1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
Richelieu

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 54235

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-11-04, 17:42   Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
hundzik napisał/a:
Moje KI ponad 90%. Czy to pogarsza moją sytuację?

W jakimś stopniu pogarsza - na pewno jest to czynnik niekorzystny.
Jego negatywny wpływ można niwelować stosując leczenie i profilaktykę, o czym sama wspominasz:

hundzik napisał/a:
Czy jeżeli pousuwam co trzeba to nie jest jakiś znaczący czynnik?

Powinno to znacznie wpłynąć na zmniejszenie ryzyka wystąpienia wznowy lub innej niezależnej choroby.
Pewnie dobrze znasz ten wątek, w którym toczyła się dyskusja na podobny temat.
  Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
Richelieu

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 54235

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-10-10, 18:22   Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
hundzik napisał/a:
wszyscy mówili, że to przerzut od jajników, ale na wyniku histopatologicznym jest "pierwotny rak otrzewnej".
hundzik napisał/a:
Czy to możliwe, że otrzewna nie była wogóle związana z jajnikami i piersią?

Oczywiście jak najbardziej jest to możliwe, podobnie jak i druga opcja: że był to rak wtórny (przerzutowy).
Pierwszy z cytatów jednoznacznie wskazuje (na podstawie wyniku badania histopatologicznego)
że miejsce ma pierwsza z alternatyw: rak otrzewnej jest (był) pierwotny i niezależny od jajników (i piersi).
Aby to sensownie (rzetelnie) zakwestionować, trzeba byłoby przeprowadzić kolejne weryfikujące badanie histopatologiczne tkanek otrzewnej, wtedy być może wynik byłby inny, co zmieniłoby kwalifikację tego procesu nowotworowego.
Bez tego nie ma podstaw (o zbliżonym poziomie wiarygodności) by poważnie kwestionować dotychczasowe rozpoznanie, gdyż badanie histopatologiczne jest najbardziej rzetelną i wiarygodną podstawą oceny patomorfologicznej i jedyną metodą jego weryfikacji jest wykonanie innego niezależnego badania histopatologicznego.

hundzik napisał/a:
czy mutacja BRCA1 wiąże się również z ryzykiem raka w innych jeszcze organach? Jakich?

Znane mi opracowania medyczne podają piersi i jajniki jako jedyne narządy narażone na podwyższenie ryzyka zachorowania na nowotwory złośliwe spowodowane mutacją genu BRCA1 (oraz BRCA2).
Nie spotkałem informacji mówiących, by miały te mutacje jakiś zauważalny wpływ na podwyższenie ryzyka zachorowania na inny nowotwór.
  Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
Richelieu

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 54235

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-09-16, 15:28   Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
hundzik napisał/a:
nie ma to wpływu na przerzuty np. do kości itp?

Wykonanie zabiegu profilaktycznego nie ma na to wpływu,
pojawienie się przerzutów zależy tylko i wyłącznie od radykalności aktualnego leczenia:
zabiegu operacyjnego i chemioterapii (przed- i pooperacyjnej).
Jeśli odniosły zamierzony skutek - usunięcie/zniszczenie wszystkich komórek nowotworowych,
to do przerzutów dojść nie powinno.
Dlatego kluczowe będą najbliższe 2-3 lata po zakończeniu leczenia,
po tym czasie ewentualna wznowa raczej miałaby źródło w nowym niezależnym procesie.
  Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
Richelieu

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 54235

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-09-15, 13:29   Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
hundzik napisał/a:
Na ile zapobiegnie to ewentualnym przerzutom?

Raczej nie tyle przerzutom, co inicjacji niezależnego nowego procesu nowotworowego.
Wg różnych opinii mniej więcej zmniejszy ryzyko z kilkakrotnie podwyższonego do normalnego,
takiego jak u osób bez obciążeń genetycznych.
Więcej na ten temat w tym poście i całym wątku na ten temat.
  Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
Richelieu

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 54235

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-04-04, 06:17   Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
hundzik napisał/a:
Mój raczek okazał się być rakiem rdzeniastym. To chyba trochę lepsze niż przewodowy?

Wg tej pracy jest to nieco lepsza sytuacja,
niestety inne podane przez Ciebie informacje wyglądają gorzej:
hundzik napisał/a:
na rezonansie [...] widoczne są powiększone węzły chłonne 1,5 cm, po stronie lewej jeden z tych węzłów ulega wzmocnieniu kontrastowemu.

Wygląda to onkologicznie podejrzanie, moim zdaniem trzeba liczyć się z tym, że któreś z tych węzłów mogą być przerzutowo zajęte.

hundzik napisał/a:
Czy ciemnopomarańczowa barwa moczu po tym wlewie i lekach to norma?

Niekoniecznie norma, ale może to być niewykluczone, o czym mowa np. w tym opracowaniu:
Cytat:
niektóre leki cytostatyczne powodują zmianę zapachu i koloru moczu ( na pomarańczowy, czerwony lub żółty).
  Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
Richelieu

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 54235

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-03-03, 12:58   Temat: Rak piersi potrójnie ujemny
hundzik napisał/a:
Czy w moim przypadku nawet jeżeli to łagodny włókniak to można to zostawić czy powinnam nalegać na całkowite usunięcie guzka?
Przyznam że on mi przeszkadza, bo jest naprawdę twardy i za każdym razem jak się myję to on mnie denerwuje.
Czy takiego guzka można zostawić np do obserwacji czy powinnam natychmiast to wycinać cokolwiek to jest?
Czy takie dziwne trochę miejsce może coś sugerować?

Jeśli zmiana okaże się łagodna, to bezwzględnych wskazań do usunięcia nie ma,
jednak moim zdaniem zawsze lepiej jest się takich zmian pozbyć,
zwłaszcza przy Twoim obciążeniu mutacją genu a także z powodu tego, że obecność tej zmiany Ci przeszkadza i denerwuje.

Zalecenia co do obserwacji albo usunięcia zależą przede wszystkim od tego, jak lekarz ocenia prawdopodobieństwo i potencjalne ryzyko złośliwości takiej zmiany.
W opisanej przez Ciebie sytuacji za obserwacją (brakiem złośliwości) przemawia twardy charakter zmiany,
co nasuwa przypuszczenie, iż może oba być dobrze odgraniczoną, co jest typowe raczej dla zmian łagodnych;
natomiast za usunięciem przemawia ryzyko wynikające z obecności mutacji genu BRCA.

Umiejscowienie zmiany ma raczej mniejsze znaczenie, raczej nie jest to warunek determinujący charakter (złośliwy albo łagodny) takiej zmiany.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group