia - głównie podwójne widzenie.
Stwierdzono, że to prawdopodobnie naciek nowotworowy na nerwy okoruchowe z jednej strony.
Mama przeszła już chemio- i radioterapię i powoli wracają jej siły.
Zaburzenia widzenia jednak nie mijają.
Może wprawdzie w miarę normalnie funkcjonować, ale nie ma mowy o prowadzeniu samochodu itp.
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?
Jaka jest szansa na pełne odzyskanie dobrego wzroku? Jak i gdzie to leczyć? |
|
|